Schwarz motorem napędowym

W tym sezonie w Ekstraklasie 28-letni zawodnik Petr Schwarz zdobył już pięć goli, dokładając do tego cztery asysty. Kilkukrotnie jego występy decydowały o końcowych rezultatach spotkań. Przed meczem z Piastem jest zdeterminowany, by zrewanżować się mistrzom Polski za porażkę sprzed pięciu miesięcy.Emocjonalny rollercoaste.

Wychowanek Jiskry Machov większość swojej kariery spędził w lidze czeskiej. W barwach FC Hradec Karlove przechodził wahania nastrojów. Zadebiutował w czeskiej ekstraklasie w 2012 roku. Rok później jego zespół, już z dużym jego udziałem, spadł z ligi zajmując ostatnie miejsce. W kolejnym sezonie jego pozycja zdecydowanie się pogorszyła. Zawodnik spędzał więcej czasu na ławce niż na boisku. Zespół z kolei zaliczył szybki awans, by praktycznie od razu spaść z ligi. Sytuacja powtarzała się praktycznie co rok, z tą różnicą, że Schwarz stał się jednym z najważniejszych zawodników Votrocich. Wliczając Puchar Czech pomocnik wystąpił 104 razy dokładając do tego sporo bramek i asyst, co nie uszło uwadze Rakowa.Niezbędny na murawie

Przed startem sezonu 2018/19 włodarze ekipy spod Jasnej Góry wykupili zawodnika z Hradca Karlove. Swoimi umiejętnościami zaimponował sztabowi szkoleniowemu Rakowa i w przeciągu półtora roku opuścił zaledwie cztery spotkania. Poza jednym meczem wszystkie inne zaczynał w pierwszej jedenastce, albo jako zawodnik ustawiony w środku pola, albo jako wspierający napastnika. W pierwszej lidze nie błyszczał statystykami, zdobył jednego gola. Inaczej było w świetnym występie w Pucharze Polski. Tam dołożył kolejne dwie bramki i bardzo ważną asystę w ćwierćfinale z Legią. W tym sezonie, już ekstraklasowym, przebił swoje osiągnięcia, stając się jednym z liderów Rakowa:

– Jestem zadowolony ze swoich indywidualnych statystyk. Tym bardziej cieszę się, jeśli moje bramki i asysty pomagają zespołowi zdobyć cenne punkty, bo ważniejszy dla mnie jest wynik całej drużyny. Chcemy być wyżej w tabeli i wspólnie na to pracujemy – oświadczył na klubowej stronie internetowej.

Rewanż na mistrzu

Mimo tak dobrych statystyk Schwarz nie może być do końca zadowolony z meczu przeciwko Arce. W pojedynku w Gdyni Czech miał na nodze piłkę meczową, której nie udało mu się wykorzystać. Nie myśli już jednak o meczu z Arką, tylko o rywalizacji z Piastem Gliwice.

– Przed nami kolejne spotkanie i skupiamy się na tym, by trzy punkt powędrowały na nasze konto. Zmierzymy się z teraz z aktualnym mistrzem Polski. Wynik pierwszego starcia z Piastem był dla nas niekorzystny, przegraliśmy 1:2, dlatego w rewanżu chcemypo końcowym gwizdku być w lepszych humorach – mówi Schwarz. Rywalizacja z mistrzem Polski będzie dla Rakowa bardzo ważna. Poprzedni pojedynek między tymi zespołami zakończył się zwycięstwem Piasta, choć jak w kilku innych spotkaniach to Raków prezentował się bardzo dobrze i prowadził w pierwszej połowie. Wszystko zmieniła czerwona kartka Igora Sapały, po której mistrzowie Polski zdobyli dwie bramki zamykając w końcówce wynik spotkania. Teraz czas na udany rewanż.

Na zdjęciu: Petr Schwarz już zapomniał o porażce z Arką, teraz na niego i kolegów czeka nowe wyzwanie, mistrz Polski.