Senegalowi wystarczy remis

Jeden z zespołów, który wyjdzie dziś na boisko stadionu w Samarze, na pewno znajdzie się w fazie pucharowej mundialu. Senegalczycy do szczęścia potrzebują remisu, ale mogą przejść dalej nawet jeżeli przegrają. Będą jednak musieli liczyć na to, że Polska pokona Japonię. W nieco gorszej sytuacji jest Kolumbia, która powinna wygrać. Wtedy na pewno awansuje do 1/8 finału. W przypadku wyniku nierozstrzygniętego „Los Cafeteros” również będą musieli spoglądać na Wołgograd i liczyć na zwycięstwo „biało-czerwonych” nad zespołem z Azji.

Kolumbia odżyła strzelecko

Wydaje się, że w nieco lepszej pod względem mentalnej sytuacji są jednak podopieczni Jose Nestora Pekermana. Po dość niespodziewanej porażce z Japonią, w meczu, w którym Kolumbijczycy musieli przez niemal 90 minut grać w osłabieniu, rozbili Polskę, bo byli zespołem o kilka klas lepszym. Senegal z kolei dwukrotnie obejmował prowadzenie w starciu z „Samurajami”, ale nie był w stanie zdobyć trzech punktów. – Nasza przyszłość na tym mundialu nadal znajduje się w naszych rękach – uważa filar senegalskiej defensywy, Kalidou Koulibaly.

Obrona zespołu z Afryki nie jest jednak monolitem, a trzeba pamiętać, że Kolumbia odżyła przede wszystkim pod względem strzeleckim. Radamel Falcao nie zapomniał, jak zdobywa się bramki, o czym przekonaliśmy się na własnej skórze. W niedzielnym spotkaniu „Los Cafeteros” oddali trzy celne strzały na polską bramkę i wszystkie znalazły drogę do siatki. Co ciekawe spośród wszystkich trzech piłkarzy, którzy wpisali się na listę strzelców, tylko Juan Cudrado miał na swoim koncie trafienie w mistrzostwach świata. A trzeba pamiętać, że na rosyjskim turnieju gola nie zdobył jeszcze król strzelców poprzedniego mundialu, James Rodriguez.

Trener wspiera Sancheza

Yerry Mina, który w swoim debiucie w mistrzostwach świata znalazł sposób na Wojciecha Szczęsnego przyznaje, że jego zespół czeka trudne spotkanie. – Na mundialu wszyscy mają mocne zespoły. Musimy od początku meczu realizować nasz plan, aby pokonać bardzo silny fizycznie senegalski zespół. Ale jesteśmy na to przygotowani, bo jesteśmy bardzo ambitnym zespołem. – powiedział 24-letni środkowy obrońca reprezentacji Kolumbii, który dobrym występem przeciwko Polsce wywalczył sobie wyjściowy skład na ostatni mecz fazy grupowej. Tymczasem do wyjściowej jedenastki zespołu z Ameryki Południowej wróci najprawdopodobniej, po pauzie za czerwoną kartkę, Carlos Sanchez.

Przypomnijmy, że po feralnym meczu z Japonią defensywny pomocnik otrzymał pogróżki. Ale jest jednym z najważniejszym elementów w układance trenera Pekermana, który zresztą po meczu z Polską wsparł piłkarza. – To zwycięstwo dedykujemy Carlosowi. Po wszystkim był bardzo poruszony. Na pewno nie możemy lekceważyć gróźb pozbawienia życia. Mam nadzieję, że ci, którzy dopuścili się tych potworności zostaną złapani i ukarani – powiedział selekcjoner kolumbijskiego zespołu.

 

SAMARA – CZWARTEK, 28.06., GODZ. 16.00

SENEGAL – KOLUMBIA
sędzia – Milorad Mażić (Serbia).

SENEGAL (1-4-3-3)
16 K. N’Diaye – 22 Wague, 6 Sane, 3 Koulibaly, 12 Sabaly – 5 Gueye, 8 Kouyate, 17 B. N’Diaye – 18 Sarr, 19 Niang, 10 Mane.

KOLUMBIA (1-4-2-3-1)
1 Ospina – 4 Arias, 23 Sanchez, 13 Mina, 17 Mojica – 5 Barrios, 6 C. Sanchez – 11 Cuadrado, 10 Rodriguez, 20 Quintero – 9 Falcao.