Sensacja bez precedensu!

Jednocześnie tworzy się powoli klątwa obrońców tytuły. Na dwóch poprzednich turniejach o mistrzostwo świata drużyny, które sięgały po złoto cztery lata wcześniej, również wracały do domu ledwie po trzech spotkaniach. Taki los spotkał Włochów w RPA (2010) i Hiszpanów w Brazylii (2014).

Wczoraj w Kazaniu początkowo nic nie wskazywało, że dojdzie do niewiarygodnych rozmiarów sensacji. Niemcy stwarzali sobie sytuacje bramkowe, brakowało im tylko skuteczności. W miarę upływu czasu hiperniespodzianka stawała się jednak coraz bardziej realna. W piłkarzach Joachima Loewa narastała frustracja, z kolei Azjaci imponowali niezłomnością.

Końcówkę spotkania Koreańczycy rozegrali… iście po niemiecku. Dwa zabójcze ciosy zadali już w doliczonym czasie gry. Najpierw z bliskiej odległości do siatki trafił Kim Young-gwon. Arbiter wstrzymał się z uznaniem bramki, ale wskazał na środek boiska po analizie wideo. Faworyci grupy ruszyli do odrobienia strat, ale nadziali się na bezwzględną ripostę. Stracili futbolówkę, gdy Manuel Neuer dryblował na połowie rywala. Długą piłkę otrzymał Son Heung-min i skierował ją do pustej bramki.

Niemcy byli w ciężkim szoku i nie zdołali już zmienić rezultatu. Z turnieju eliminowałby ich również bezbramkowy remis. Przegrali zatem głównie z własną niemocą. I zajęli ostatnie (!) miejsce w grupie F.

– Trudno znaleźć słowa, żeby opowiedzieć o tym, co się stało – mówił po końcowym gwizdku [Mats Hummels]. – Do końca chcieliśmy wygrać. Nawet przy stanie 0:1 wierzyliśmy. Stworzyliśmy sobie wystarczająco wiele szans, ja sam miałem kilka. Od początku było jasne, że na mistrzostwach świata żaden zespół nie rozłoży przed nami czerwonego dywanu. Wiele aspektów pokazuje, że nie byliśmy do tego mundialu dobrze przygotowani. Teraz musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak się stało. Symptomy złej gry widzieliśmy już przed turniejem w meczach towarzyskich…

Korea Płd. – Niemcy 2:0 (0:0)

1:0 – Kim Y.-G., 90+1 min (bez asysty), 2:0 – Son H.-M, 90+6 min (asysta Ju S.-J.)

KOREA PŁD.: Cho H.-W. – Lee Y., Yun Y.-S., Kim Y.-G., Hong Ch.- Lee J.-S., Jung W.-Y., Jang H.-S., Moon S.-M. (69. Ju S.-J.) – Koo J.-Ch. (56. Hwang H.-Ch., 79. Go Y.-H.), Son H.-M. Trener SHIN Tae-yong.

NIEMCY: Neuer – Kimmich, Suele, Hummels, Hector (78. Brandt) – Goretzka (63. Mueller), Khedira (58. Gomez), Kroos, Oezil, Reus – Werner. Trener Joachim LOEW.

Sędziował Mark Geiger (USA). Widzów 41 835. Żółte kartki: Jung W.-Y., Lee J.-S., Moon S.-M., Son H.-M.
Piłkarz meczu – SON Heung-min.