Serie A. Inter, czyli rewolucja

Antonio Conte, po rozstaniu z Chelsea i rocznej przerwie od trenerki, postanowił wrócić do zawodu. Pod koniec maja został oficjalnie zaprezentowany jako nowy szkoleniowiec Interu Mediolan i włoska prasa zaczęła wieszczyć, że klub z San Siro czeka rewolucja. Która zresztą rozpoczęła się już jakiś czas temu, bo co dopiero oddano do użytku nową, przestronną siedzibę klubu. A także czynione są starania, wspólnie z AC Milanem, aby wybudować nowy stadion, który zajmie miejsce wysłużonego już Stadio Giuseppe Meazza. Do tego jednak jeszcze daleka droga i warto skupić się na tym, co tu i teraz. Bo drużynę „Nerazzurrich” czeka inna rewolucja. Natury zdecydowanie personalnej.

Posiłki je sam

Z klubu, wreszcie, odejść ma Mauro Icardi. Dlaczego piszemy wreszcie? Bo zawodnik ten, mimo iż w ciągu sześciu sezonów strzelił dla Interu 121 bramek, jest bardzo nielubiany przez kibiców. Z wielu przyczyn, ale wszystko zaczęło się w 2011 roku, kiedy okazało się, że Argentyńczyk… odbił żonę swojemu byłemu koledze z Sampdorii Genua, Maxiemu Lopezowi. Kobieta nazywa się Wanda Nara i od 2014 roku jest małżonką Icardiego, a na dodatek jego agentką. Była modelka należy do wpływowych osób we włoskiej piłce i często zabiera głos w sprawie postawy mediolańskiej drużyny. Wielokrotnie krytykowała kolegów męża z boiska, przez co Argentyńczyk zaczął mieć problemy w szatni. Niektórzy piłkarze przestali się z nimi witać, a w styczniu br. klub podjął decyzję o odebraniu Icardiemu opaski kapitańskiej. Podobno podczas wspólnych posiłków argentyński napastnik jada samotnie i taki układ nikomu na dobre nie wychodzi.

Vidal kuszony przez Inter

Gdzie zatem przeniesie się Mauro Icardi, którego wartość określa się na 80 mln euro? Trzeba zaznaczyć, że Inter zadowolić powinna kwota o 30 mln niższa. Tak uważają włoskie media. 50 mln jest w stanie wyłożyć Juventus Turyn, a zawodnik jest entuzjastycznie nastawiony do tego klubu. Mówiło się również o Napoli, ale w tym przypadku decydujący głos ma Carlo Ancelotti. Inter życzyłby sobie, aby w drugą stronę powędrował Lorenzo Insigne, o czym doświadczony szkoleniowiec nie chce nawet słyszeć.

Ciężki czas Nainggolana

Jak dotąd Inter wydał na transfery 68 mln euro. Najwięcej, 22 miliony, zapłacono na Valentino Lazaro z Herthy Berlin, a o dwa miliony mniej kosztował Matteo Politano, którego pozyskano z Sassuolo. Najważniejszym wzmocnieniem mediolańskiej ekipy wydaje się jednak Diego Godin. Znakomity urugwajski obrońca trafił na San Siro za darmo, bo skończył się jego kontrakt z Atletico Madryt. Tymczasem niewesoło jest u Radjy Nainggolana. Belg trafił do Interu rok temu za 38 mln euro z AS Romy, a teraz wszystko wskazuje na to, że jego przygoda z klubem dobiega końca. Siostra piłkarza przyznała, że jej brat jest nieszczęśliwy w Interze i bardzo zasmuciły go słowa Giuseppe Marotty, prezesa klubu, który przyznał, że rozważa sprzedaż zawodnika. Na domiar złego niedawno okazało się, że małżonka piłkarza, Claudia, cierpi na nowotwór i rozpoczęła chemioterapię.

Kontrakt Nainggolana z Interem wygasa dopiero za trzy lata. Ostatnio pytały o niego kluby chińskie, a także Galatasaray Stambuł, ale zawodnik odrzucił możliwość transferu w tych kierunkach. Wygląda jednak na to, że jeżeli pojawi się oferta z klubu, który Belga zainteresuje, to ten nie będzie zastanawiał się ani minuty nad opuszczeniem Interu.

 

Na zdjęciu: Mauro Icardi nie należy do ulubieńców kibiców i żaden z fanów Interu nie będzie po nim płakał.

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ