Siarka Tarnobrzeg – GKS Jastrzębie. Lekkomyślność po ukraińsku

GKS Jastrzębie przez ponad 20 minut grał w Tarnobrzegu z przewagą zawodnika, ale plan gości zniweczył Jewhenij Zacharczenko.


Wcześniejsze mecze ligowe Siarki i GKS-u Jastrzębie nie były pasjonującymi spektaklami piłkarskimi. Do momentu przyjazdu do Tarnobrzegu goście zdobyli tylko trzy bramki, ale wystarczyły one do zdobycia siedmiu punktów. Gospodarze środowego spotkania mieli lepiej nastawiony celowniki od rywala, ale ich zdobycz punktowa (cztery „oczka”) oraz bilans bramkowy (7:11) nie były satysfakcjonujące. Drużyna trenera Sławomira Majaka na inaugurację rozgrywek wprawdzie pokonała 4:0 Znicza Pruszków, ale w ostatniej kolejce skompromitowała się na Suchych Stawach, przegrywając aż 0:6 z Hutnikiem Kraków.

Piłkarzom Siarki zdwojoną czujność nakazywały dotychczasowe występy jastrzębian w meczach wyjazdowych. Bramkarz GKS-u Grzegorz Drazik nie wyciągał piłki z siatki w meczach z Wisłą Puławy (1:0) i Hutnikiem Kraków (0:0). Natomiast strażnik bramki gospodarzy, Piotr Pietryga, w dwóch ostatnich meczach skapitulował aż 10 razy (2:4 z Wisłą Puławy i 0:6 z Hutnikiem), mimo to trener Sławomir Majak pozostawił go między słupkami. W porównaniu do ostatniego spotkania w Krakowie z Hutnikiem w wyjściowej jedenastce dokonał czterech zmian – na bocznym torze znaleźli się Cezary Stańczyk, Krzysztof Zawiślak, Ołeksandr Jacenko i Szymon Lewicki, a w ich miejsce zajęli Dawid Bałdyga, Paweł Mróz, Piotr Cichocki i Kamil Adamek. Natomiast trener GKS-u Jastrzębie Grzegorz Kurdziel rozpoczął mecz w identycznym ustawieniu, jak ostatnie spotkanie z Motorem Lublin.

Od pierwszego gwizdka sędziego Sebastiana tarnowskiego oba zespoły poszły na wymianę ciosów. Pierwsi przed szansą na zdobycie gola stanęli goście, ale Pietryga obronił groźny strzał Daniela Stanclika, którego obsłużył Natan Wysiński. Dwie minuty później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego groźnie główkował Marcin Stefanik, lecz nie trafił w bramkę GKS-u, futbolówka poszybowała nad poprzeczką. W 35 minucie Grzegorz Drazik uratował swoją drużynę przed utratą gola po znakomitym strzale głową Dawida Bałdygi z 5 metrów. Najlepszy w swoim zespole 19-letni pomocnik Siarki nie dotrwał do końca I połowy – w 43 minucie po raz drugi został upomniany żółtą kartką i arbiter odesłał go do szatni. W II połowie Bałdyga zmagania kolegów z drużyny obserwował z wysokości trybun.

Grając z przewagą jednego zawodnika, trener Kurdziel zdecydował się w przerwie na ofensywną zmianę. Z boiska zszedł obrońca Kacper Kawula, zaś jego miejsce zajął pomocnik Kamil Jadach. Goście pokpili jednak sprawę, bo w 67 minucie siły wyrównały się. W ciągu 60 sekund ukraiński obrońca Jewhenij Zacharczenko złapał dwa „żółtka” i wyleciał z boiska, dostarczając tlenu drużynie gospodarzy. Wprawdzie nie wiadomo, czy przyjezdni wykorzystaliby liczebną przewagę na boisku, ale ich stoper poważnie zredukował tę szansę.

Poprzednio GKS Jastrzębie zagrał na wyjeździe z Siarką przed prawie pięcioma laty, konkretnie 14 października 2017 roku. Prowadzona wówczas przez trenera Jarosława Skrobacza drużyna wygrała w Tarnobrzegu 2:0 dzięki trafieniom w końcówce spotkania Kamila Adamka (87 min.) i Dominika Szczęcha (90 min.). W środę była szansa na replay, ale jastrzębianie słabo radzili sobie w ofensywie i musieli obejść się smakiem.

Zdzisław Waloszek

Siarka Tarnobrzeg – GKS Jastrzębie 0:0

SIARKA: Pietryga – Józefiak, Stefanik, Bierzało – Bałdyga, Tyl (90+1. Hrncziar, Kaliniec, Mróz (46. Zawiślak), Cichocki, Sulkowski (46. Kwaśniewski) – Adamek (79. Rogala). Trener Sławomir MAJAK.

JASTRZĘBIE: Drazik – Boruń, Kawula (46. Jadach), Słodowy, Zacharczenko, Szkudlarek – Wysiński (70. Szymczak), Lech, Wybraniec – Gołuch, Stanclik. Trener Grzegorz KURDZIEL.

Sędziował Sebastian Tarnowski (Trzebnica). Widzów 2000. Żółte kartki: Bałdyga, Adamek – Kawula, Zacharczenko; czerwone kartki: Bałdyga (43. druga żółta) – Zacharczenko (67. druga żółta).

Piłkarz meczu – Marcel TYL.


Na zdjęciu: Ukrainiec Jewhenij Zacharczenko (główkuje) łapiąc czerwoną kartkę w meczu z Siarką zredukował szanse GKS-u Jastrzębie na zwycięstwo.
Fot. gksjastrzebie.com/Arkadiusz Kogut