Siatkarze Jastrzębskiego Węgla zostali w domu

 

W poniedziałek, późnym wieczorem, Jastrzębski Węgiel wystosował oficjalny komunikat, w którym potwierdziły się wcześniejsze informacje o tym, że drużyna nie pojedzie na pierwsze spotkanie ćwierćfinału Ligi Mistrzów do Trydentu, gdzie miała zmierzyć się z Itasem Trentino.

„KS Jastrzębski Węgiel S.A. w dniu 02.03.2020r. w godzinach porannych wystąpił do Departamentu Siatkówki CEV z oficjalną prośbą o przełożenie terminu meczu zaplanowanego na dzień 05.03.2020r. w Trento (…) W trakcie dnia prowadziliśmy komunikację trójstronną na linii: klub z Trento, CEV, Jastrzębski Węgiel.

Z uwagi na wnioski i obawy zawodników wynikające z zagrożeń związanych z panującą na terenie północnych Włoch epidemią koronawirusa, nasz Klub podtrzymał swoje stanowisko dotyczące przeniesienia rywalizacji w inne miejsce, aniżeli Włochy.

Jednak władze klubu Trentino Itas podtrzymały swoje stanowisko co do gotowości rozegrania zaplanowanego na dzień 05.03.2020 r. meczu we własnej hali, gdyż w ich ocenie – opierając się na stanowisku włoskiego rządu, który nie wprowadził żadnych obostrzeń ograniczających poruszanie się na terytorium Włoch – nie ma żadnych zagrożeń związanych z rozegraniem tego meczu w ich hali”.

Pozytywny wynik testu

W dalszej części komunikatu czytamy: „Przeprowadzone rozmowy obu klubów z udziałem przedstawiciela CEV-u, nie przyniosły żadnego porozumienia i Europejska Konfederacja Siatkówki zadeklarowała, że podejmie decyzję w tej sprawie, ale do chwili obecnej żadna decyzja CEV-u do nas nie dotarła.

W tej sytuacji, mając w szczególności na uwadze obawy i dyskomfort naszego zespołu, nie wykluczając możliwości ewentualnej kwarantanny naszych zawodników i sztabu szkoleniowego, co skutkowałoby brakiem możliwości dalszego uczestnictwa naszego zespołu w rozgrywkach krajowych, jako prezes zarządu Klubu, uwzględniając czysto ludzkie argumenty zawodników, podjąłem decyzję o odwołaniu wyjazdu naszej drużyny na mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów nr 5-003 z Trentino Itas w Trento”.

W związku z decyzją prezesa Jastrzębskiego Węgla, Adama Gorola, zespół, który wczoraj rano miał wyruszyć w podróż autokarem do Trydentu, został w Jastrzębiu-Zdroju.

Tymczasem również wczoraj rano, we włoskich mediach, pojawiła się informacja, że w Trydencie wykryto pierwszy przypadek koronawirusa. Zachorowała 83-letnia kobieta, która na stałe przebywała w tym mieście. Stwierdzono u niej zapalenie płuc i przeprowadzono test na obecność koronawirusa, który dał wynik pozytywny.

Wcześniej wykryto kilka przypadków zarażenia u osób czasowo przebywających w Trydencie. Ta informacja jedynie potęguje wrażenie, że władze jastrzębskiego klubu podjęły jak najbardziej słuszną decyzję odwołując wyjazd na mecz.

Inne mecze odwołano

Dziś rano, w związku z zaistniałą sytuacją, w siedzibie jastrzębskiego klubu odbędzie się konferencja prasowa, w której wezmą udział prezes Gorol, a także przedstawiciele zespołu. Tymczasem, na wczoraj, wciąż nie było wiadomo, co dalej z meczem.

Wiadomo już, że na pewno w czwartek oba zespoły nie staną naprzeciw siebie. Ale CEV nadal nie podjął decyzji w sprawie dalszych losów rywalizacji. Przypomnijmy, że jastrzębianie świadomie zrezygnowali z wyjazdu, nawet pod groźbą walkowera.

Czy taki scenariusz jest prawdopodobny? Wykluczyć go nie można, ale gdyby europejskie władze podjęły taką decyzję, to zaprzeczyłyby samym sobie. Bo jeszcze w zeszłym tygodniu, w specjalnym oświadczeniu napisano, że „nie można nikogo zmuszać do tego, aby rozegrał mecz”. A na dodatek dwa spotkania Pucharu CEV, który miały zostać rozegrane w północnych Włoszech, konkretnie w Busto Arsizio i w Modenie, zostały odwołane.

Z drugiej jednak strony warto podkreślić, że Itas Trentino rozegrał w poniedziałek mecz z Volleyem Sora. Wygrał pewnie, 3:0, a spotkanie odbyło się w obecności ograniczonej ilości kibiców.

 

Na zdjęciu: Siatkarze Jastrzębskiego Węgla zostali w domu. W Trydencie stwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa.