Siatkarzom GKS-u Katowice zabrakło sił

Jeżeli 10 dni przebywa się na przymusowej kwarantannie z powodu koronowirusa lub leczy kontuzje – to trudno marzyć, by dysponować pełnymi siłami.


A tak jest w przypadku siatkarzy GKS-u Katowice, którzy pojechali do Lubina już w liczniejszymi składzie, ale ozdrowieńcami. Ostatecznie GKS przegrał 1:3, ale to wynikało z braku sił. Katowiczanie dzielnie walczyli, ale nie byli w stanie zrobić nic więcej.

Katowiczanie w 1. secie przegrywali już 21:24, ale potrafili się zmobilizować i odwrócili jego losy. Przy stanie 24:25 „sokolim okiem” popisał się trener Grzegorz Słaby, że dojrzał dotknięcie siatki i tak też było. Katowiczanie doprowadzili do remisu 25:25 i ostatnie słowa należało do Gonzalo Quirogi oraz blok GKS-u.

Jednak kolejne odsłony zostały zapisane po stronie gospodarzy, którzy byli zdecydowanie lepsi w ataku i  w każdym secie spokojnie budowali swoją przewagę. Potrafili sobie wypracować przewagę i potem skrzętnie je pilnowali. Gospodarze w pełni wykorzystali problemy zdrowotne przyjezdnych. Wynik poszedł w świat i po jakimś czasie nikt nie będzie pamiętał, że ekipa GKS-u przed wyjazdem do Lubina zaliczyła jeden (!) trening w pełnym składzie.


Z kolei siatkarze z Kędzierzyn-Koźla w meczu z silnym zespołem Asseco Resovii oddali tylko seta. Na inaugurację przegrali dość wyraźnie, bo mieli problemy w przyjęciu i to się przełożyło na skuteczność w ataku. Jednak turbulencje w grze zostały opanowane i kolejne odsłony zostały zapisane po stronie gospodarzy. ZAKSA  utrzymała miano niepokonanej drużyny w PlusLidze.


Cuprum Lubin – GKS Katowice 3:1 (25:27, 25:20, 25:19, 25:19)

LUBIN: Sekita, Waliński(15), Gunia (9), Kapica (17), Ferens (21), Krage (13), K. Szymura (libero) oraz Sas (libero) Maruszczyk, Stępień, Kaźmierczak. Trener Paweł RUSEK. 

KATOWICE: Ma’a (5), Szymański (14), Kania (4), Jarosz (24), Quiroga (5), Hain, Mariański (libero) oraz Drzazga (3), Domagała (1), Kogut (3), Nowosielski, Lewndowski (3). Trener Grzegorz SŁABY.

Sędziowali: Marcin Myszkowski (Warszawa) i Magdalena Niewiarowska (Ludwinowo Zegrz.). Widzów 878.

Przebieg meczu

I: 10:9, 13:15, 20:18, 25:27. 

II: 10:9, 15:11, 20:14, 25:20.

III: 10:7, 15:12,20:15, 25:19.

IV: 10:4, 15:9, 20:14, 25:19. 

Bohater – Wojciech FERENS.  


Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Asseco Resovia 3:1 (17:25, 25:15, 25:18, 25:19) 

KĘDZIERZYN-K.: Janusz, Śliwka (9), Rejno (9), Kaczmarek (21), Semeniuk (14), Huber (10), Shoji (libero) oraz Kluth (1). Trener Gheoghe CRETU. 

RZESZÓW: Drzyzga (2), Deroo (6), Kozamernik (3), Muzaj (16), Cebulj (12), Kochanowski (7), Zatorski (libero) oraz Szerszeń (2), Bucki Woicki, Tammemaa (1). Trener Albeto GIULIANI.

Sędziowali: Jarosław Makowski iMaciej Maciejewski (obaj Szczecin). Widzów 1900.

Przebieg meczu

I: 7:10, 12:15, 16:20, 17:25.

II: 10:6, 15:10, 20:13, 25:15. 

III:10:6, 15:12, 20:15, 25:18.

IV: 10:7, 15:14, 20:16, 25:19.

Bohater – Marcin JANUSZ. 


Na zdjęciu: Jakub Jarosz, lider i kapitan GKS-u, w Lubinie wystąpił w opatrunku gipsowym na ręce.

Fot. Wojciech Szurbatowski/PressFocus.