Skalpel na raty. Jeszcze jeden zabieg

Kilka dni wcześniej Pribula miał przejść ponowną rekonstrukcję zerwanych więzadeł krzyżowych w kolanie. A taki zabieg w początkowej fazie rekonwalescencji oznacza dla pacjenta „uziemienie”.

– Jestem dopiero po pierwszym z dwóch czekających mnie zabiegów – tłumaczy słowacki pomocnik. – Na razie odbyło się tylko czyszczenie stawu kolanowego z wykorzystaniem specjalnych przyrządów optycznych. To ma być przygotowanie do właściwej operacji. Dojdzie do niej w lipcu lub sierpniu.

Za skalpel ponownie chwyci prof. Krzysztof Ficek z Bierunia. Termin interwencji chirurgicznej definitywnie wyklucza powrót Pribuli do gry jeszcze w tym roku. W polskiej ekstraklasie będzie mógł zadebiutować dopiero w rundzie rewanżowej. Jego kontrakt zachowuje ważność do czerwca 2019.