Skład w głowie trenera

Piłkarze Miedzi Legnica w rundzie wiosennej zamierzają bazować na dobrej organizacji gry.


Beniaminek z Legnicy wciąż jeszcze kompletuje kadrę na rundę wiosenną. Przed kilkoma dniami do Miedzi dołączył niespełna 32-letni pomocnik, Kamil Drygas, który ostatnio występował w Pogoni Szczecin., z której trafił do drużyny znad Kaczawy na zasadzie transferu definitywnego.

Pomocnik z cenzusem

Wychowanek klubu Marcinki Kępno ma doświadczenie nie tylko z ekstraklasy (253 mecze i 39 goli), ale występował również w europejskich pucharach. Debiutował w nich w lipcu 2010 roku jako piłkarz Lecha Poznań, gdy „Kolejorz” walczył ze Spartą Praga w eliminacjach Ligi Mistrzów. Od tego momentu występował w kilku zespołach walczących o najwyższe cele w naszym kraju. Po raz ostatni na arenie międzynarodowej zaprezentował się w bieżącym sezonie, w barwach Pogoni rywalizował w Lidze Konferencji Europy z islandzkim Knattspyrnufelag Reykjavíkur oraz duńskim Broendby IF. Łącznie w europejskich pucharach wystąpił w 14 meczach, strzelając w nich trzy gole (dwa w obecnym sezonie).

W zmaganiach międzynarodowych Kamil Drygas uczestniczył też jako piłkarz Zawiszy Bydgoszcz. Z klubem z województwa kujawsko-pomorskiego wywalczył Puchar Polski oraz krajowy Superpuchar. Występował też w młodzieżowych reprezentacjach Polski. W obecnym sezonie zagrał w barwach Pogoni 17 razy i strzelił 3 bramki. Przed transferem do Miedzi Legnica konsultował się z obrońcą Hubertem Matynią, z którym dzielił szatnię w Pogoni. Dobra opinia ze strony 27-letniego defensora pomogła mu w podjęciu decyzji. Z Miedzią związał się 3,5-letnim kontraktem.

Rosnąca forma

Już w piątek legniczan czeka pierwszy mecz w rundzie wiosennej, ich przeciwnikiem będzie Radomiak (godz. 18.00). – Nastroje w zespole są bardzo dobre, cieszymy się na start rozgrywek – powiedział przed pierwszym meczem trener „Miedzianki”, Grzegorz Mokry. – Przede wszystkim powodem dobrych humorów jest rosnąca forma zespołu. Widzę, jak z dnia na dzień drużyna się rozwija i intensywnie pracuje nad tym, żeby utrzymać się w PKO BP Ekstraklasie. Cieszą mnie też wzmocnienia, których udało nam się dokonać w trakcie tego okienka transferowego, więc z optymizmem czekamy na start rozgrywek.

Wieżowiec” w Radomiaku

Sztab legniczan miał okazję przyglądać się rywalom podczas zgrupowania w Turcji, ale podobne obserwacje poczynili także rywale. Uwagę w zespole „Zielonych” zwraca pozyskany w przerwie zimowej rosły napastnik Leonardo Miramar Rocha. W trwającym okienku transferowym radomianie pozyskiwali zresztą głównie zagranicznych piłkarzy, do linii pomocy oraz ataku. – Obserwowaliśmy zespół Radomiaka podczas zgrupowania w Turcji – przypomniał trener Mokry. – Mieliśmy przyjemność oglądać trzy mecze rywali. Oczywiście nie siedzimy w głowie trenera Lewandowskiego, więc trudno nam powiedzieć, w jakim dokładnie zestawieniu personalnym wyjdzie Radomiak. Rywale dokonali też sporo ciekawych transferów.

Przede wszystkim uwagę należy zwrócić na nowego napastnika, którego wyróżniają parametry fizyczne. Mierzący dwa metry napastnik gra bardzo dobrze w powietrzu, ale nie jest to jego jedyny atut. Strzelał też bramki zarówno prawą, jak i lewą nogą. Będziemy musieli powstrzymać tego zawodnika. Także w środku pola Radomiaka pojawili się nowi zawodnicy. Mają też silne strony znane nam z poprzedniej rundy. Chociażby brat naszego bramkarza Dawid Abramowicz przeprowadza lewą stroną wiele akcji ofensywnych, często dośrodkowuje i wrzuca w pole karne dalekie piłki z autów. Zespół gości ma więc bardzo dużo atutów.

Jedna-dwie wątpliwości

W rundzie wiosennej kluczem do odrabiania strat do konkurentów ma być dobra organizacja gry. – Chcielibyśmy być powtarzalni w tym co robimy, prezentując dobrą organizację gry – potwierdził Grzegorz Mokry. – Wtedy wystarczy to, żeby zdobywać punkty. Nie musimy aż tak bardzo starać się zaskakiwać przeciwnika. Jeżeli będziemy zorganizowani, prezentując dobrą grę, jak choćby w meczu kontrolnym z Neftczi Baku, wówczas zespół Radomiaka będzie miał z nami sporo problemów. Plan na mecz jest gotowy od dłuższego czasu. Oczywiście codziennie go doskonalimy. Każdy trening pozwala nam ten plan jeszcze bardziej doprecyzować. Jeżeli chodzi o wyjściową jedenastkę, to każdy dzień przybliża nas do jej wyboru. Mamy jedną-dwie wątpliwości, ale poza nimi skład na pierwszy mecz rundy rewanżowej jest już w mojej głowie.


Na zdjęciu: Kamil Drygas ma być poważnym wzmocnieniem drugiej linii Miedzi Legnica.

Fot. Szymon Górski/PressFocus