Skok z zespołu beniaminka do ekstraklasy

Daniel Szczepan był najbardziej bramkostrzelnym – zdobył 13 goli – zawodnikiem drużyny z Jastrzębia w sezonie 2017/2018. 23-letni napastnik w ciągu niespełna czterech lat gry w GKS-ie 1962 Jastrzębie rozegrał 92 mecze, w których strzelił 41 bramek. Lwia część dorobku snajperskiego „Szczepka” do. tyczy III ligi – 61 spotkań i 28 trafień. Wychowanek Gosława Jedłownik dzisiaj (piątek) podpisze kontrakt ze Śląskiem Wrocław.

Do ekipy trenera Tadeusza Pawłowskiego Damian Szczepan trafi na zasadzie wolnego transferowego, ponieważ jego kontrakt z klubem z Jastrzębia Zdroju wygasa 30 czerwca br. Przenosiny do Wrocławia powodują, że młody zawodnik musiał zrezygnować z pracy na kopalni „Marcel”. Wcześniej napastnikiem GKS-u 1962 interesował się inny pierwszoligowiec, GKS Tychy. – Jestem zaskoczony odejściem Szczepana do Śląska? Nie, wiedziałem o tym wcześniej – powiedział trener jastrzębian, Jarosław Skrobacz. – Mogę się tylko cieszyć, że naszym napastnikiem zainteresował się klub z ekstraklasy.

W środę dwuletni kontrakt z GKS-em 1962 Jastrzębie podpisał 22-letni pomocnik, Dominik Szczęch. Warunki nowego kontraktu, również dwuletniego, uzgodnił z prezesem klubu Dariuszem Stanaszkiem o rok starszy od Szczęcha bramkarz, Bartosz Szelong.

Beniaminek I ligi jest zainteresowany pozyskaniem 20-letniego napastnika Piasta Gliwice, Łukasza Krakowczyka. Wychowanek Odry Centrum Wodzisław zaliczył cztery występy w LOTTO Ekstraklasie. Kolejnym zawodnikiem, którym zainteresowany jest trener Skrobacz jest 27-letni środkowy pomocnik, Patryk Skórecki. Wychowanek GKP Gorzów Wielkopolski w minionym sezonie grał w Błękitnych Stargard, wystąpił w 32 meczach w II lidze, w których strzelił 10 bramek.

Być może z Lecha Poznań zostanie wypożyczony boczny obrońca, Szymon Zalewski. 18-letni piłkarz jest wychowankiem Szkółki Piłkarskiej MOSiR Jastrzębie, skąd przed trzema laty – wspólnie z Michałem Skórasiem – został sprzedany do „Kolejorza”. Na tych nazwiskach nie kończą się transferowe plany świeżo upieczonego pierwszoligowca, ale kolejne nazwiska ujrzą światło dzienne w następnych dniach.