Skórecki: Przerwa nam nie pomaga [WYWIAD]

Doszliście już do równowagi po dwóch ostatnich porażkach, z Chojniczanką i Stalą Mielec?
Patryk SKÓRECKI:
– Zdecydowanie tak. We wtorek mieliśmy analizę obu meczów, wnioski były niezbyt miłe dla nas. Mianowicie wszystkie bramki straciliśmy po własnych błędach, indywidualnych i technicznych. Gdyby przeciwnik nas „rozklepał”, łatwiej byłoby przełknąć gorycz porażki, ale gole dla rywali w lwiej części były naszą „zasługą”.

Bardziej zabolała was porażka z Chojniczanką? Przegraliście z przeciwnikiem, który grał w liczebnym osłabieniu, a mimo to zdołał w tym fragmencie spotkania strzelić wam dwa gole.
Patryk SKÓRECKI:
– To oczywiste, że nie mieliśmy powodów, by się z tego cieszyć. Co gorsza, w obu wspomnianych spotkaniach mogliśmy pokusić się o zwycięstwo, bo mieliśmy kilka okazji do zdobycia bramki. Chociaż może trochę się zapędziłem, bo ze Stalą popełniliśmy stanowczo za dużo błędów.

Przełożenie meczu z Wigrami Suwałki nie jest wam na rękę? Po przegranym meczu piłkarze zazwyczaj chcą się jak najszybciej „odkuć”, tymczasem wy zagracie z Podbeskidziem Bielsko-Biała dopiero 19 października.
Patryk SKÓRECKI:
– To bardzo źle dla nas, że mecz z Wigrami został przełożony. My nie potrzebujemy przerwy, bo jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do sezonu. Według mnie najkorzystniejszym dla nas rozwiązaniem byłby już mecz w środę, ponieważ w przypadku zwycięstwa morale od razu poszłoby w górę. Niestety, termin następnego meczu nie był od nas zależny.

Chyba niezbyt korzystnym dla was układem jest fakt, że zagracie czwarty mecz z rzędu na wyjeździe?
Patryk SKÓRECKI
: – Z tymi wyjazdami bywa różnie, wszystko zależy od odległości i czasu podróży. Pół biedy, gdy podróż trwa 5-6 godzin tak jak na przykład do Chojnic. Do Olsztyna jechaliśmy, z przerwami, prawie 14 godzin. Proszę mi wierzyć, że to bardzo ciężka podróż, nie jesteśmy w trakcie jazdy odpocząć, zrelaksować się. Po wyjściu z autokaru człowiek jest wrakiem i potrzebuje dużo czasu, by się „odkręcić”. Każdy daleki wyjazd jest nużący i to nie sprzyja temu, by zagrać dobry mecz. Na szczęście do Bielska to nie jest żadna podróż, zagramy prawie jak w domu.

Myślicie już o najbliższym meczu?
Patryk SKÓRECKI:
– Nie ma powodów, by to robić. W ciągu 10 dni tyle się jeszcze może zdarzyć, że nie warto zaprzątać sobie tym głowy, lepiej skupić się na solidnym treningu. O Podbeskidziu zaczniemy myśleć w przyszłym tygodniu.

Na zdjęciu: Patryk Skórecki (z prawej) nie jest zadowolony, że jego drużyna tak długo musi czekać na kolejny mecz ligowy.