Skra Częstochowa. Wybór nieoczywisty

W nowym sezonie II-ligowca z Częstochowy poprowadzi Marek Gołębiewski, bliżej znany kibicom piłki na Mazowszu.

Marek Gołębiewski został nowym trenerem II-ligowca spod Jasnej Góry, który zmuszony był do poszukiwań, jako że w końcówce poprzedniego sezonu na zaplecze ekstraklasy, do GKS-u Jastrzębie, odszedł Paweł Ściebura, prowadzący Skrę przez 2,5 roku.

Rundę wiosenną z powodzeniem (bo osiągnięciem celu w postaci utrzymania) drużyna dograła pod wodzą dotychczasowych asystentów Ściebury, Jacka Rokosy i Konrada Geregi, ale było pewne, że to rozwiązanie tylko tymczasowe i trzeba będzie zatrudnić szkoleniowca z licencją UEFA Pro. Poszukiwania trwały.

Do roli trenera Skry przymierzano m.in. Pawła Crettiego (wcześniej Wigry Suwałki, trafił do innego II-ligowca, Olimpii Grudziądz), a także Bartłomieja Boblę, wieloletniego asystenta Piotra Mandrysza, który ostatni sezon spędził w sztabie I-ligowej Niecieczy i możliwe, że teraz, kończąc kurs UEFA Pro, zostanie jej I szkoleniowcem po ewentualnym rozstaniu z Mariuszem Lewandowskim.


Czytaj jeszcze: Wniosek „Stalówki” odrzucony

Wracając do Gołębiewskiego – to postać znana przede wszystkim kibicom piłki na Mazowszu. 40-latek również, jak Bobla, jest uczestnikiem kończącego się za kilka tygodni kursu na licencję UEFA Pro. Ma 40 lat, ostatnio był związany z akademią Escoli Varsovia oraz IV-ligową Ząbkovią (dawny Dolcan Ząbki).

Jako piłkarz występował w KS Piaseczno, Gwardii Warszawa, Radomiaku, Ruchu Wysokie Mazowieckie, Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie, Sokole Sokółka, Pilicy Białobrzegi czy Sparcie Jazgarzew. Kilak lat spędził w Grecji, a w Świcie Nowy Dwór Mazowiecki jesienią 2003 roku rozegrał 6 meczów i zdobył nawet 1 bramkę w ekstraklasie.

Skra dokonała ciekawego i niekonwencjonalnego wyboru. Poprzeczka przed Gołębiewskim, ale i… zarządem częstochowskiego klubu, wisi wysoko, bo to miejsce, w którym trenerzy zwykle nie są zwalniani. Albo kończą im się kontrakty, albo odchodzą wyżej – jak Ściebura do Jastrzębia czy Jakub Dziółka do sztabu I-ligowych wówczas Katowic. W ostatniej dekadzie nie było trenera, którego Skra wyrzuciła wskutek słabych wyników.

Częstochowianie wczoraj rozpoczęli okres przygotowawczy. Debiut czeka Marka Gołębiewskiego już pojutrze – w domowym meczu rundy wstępnej Pucharu Polski ze Stalą Stalowa Wola; tą samą Stalą, która złożyła zawiadomienie o popełnieniu przez Skrę przestępstwa na tle korupcyjnym, proponując rzekomo wycofanie się z ligi za 2 mln zł, od czego zarząd klubu spod Jasnej Góry stanowczo odciął się w oświadczeniu.

Ligę Skra zainauguruje w ostatni weekend sierpnia wyjazdowym spotkaniem z rezerwami Śląska Wrocław, czyli beniaminkiem rozgrywek.



Na zdjeciu: Pilica Białobrzegi, Ząbkovia, Escola Varsovia… Teraz przed Markiem Gołębiewskim Skra, czyli największe dotąd trenerskie wyzwanie.
Fot. Skra Częstochowa