Skrobacz ma nosa do zagrywek (nie)pokerowych

W 82 minucie sobotniego meczu Bytovia Bytów – GKS Jastrzębie, trener gości Jarosław Skrobacz zdjął z boiska Kamila Adamka i w jego miejsce desygnował do boju Adama Żaka.

Szkoleniowiec beniaminka wykazał się niebywałą intuicją, ponieważ pozyskany z Rozwoju Katowice napastnik w 94 minucie spotkania zdobył dla przyjezdnych zwycięskiego gola.

– Niemal wszyscy mówią, że miałem przysłowiowego nosa – śmieje się szkoleniowiec GKS-u Jastrzębie. – Ale to nie była zmiana „na wyczucie”, tylko logiczna decyzja. Po pierwsze – za napastnika wpuściłem na boisko napastnika, by przytrzymywał piłkę daleka od naszej bramki i nękał obrońców przeciwnika. Mieliśmy w tym spotkaniu przewagę w powietrzu, bo w Bytovii większość piłkarzy jest niskich. Adam Żak jest wyższy od Kamila Adamka, więc jeszcze „podwyższyłem” nasz zespół. Ponadto uznałem, że gospodarze w tym spotkaniu nie mogą już zrobić nam krzywdy i stąd taka zmiana. Adam jednak zagrał bardzo dobrze, chociaż przebywał na boisku zaledwie kwadrans. Chwalę go nie tylko dlatego, że strzelił gola, ale potrafił przytrzymać piłkę, dobrze grał tyłem do bramki przeciwnika. Jestem z jego postawy w tym spotkaniu bardzo zadowolony.

Adam Żak w tym sezonie jest drugim zawodnikiem GKS-u Jastrzębie, który zdobył gola wchodząc na boisko z ławki rezerwowych. Pierwszym był Krzysztof Gancarczyk, chociaż jego trafienie w potyczce z Grabarnią Kraków nie przyniosło drużynie choćby punktu. Natomiast bramka Żaka była na wagę trzech punktów. – Tych bramek zawodników umownie zwanych rezerwowymi, mogło być znacznie więcej – przekonuje trener Skrobacz. – W poprzednich meczach zmarnowaliśmy wiele stuprocentowych sytuacji do zdobycia bramek, mieli je również piłkarze, którzy weszli na boisko z ławki rezerwowych.

 

Siła rezerwowych

W bieżących rozgrywkach I ligi GKS Jastrzębie zdobył do tej pory 15 goli, z czego dwa strzelili rezerwowi. Stanowi to 13,33 procent całego „urobku” beniaminka. Znacznie lepsze statystyki jastrzębianie mieli w poprzednim sezonie, gdy grali w II lidze. Strzelili wówczas 54 gole, z czego aż 13 trafień było dziełem zawodników wchodzących na boisko z ławki rezerwowych. Ich dorobek strzelecki stanowił 24,07 procent całej zdobyczy. Najwięcej poszło na konto Kamila Adamka (4 gole) i Wojciecha Caniboła (3 gole). Oto wykaz bramek strzelonych przez „dżokerów”, wprowadzonych na boisko przez Jarosława Skrobacza:

 

Sezon 2018/2019 (I liga)

10 kolejka: GKS Jastrzębie – Garbarnia Kraków 1:2 (Krzysztof Gancarczyk)

13 kolejka: Bytovia Bytów – GKS Jastrzębie 1:2 (Adam Żak)

sezon 2017/2018 (II liga)

  • 1 kolejka: GKS 1962 Jastrzębie – MKS Kluczbork 5:1 (Krzysztof Gancarczyk, Wojciech Caniboł).
  • 4 kolejka: Stal Stalowa Wola – GKS 1962 Jastrzębie 0:2 (Tomasz Dzida).
  • 6 kolejka: GKS 1962 Jastrzębie – Znicz Pruszków 2:1 (Wojciech Caniboł).
  • 13 kolejka: Siarka Tarnobrzeg – GKS 1962 Jastrzębie 0:2 (Kamil Adamek, Dominik Szczęch).
  • 14 kolejka: GKS 1962 Jastrzębie – Rozwój Katowice 3:1 (Adamek).
  • 15 kolejka: Legionovia – GKS 1962 Jastrzębie 0:2 (Caniboł).
  • 16 kolejka: GKS 1962 Jastrzębie – ROW 1964 Rybnik 2:1 (Adamek).
  • 17 kolejka: Gwardia Koszalin – GKS 1962 Jastrzębie 0:2 (Adamek).
  • 22 kolejka: GKS Bełchatów – GKS 1962 Jastrzębie 2:1 (Szczęch)
  • 31 kolejka: Rozwój Katowice – GKS 1962 Jastrzębie 3:1 (Caniboł)
  • 34 kolejka: GKS 1962 Jastrzębie – Gwardia Koszalin 4:2 (Caniboł)
  • RAZEM: 13 goli.

 

Na zdjęciu: Adam Żak (z lewej) w końcu odblokował się i strzelił gola dla drużyny z Jastrzębia. Kiedy będą następne?