Skuteczni napastnicy

W zimowych sparingach z dobrej strony pokazali się zawodnicy przedniej formacji. Czy przełoży się to na bramki w lidze?


Piłkarze z Zabrza i Krakowa jako ostatni pokażą się w 18. kolejce ekstraklasy. Starcie obu zespołów zaplanowano bowiem na poniedziałkowy wieczór. Przed meczem z „Pasami” trener Bartosch Gaul – choć pewnie wyjściową jedenastkę ma już w głowie – musi się dobrze zastanowić, na kogo postawić z przodu.

Można na nich liczyć

W czterech styczniowych meczach sparingowych z dobrej strony pokazali się napastnicy. Z ośmiu strzelonych goli w grach kontrolnych z trzecioligowym niemieckim Rot-Weiss Essen (3:1), trzecim zespołem sezonu w japońskiej J1 League Sanfrecce Hiroszima (1:1), a także z Alemannią Aachen (2:1) i CSKA Sofia (2:3), zdobyli aż 7 bramek. Królem strzelców tych zimowych sparingów został Piotr Krawczyk, który trzy razy trafiał do siatki rywali. Z kolei po dwa gole zdobyli walczący o więcej minut w ekstraklasie Amadej Marosa oraz Szymon Włodarczyk. Młodzieżowy reprezentant Polski dwa razy trafi do siatki przeciwników w próbie generalnej przed rozpoczęciem rozgrywek – z liderem bułgarskiej ekstraklasy, CSKA. Jak wiemy interesują się nim zagraniczne kluby i kto wie, co wydarzy się wokół jego osoby w ostatnich dniach zimowego okienka transferowego w ligach zachodnich. Na jego ewentualnym transferze górniczy klub mógłby sporo zarobić. Zainteresowany nim Celtic gotów jest wyłożyć nawet 4 mln funtów! Na razie jednak 20-latek jest w Zabrzu i koncentruje się na wyjazdowym meczu z Cracovią.

Trenera Gaula cieszy dobra postawa napastników, ale mówi, że w tym względzie może być jeszcze lepiej.

– To cieszy, bo to ważne dla drużyny, dla mnie, a przede wszystkim dla samych zawodników, że mają to poczucie, że strzelają. Konkurencja jest spora. Nie strzeliliśmy jednak tylu bramek, ile okazji sobie stworzyliśmy. A stwarzaliśmy ich sobie wiele… – mówi szkoleniowiec zabrzan.

Walczą o swoje

Kto wybiegnie na boisko w podstawowym składzie Górnika w Krakowie w starciu z „Pasami”? Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego w związku z Włodarczykiem – chodzi oczywiście o potencjalny transfer – to on będzie pierwszym wyborem sztabu szkoleniowego Górnika. W przedniej formacji niepodważalna jest też oczywiście pozycja lidera 12. zespołu w tabeli, Lukasa Podolskiego. W ostatnim sparingu nie zagrał, bo był przy rodzącej żonie. Zimą „Poldi” nie trafi do siatki, ale obijał słupki. Może w lidze będzie lepiej? Kolejnym z wyborów trenera Górnika jest Krawczyk. W sparingach zdobył 3 bramki, a w lidze jesienią dwie. Stać go na pewno na kolejne ważne trafienia. O swoje walczy też Marosa, który w pierwszej części rozgrywek na ekstraklasowych boiskach spędził zaledwie 112 minut. To znacznie poniżej oczekiwań 28-letniego napastnika, który zdobywał gole w rodzimej lidze w Słowenii, w Austrii czy na Cyprze, gdzie występował przed przenosinami do Zabrza.


Na zdjęciu: W zimowych sparingach napastnicy Górnika na zawodzili. Najskuteczniejszy był Piotr Krawczyk (nr 21).
Fot. Tomasz Gulc/gornikzabrze.pl