Skuteczność dała zwycięstwo

Z sobotniego meczu pomiędzy Stalą a Widzewem zwycięsko wyszli przyjezdni. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia wygrali w Mielcu 3:0.


Pierwszą szansę w tym spotkaniu mieli gospodarze. Strzału z przewrotki spróbował Flis, jednak piłka minęła bramkę.

Chwilę później po ładnej akcji Stali piłkę przed pola karnego uderzył Gerbowski, jednak dobrze z tym strzałem poradził sobie Ravas.

Kibice Widzewa na pierwszą groźną akcję swoich piłkarzy musieli czekać do 26 minuty. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego jeden z piłkarzy Widzewa główkował na dalszy róg bramki, ale futbolówka odbiła się jedynie od słupka i wyszła poza boisko.

Widzew próbował utrzymywać się przy piłce, ale po źle wyprowadzonej akcji nadział się na groźną kontrę. Z piłką popędził Hamulić, jednak Szota powalił swojego rywala. Sędzia Jakubik pokazał za to przewinienie żółtą kartkę, chociaż można mieć wątpliwości, czy nie było to przewinienie na czerwony kartonik.

W pierwszej połowie strzału z rzutu wolnego próbował jeszcze Domański, ale piłka odbiła się od muru i poszybowała nad bramką.

Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia przyjezdnych. Pięknym podaniem popisał się Zieliński, a Jordi Sanchez wykończył akcję, strzelając trzeciego gola w tym sezonie.

Stal starała się odpowiedzieć strzałem Lebedyńskiego. Jednak 31-latek nie zdołał wykorzystać dobrej centry od Getingera i zamiast celnie strzelić, przeniósł piłkę nad poprzeczką. Chwilę potem z bliska strzelał Hamulić, ale dobrze w bramce zachował się bramkarz Widzewa.

Końcówka meczu należała już do drużyny z Łodzi. Po ładnej kilkupodaniowej akcji strzał Zielińskiego został zablokowany. Futbolówka spadła pod nogi Dominika Kuna, a ten podwyższył prowadzenie swojego zespołu. Był to jego czwarty gol w tym sezonie.

Stal była w tym spotkaniu nieskuteczna. Nawet dobre strzały, jak ta Matrasa w końcowych minutach nie dawały gola kontaktowego.

Ostatnio cios zadali za to podopieczni Janusza Niedźwiedzia. Jordi Sanchez przedłużył głową piłkę do Kuna. W polu karnym nawinął Flisa i wyłożył piłkę Jakubowi Sypkowi. Były gracz Zagłębia Lubin został ściągnięty do Widzewa przed tym sezonem i ładnym strzałem odwdzięczył się za zaufanie.

Widzew Łódź zanotował piątą wygraną w tym sezonie. Z kolei Stal Mielec ma już na swoim koncie pięć porażek.

Stal Mielec – Widzew Łódź 0:3 (0:0)

0:1 Sanchez, 53 min
0:2 Kun, 83 min
0:3 Sypek, 87 min

Stal Mielec: Mrozek – Getinger (C), Flis, Kasperkiewicz, Matras, Gerbowski (77. Vastsuk) – Hiszpański (60. Ratajczyk), Domański (85. Barauskas), Wlazło – Lebedyński, Hamulic. Trener: Adam Majewski

Widzew Łódź: Ravas – Stępiński (C), Szota, Kreuzriegler (88. Czorbadżijski) – Zieliński, D. Kun (88. Dębiński), Hanousek (46. Lipski), Milos – Zjawiński (70. Sypek), Sanchez, Letniowski (62. Danielak). Trener: Janusz Niedźwiedź

żółte kartki: Flis – Szota.
sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
widzów: 4953.


Fot. Marta Badowska / PressFocus