Śląsk II Wrocław – GKS Jastrzębie. Pierwszy eksperyment „w plecy”

GKS Jastrzębie przegrał pierwszy sparing tego lata, a pogromcą drużyny trenera Grzegorza Kurdziela były rezerwy Śląska Wrocław.


W rozegranym w samo południe na stadionie przy ulicy Oporowskiej we Wrocławiu pokonały GKS Jastrzębie 1:0. Oba zespoły za kilka tygodniu będą rywalizowały ze sobą w rozgrywkach drugiej ligi.

W drużynie gospodarzy, prowadzonej ponownie przez trenera Krzysztofa Wołczka, zabrakło przesuniętego (w połowie czerwca) do rezerw Krzysztofa Mączyńskiego. Były kapitan Śląska zadeklarował szkoleniowcowi swoją aktywność i zaangażowanie, ale w sparingu z jastrzębianami go zabrakło. W składzie zwycięzców sobotniej gry kontrolnej pojawili się między innymi bramkarz Bartłomiej Frasik (ostatnio był wypożyczony do Hutnika Kraków), napastnik Michał Dryja (w poprzednim sezonie na zasadzie wypożyczenia występował w Karkonoszach Jelenia Góra), napastnik Szymon Krocz (w rundzie wiosennej był oddelegowany do Górnika Polkowice), zaś zupełnie nową twarzą we wrocławskiej ekipie był testowany 19-letni Sebastian Szczytniewski z KS Kutno. Trener Wołczek wystawił go na lewym wahadle.

W drużynie gości również można było dostrzec kilku nowych zawodników. W I połowie na środku obrony zagrał Ukrainiec Jewhenij Zacharczenko, który poprzednio występował w drużynie Epicentr Dunajowce. Po przerwie pojawił się na boisku skrzydłowy Salvador Pryka, który w rundzie wiosennej występował w zdegradowanym z IV ligi zespole Czarnych Gorzyce. Ponadto trener Grzegorz Kurdziel sprawdzał kilku zawodników rezerw (liga okręgowa), na boisku pojawili się również niespełna 19-letni środkowy obrońca Filip Kozłowski, który jest kapitanem Śląska Wrocław, ale zespołu występującego w Centralnej Lidze Juniorów, czyli de facto Śląska 3. Grał także niespełna 22-letni pomocnik Michał Szczyrba, który jest wychowankiem GKS-u Katowice, ale w rundzie wiosennej grał w III lidze, w zespole Błękitnych Stargard. W II połowie w składzie gości pojawił się 25-letni napastnik Joao Paulo Vieira Passoni, używający przydomku Joao Passoni. Brazylijczyk w poprzednim sezonie występował w III-ligowej Ślęzie Wrocław, dla której strzelił 6 goli w 14 meczach.

Z kronikarskiego obowiązku odnotujmy jeszcze tylko okoliczności zdobycia gola przez wrocławian. W 42 minucie Michał Dryja oddał strzał z pola karnego, bramkarz GKS-u Grzegorz Drazik odbił piłkę, do której pierwszy dopadł Miłosz Kurowski i umieścił w siatce.

Śląsk II Wrocław – GKS Jastrzębie 1:0 (1:0)

1:0 – M. Kurowski, 42 min

Sędziował Kornel Paszkiewicz (Kąty Wrocławskie). Widzów 50.

ŚLĄSK (I połowa): Frasik (33. Głogowski) – Radkowski, Stawny, Caliński (39. Celeban) – Ł. Gerstenstein, Młynarczyk, Gryglak, Szmigiel – M. Kurowski, Bargiel – Dryja. II połowa: Głogowski (63. M. Boruc) – Radkowski, Celeban, Zawadzki – Maruszak, Gryglak (71. Stawny), Jezierski, Szczytniewski – Jakubiak, Konstanty – Krocz. Trener Krzysztof WOŁCZEK.

JASTRZĘBIE (I połowa): Drazik – Borkała, Słodowy, Zacharczenko, Wybraniec – Kasperowicz, Szczyrba – zawodnik testowany, Ali, Szkudlarek – Stanclik. II połowa: Reclaf – Kawula, Kozłowski, Znamierowski – D. Kamiński, Kaczmarczyk, Szymczak, Kulawiak (71. Klimkiewicz), Boda, Pryka – Joao Passoni. Trener Grzegorz KURDZIEL.


Na zdjęciu: Napastnik GKS-u Jastrzębie Daniel Stanclik ani razu nie zdołał przedrzeć się przez zasieki obronne przeciwnika.
Fot. facebook gks jastrzebie