Śląsk Wrocław. Czarnogórzec z odsieczą

 

Powoli kończy się zgrupowanie wrocławskiego Śląska na Cyprze. Podopiecznych trenera Vitezslava Laviczki czeka jeszcze jeden mecz sparingowy, we wtorek ich przeciwnikiem będzie FK Lipawa. Następnego dnia ekipa ze stolicy Dolnego Śląska będzie wracała do Polski.

Ostatni sparing wrocławian w Ayia Napie z FC Ufa był pechowy dla stopera Wojciecha Golli. W drugiej połowie tej potyczki 28-letni obrońca doznał kontuzji kolana i wcześniej wrócił do Polski, gdzie przeszedł dokładne badania.

W podróży towarzyszył mu pomocnik Michał Chrapek, który musiał wrócić do kraju ze względu na bardzo ważne sprawy rodzinne.

Sztab szkoleniowy Śląska wciąż poszukuje bramkostrzelnego napastnika, bo po odejściu Mateusza Cholewiaka do Legii Warszawa i Daniela Szczepana do I-ligowego GKS-u 1962 Jastrzębie trener Vitezslav Laviczka ma znacznie mniejsze pole manewru. Tym bardziej, że wciąż nie w pełni sił jest Hiszpan Erik Exposito.

Swoją szansę zwietrzył niespełna 19-letni Piotr Samiec-Talar, który uzgodnił już z klubem warunki nowego kontraktu. – Jestem bardzo zadowolony, że młodzieżowcy są razem z nami na obozie – przyznał czeski szkoleniowiec.

– Dla nich to bardzo ważne, bo każdy trening z pierwszą drużyną to dla nich doświadczenie i nauka. Niektórzy już pokazali się na boisku podczas dwóch sparingów, w trzecim mamy zaplanowaną rotację w trakcie spotkania i będzie większa szansa dla pozostałych, by pokazali się na murawie.

Erik Exposito jest jest bardzo zmobilizowany, zawzięty i wszyscy jesteśmy zadowoleni, że krok po kroku robi postępy w powrocie do najwyższej dyspozycji po kontuzji. Coraz więcej pracuje w treningach i jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to możliwe, że pojawi się na kilka minut podczas trzeciego sparingu na Cyprze, z FK Lipawą.

Wczoraj nowym napastnikiem wrocławian został 27-letni Filip Raiczević. Ostatnio Czarnogórzec występował we włoskim zespole AS Livorno Calcio, który gra w Serie B. Wychowanek Partizana Belgrad w rundzie jesiennej zdobył dla swojej drużyny dwie bramki, dorzucając do tego dwie asysty. Livorno zajmuje w tej chwili w tabeli II ligi włoskiej ostatnie, 20. miejsce. W 20. kolejkach zespół trenera Paolo Tramezzaniego zgromadził zaledwie 13 punktów i ma iluzoryczne szanse na utrzymanie na tym szczeblu rozgrywkowym.

Filip Raiczević często (czy chętnie?) zmienia kluby. W 2012 roku przeniósł się z Partizana do OFK Petrovac, gdzie zagrzał miejsce tylko przez jeden sezon. Potem zakotwiczył w belgijskim RRFC Montegnee, skąd po pół roku przeniósł się na Półwysep Apeniński.

Jego pierwszym pracodawcą we Włoszech było Lucchese, skąd po półtora roku przeniósł się do Vicenzy. Transfer opiewał na 340 tysięcy euro. Po kolejnych 18 miesiącach Raiczević przeniósł się do Bari, które za jego… półroczne wypożyczenie zapłaciło aż 700 tysięcy euro. Potem dopłaciło jeszcze pół miliona euro i Czarnogórzec został zawodnikiem tego klubu.

Najpierw 27-letni napastnik przeszedł testy medyczne w Śląsku, a wczoraj został wypożyczony do końca bieżącego sezonu i złożył autograf pod kontraktem. We wtorek Raiczević rozpocznie w treningi indywidualne, a po powrocie zespołu ze zgrupowania na Cyprze dołączy do kolegów.

– Cieszę się, że zagram w Śląsku, to dla mnie ważne i ciekawe doświadczenie – powiedział dla oficjalnej strony internetowej Śląska jego najnowszy nabytek. – Klub zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie i już nie mogę doczekać się pierwszego meczu na tym imponującym stadionie. Chcę walczyć o miejsce w składzie, na każdym treningu będę dawał z siebie wszystko i zrobię co w mojej mocy, aby pomóc drużynie.

– Obserwowaliśmy Filipa od wielu miesięcy i już latem podjęliśmy rozmowy dotyczące sprowadzenia go do Wrocławia – przyznał dyrektor sportowy Śląska, [Dariusz Sztylka]. – Przychodzi do nas z ligi bardzo wymagającej dla napastników, w której dużą uwagę przywiązuje się do zadań taktycznych. Jego profil wpisuje się w filozofię trenera Vitezslava Lavički i co niezwykle istotne – zawodnik jest w rytmie meczowym, więc może pomóc drużynie od pierwszego meczu. 

 

Na zdjęciu: Filip Raiczević (z lewej) potrafi trafiać do bramki.