Śląsk Wrocław. Doceniony wychowanek

Niewykluczone, że do Śląska Wrocław powróci Mateusz Cholewiak, któremu kończy się kontrakt z Legią Warszawa.


W tym tygodniu 22-letni Szymon Lewkot podpisał nowy kontrakt ze Śląskiem Wrocław. Utalentowany pomocnik związał się z przedstawicielem ekstraklasy do 30 czerwca 2025 roku. Dotychczasowa umowa obowiązywała do końca czerwca przyszłego roku.

Szymon Lewkot pierwsze kroki w futbolu stawiał w WKS Śląsk, kilka lat spędził również w klubie FC Wrocław Academy, skąd trafił do Śląska Wrocław w 2017 roku. Występował w Centralnej Lidze Juniorów oraz zespole rezerw. Jesienią 2018 roku trafił na wypożyczenie do Ślęzy Wrocław, w której grał przez półtora roku.

Po powrocie do klubu z Oporowskiej był ważną postacią rezerw w rozgrywkach eWinner 2. Ligi, zaliczając w niej 16 meczów (spędził na boisku 1382 minuty, czyli średnio ponad 86 minut). We wrześniu ubiegłego roku zadebiutował w PKO Ekstraklasie, przeciwko Pogoni w Szczecinie, chrzest bojowy przeszedł w wyjazdowym meczu z Pogonią Szczecin (0:1).

W tej chwili ma na liczniku 7 występów w najwyższej klasie rozgrywkowej, bo zagrał jeszcze w meczach z Górnikiem Zabrze (0:0), Pogonią (2:1), Rakowem Częstochowa (0:2), Zagłębiem Lubin (0:0), Wartą Poznań (3:2) i Stalą Mielec (1:1). – Na pewno to dla mnie wyjątkowy moment, bo Śląsk to wyjątkowy klub – powiedział Szymon Lewkot po złożeniu „autografu” pod kontraktem.

– Myślę, że każdy wrocławianin chciałby grać w tym zespole. Już w dzieciństwie chodziłem na mecze na stadion przy ul. Oporowskiej, ale jeszcze więcej radości niż kibicowanie z trybun, daje mi teraz występowanie na murawie w tych barwach.

Wprawdzie Lewkot zadebiutował w ekstraklasie w rundzie jesiennej, ale przełomowa dla niego okazała się końcówka rundy wiosennej. W spotkaniu z Rakowem po raz pierwszy pojawił się w wyjściowym składzie wrocławian i utrzymał to miejsca do końca sezonu.

– Szymon to zawodnik z dużym potencjałem, który zdążył już pokazać zarówno na poziomie 2. ligi, jak i ekstraklasy – chwali piłkarza dyrektor sportowy Śląska, Dariusz Sztylka. – Jest związany ze Śląskiem i cieszę się, że już teraz przedłużyliśmy kontrakt o kolejne trzy lata. Mam nadzieję, że nadal będzie się dynamicznie rozwijał i stawał coraz ważniejszą postacią w naszej drużynie.

Niewykluczone, że na Oporowską wróci Mateusz Cholewiak, któremu kończy się kontrakt z warszawską Legią. 31-letni już występował w Śląsku, w ciągu dwóch lat zagrał w nim 57 meczów w ekstraklasie, strzelając w nich 7 goli. Potem przeniósł się na Łazienkowską, ale furory w stolicy nie zrobił.

W rundzie wiosennej sezonu 2019/2020 wystąpił w 14. meczach, strzelając w nich dwa gole – z Lechią Gdańsk (2:0) i Arką Gdynia (5:1), ale dopiero co zakończony sezon 20020/2021 musi potraktować jako totalną porażkę. Zagrał tylko w czterech (!) meczach ligowych – trzech w rundzie jesiennej (z Lechią Gdańsk, Wisłą Kraków i Stalą Mielec) i tylko jednym wiosną (cztery minuty w meczu ze Stalą Mielec).

Nic zatem dziwnego, że był zbędny Legii. Teraz agencja menedżerska box2box, z którą związany jest wychowanek MOSiR-u Jasło, poszukuje dla niego nowego pracodawcy. Wrocławski Śląsk jest tylko jedną z możliwych opcji, według nieoficjalnych informacji kandydaturę Cholewiaka rozpatrują również Górnik Zabrze, Wisła Płock i Stal Mielec, z której trafił właśnie do Śląska. Wtedy mielczanie występowali w I lidze, teraz grają o poziom wyżej.

Czas ucieka, a Śląsk na razie pozyskał tylko jednego piłkarza z zewnątrz. Jest nim niespełna 30-letni Peter Schwarz, który poprzednio był zawodnikiem Rakowa Częstochowa.


Na zdjęciu: Działacze i trenerzy Śląska liczą, że Szymon Lewkot (w środku) nadal będzie dynamicznie się rozwijał.

Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus