Śląsk Wrocław. Izraelski ślad

 

Kiedy latem ubiegłego roku ze Śląskiem Wrocław rozstał się bramkostrzelny Marcin Robak, wszyscy zdawali sobie sprawę, że znalezienie godnego następcy nie będzie sprawą prostą. Wprawdzie Robak miał 37 lat na karku, ale nie zapomniał, jak zmylić czujność obrońców przeciwnika.

Działacze Śląska w jego miejsce ściągnęli 23-letniego Erika Alexandra Exposito Hernandeza. Ściągnięty z klubu UD Las Palmas Atletico napastnik w rundzie jesiennej tak naprawdę błysnął tylko raz – w meczu przeciwko Zagłębiu Lubin (4:4), w którym zapisał na swoje konto hat-tricka. Ogółem w 18. potyczkach ligowych Exposito zdobył 5 goli, w porównaniu z Robakiem to marny dorobek.

Na domiar złego w meczu z Legią Warszawa – który dograł do końca – złamał palec w prawej stopie i ta kontuzja wykluczyła go z gry na kilka tygodni. Przeszedł operację, a potem rozpoczął rehabilitację. Przed wyjazdem Śląska na zgrupowanie na Cypr Hiszpan przeszedł dwie konsultacje, po których klubowy lekarz Wojciech Sznajder wydał mu zgodę na powrót do treningów.

Erik Exposito jest powoli, stopniowo wprowadzany do zajęć. Najpierw tylko biegał pod czujnym okiem trenera przygotowania motorycznego Michała Polczyka, potem trenował z piłką zresztą zespołu. Nie brał tylko udziału w gierkach wewnętrznych, by nie ryzykować odnowienia się kontuzji.

Czy Hiszpan będzie już w pełni sił 7 lutego, gdy Śląsk zmierzy się na własnym boisku z Lechią Gdańsk? Sprawa nie jest przesądzona i trener Vitezslav Laviczka znalazł się w kropce. Do Legii Warszawa odszedł mateusz Cholewiak, który w końcówce rundy jesiennej zastępował na szpicy Hiszpana, zaś Daniel Szczepan ponownie został zawodnikiem GKS-u 1962 Jastrzębie. Nominalnymi napastnikami są Filip Marković (nie zagra w pierwszych kolejkach z powodu czerwonej kartki) oraz 20-letni Sebastian Bergier i o dwa lata młodszy Piotr Samiec-Talar.

Przed dwoma dniami pojawiła się informacja, że nowym nabytkiem wrocławian może zostać niespełna 29-letni Izraelczyk Alon Turgeman. Dyrektor sportowy Śląska Dariusz Sztylka ani nie potwierdził, ani nie zdementował tych pogłosek.

Urodzony w Haderze napastnik wystąpił w dwóch meczach pierwszej reprezentacji Izraela, wcześniej grał w reprezentacji młodzieżowej swojego kraju. W tej chwili jest zawodnikiem Austrii Wiedeń, z którą ma ważny kontrakt do 30 czerwca 2021 roku.

We wrześniu 2018 roku Turgeman doznał kontuzji, która wyłączyła go z gry do grudnia. W sumie w sezonie 2018/2019 rozegrał 18 meczów w austriackiej Bundeslidze, zdobywając w nich 6 goli. W walce o miejsce w podstawowej jedenastce Austrii w bieżącym sezonie znowu przeszkodziła mu kontuzja, która uniemożliwiła mu grę w pierwszych kolejkach. Zagrał w 8. spotkaniach ligowych, w których zdobył 3 gole i dorzucił do tego jedną asystę.

Przeprowadzka do Śląska nie jest jedyną opcją dla Alona Turgemana. Zainteresowany jego pozyskaniem jest izraelski klub Hapoel Beer Sheva. Czy z tej mąki będzie zatem chleb? Trudno wyrokować, ale jest pewne jak amen w pacierzu, że Austria Wiedeń pozbędzie się go tylko wówczas, gdy zyska jakąś rekompensatę finansową.

 

Na zdjęciu: Erik Exposito (na ziemi) dochodzi do siebie po kontuzji, jakiej doznał w meczu z Legią Warszawa.