Śląsk Wrocław montuje ekipę na puchary

Śląsk Wrocław „wyciągnął” z Rakowa Częstochowa czeskiego pomocnika, Petra Schwarza.

Szkoleniowiec wrocławskiego Śląska Jacek Magiera po ostatnim meczu minionego sezonu ze Stalą Mielec sprecyzował, jakich wzmocnień w najbliższych tygodniach będzie wymagał jego zespół. Priorytetem jest teraz pozyskanie stopera… – Potrzebujemy środowego obrońcy, ale także wahadłowego oraz środkowego pomocnika – powiedział „Magic”. – Wiemy o tym i otwarcie sobie o tym mówimy w klubie. Jednocześnie wiemy też jednak, jakie mamy możliwości, bo oczekiwania, a możliwości, to dwa zupełnie inne pojęcia”.

Pozycja wahadłowego w systemie proponowanym przez nowego szkoleniowca zielono-biało-czerwonych odgrywa bardzo ważną rolę. Osiem meczów, w których Magiera poprowadził Śląsk pokazało, że jest nad czym pracować. Hasający na lewej flance Chorwat Dino Sztiglec nie zawsze wytrzymywał kondycyjnie trudy spotkania, natomiast biegający po przeciwnej stronie boiska Patryk Janasik ma zdrowie do biegania, ale miewa problemy zdrowotne. Potwierdza to liczba jego występów w minionym sezonie – zagrał w 17. spotkaniach.

Odsiecz z wicemistrza

Nowym środkowym pomocnikiem Śląska został w poniedziałek niespełna 30-letni Petr Schwarz. Czech przez trzy ostatnie lata był zawodnikiem Rakowa Częstochowa, z którym najpierw wywalczył awans do ekstraklasy, a niedawno zdobył Puchar Polski i wywalczył wicemistrzostwo naszego kraju. Schwarz podpisał na Oporowskiej dwuletni kontrakt, w umowie zawarto również opcję przedłużenia jej o kolejny rok. W barwach drużyny prowadzonej przez trenera Marka Papszuna rozegrał 93 mecze ligowe (z czego 61 w ekstraklasie), zapisując na swoim koncie 13 bramek i 9 asyst.

Przemyślana decyzja

– Petr to wszechstronny pomocnik, który w naszej lidze wypracował sobie bardzo solidną markę – powiedział dyrektor sportowy Śląska, Dariusz Sztylka. – Jestem przekonany, że będzie stanowił duże wzmocnienie naszego zespołu i pomoże nam walczyć o jak najwyższe cele.
Wychowanek FC Hradec Kralove najczęściej ustawiany jest w środku pola, choć zdarzało się, że grał też jako obrońca.

Czech znany jest z tego, że na boisku zawsze pracuje dla drużyny. W Rakowie był ponadto wykonawcą stałych fragmenty gry. – Bardzo dobrze czuję się w Polsce, natomiast doszedłem również do wniosku, że chcę postawić kolejny krok w mojej karierze – przyznał Petr Schwarz. – To przemyślana decyzja i choć miałem oferty z różnych klubów, mogę teraz zdradzić, że Śląsk od początku był dla mnie na pierwszym miejscu.

Obopólne zadowolenie

We wtorek „autograf” pod nowym kontraktem ze Śląskiem złożył 23-letni Konrad Poprawa. Wychowanek GKS-u Ksawerów przedłużył umowę z wrocławskim klubem, która teraz będzie obowiązywała do 30 czerwca 2025 roku.

Ostatnie dwa miesiące to najlepszy okres w dotychczasowej karierze Konrada Poprawy. „Wskoczył” do składu Śląska na początku kwietnia, gdy na trenerskim stołku debiutował Jacek Magiera. Tego dnia (5 kwietnia) wrocławianie pokonali w Białymstoku Jagiellonię 1:0. Piłkarz zebrał bardzo pozytywne recenzje za swoją grę i do końca sezonu 2020/21 pojawił się na boisku jeszcze w pięciu spotkaniach PKO Ekstraklasy.

W meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała (4:3) strzelił swojego pierwszego gola w elicie. – Bardzo się cieszę, że związałem się ze Śląskiem na kolejne lata – przyznał Konrad Poprawa. – To dla mnie ważne miejsce i doceniam czas spędzony w klubie. Rozwinąłem się tutaj nie tylko jako piłkarz, ale przede wszystkim jako człowiek. Trener Jacek Magiera obdarzył mnie zaufaniem, a ja chciałbym mu się odwdzięczyć, pokazując się z jak najlepszej strony zarówno podczas każdego treningu, jak i meczu.

Środkowy obrońca jest piłkarzem „Trójkolorowych” od 2016 roku. Występował w drużynie juniorów oraz w zespole rezerw, a debiutował w ekstraklasie już 23 października 2017 roku w spotkaniu z Wisłą Płock (1:4). Sezon 2018/2019 spędził natomiast na wypożyczeniu najpierw w Wigrach Suwałki, a potem w Skrze Częstochowa. – Przykład Konrada pokazuje, że warto rzetelnie i cierpliwie pracować – powiedział dyrektor sportowy Śląska, Dariusz Sztylka. – Wykorzystał szansę, którą otrzymał od trenera Jacka Magiery, a swoimi ostatnimi meczami potwierdził, że wciąż może się rozwijać. Cieszymy się, że zostanie z nami na dłużej.

Rozstania bez żalu

Wraz z zakończeniem sezonu wrocławianie „pozbędą się” pięciu piłkarzy. Z Oporowskiej odejdą Hiszpan Israel Puerto, Urugwajczyk Guillermo Cotugno oraz Mathieu Scalet, Dariusz Szczerbal i Maciej Wilusz. Ten ostatni to prawdziwy niewypał transferowy Śląska, bo jak inaczej skwitować fakt, że nie wszedł na boisko nawet na minutę?! Czy działaczom klubu z Oporowskiej nie dało do myślenia, że Raków lekką ręką wypożycza doświadczonego stopera? Poza tym kłopoty zdrowotne wychowanka… Śląska nie były żadną tajemnicą, więc czemu miał służyć jego angaż? Na wyrzucanie pieniędzy w błoto może sobie pozwolić tylko ekscentryczny milioner, w ja takowych w Śląsku nie dostrzegam.

Israel Puerto rozegrał w koszulce Śląska 49 meczów, strzelając w nich trzy gole. Stoper do Wrocławia trafił przed rozpoczęciem sezonu 2019/2020. Mathieu Scalet był związany ze Śląskiem od 2017 roku. Wówczas, w listopadowym meczu z Zagłębiem Lubin, zadebiutował w pierwszej drużynie, zaliczając asystę przy decydującej bramce w ostatniej minucie spotkania, którą strzelił Piotr Celeban. Ponownie na boiskach ekstraklasy pojawił się w zakończonym przed kilkoma dniami sezonie. Rozegrał 16 meczów, strzelając w nich 2 gole.

Urugwajczyk Guillermo Cotugno został zawodnikiem Śląska na początku 2020 roku i zagrał tylko w 12. spotkaniach. To „szklany” piłkarz, bardzo często borykający się z problemami zdrowotnymi.

Niektórzy żartowali, że urodził się… kontuzjowany. Bramkarz Dariusz Szczerbal nie doczekał się debiutu w ekstraklasie w barwach Śląska, którego był zawodnikiem od 2018 roku. Wielokrotnie znajdował miejsce w kadrze meczowej, ale na murawie występował tylko w sparingach oraz drugim zespole prowadzonym przez Piotra Jawnego i Marcina Dymkowskiego. W rezerwach Szczerbal często był kapitanem drużyny.

Zapach pucharów

Dzięki czwartej lokacie na mecie sezonu piłkarze Śląska wywalczyli prawo gry w kwalifikacjach Ligi Konferencji Europy. Do treningów powrócą już 14 czerwca, ale już dwa tygodnie wcześniej będą ćwiczyli w domach pod kontrolą trenera przygotowania fizycznego.


Na zdjęciu: Czeski pomocnik Petr Schwarz to pierwsze wzmocnienie drużyny trenera Jacka Magiery.

Fot. slaskwroclaw.pl