Śląsk Wrocław. Niemiecki „wiatrak”

W niedzielę wieczorem piłkarze Śląska Wrocław wyjechali na zgrupowanie do Słowenii.


W przeddzień wyjazdu na zgrupowanie do Słowenii działacze wrocławskiego Śląska sfinalizowali kolejny transfer. Nowym nabytkiem zespołu trenera Ivana Djurdjevicia został 22-letni skrzydłowy, John Yeboah, związany poprzednio z holenderskim zespołem Willem II Tilburg. Niemiecki pomocnik podpisał z wrocławskim klubem trzyletni kontrakt, który wygaśnie 30 czerwca 2025 roku.

Legitymujący się podwójnym obywatelstwem (Niemcy i Ghana) Yeboah piłkarskiego abecadła uczył się w SV Roenneburg, potem przeszedł do FC Tuerkiye Wilhelmsburg, a stamtąd trafił do VfL Wolfsburg. W zespołach młodzieżowych tego klubu: U-17 i U-19 wystąpił w 74 spotkaniach, w których zdobył 38 bramek. Miał też okazję zagrać w dwóch meczach Bundesligi oraz jednym Pucharu Niemiec. W 2020 roku John Yeboah został wypożyczony do holenderskiego VVV Venlo, a następnie na stałe przeniósł się do Willem II Tilburg.

– John Yeboah to bardzo utalentowany zawodnik, z dużym potencjałem – powiedział po sfinalizowaniu kontraktu dyrektor sportowy Śląska, Dariusz Sztylka. – Jego mocną stroną jest gra jeden na jeden, z pewnością wyróżnia się też pod względem motorycznym. Może występować zarówno na lewej, jak i na prawej stronie boiska. Mam nadzieję, że jego atuty dadzą nam nową jakość w ofensywie i pomogą całemu zespołowi.

Poprzedni sezon Yeboah spędził na dwóch wypożyczeniach. Najpierw w holenderskim Almere City, a następnie w niemieckim MSV Duisburg. Na trzecim poziomie rozgrywkowym w Niemczech 22-latek rozegrał 17 spotkań, w których zaliczył pięć asyst. – Jestem szybkim zawodnikiem i najlepiej czuję się z piłką przy nodze – powiedział John Yeboah. – Przede wszystkim chciałbym pomóc zespołowi. Mam nadzieję, że przyczynię się do stworzenia tutaj czegoś dobrego i czeka nas udany sezon.

Ojciec najnowszego nabytku Śląska pochodzi z Ghany, a matka z Ekwadoru, ale w reprezentacjach młodzieżowych reprezentował Niemcy.  W zespołach U-16 – U-20 rozegrał 27 meczów, w których strzelił 9 goli. Jedną z bramek zdobył w październiku 2020 roku, w pojedynku przeciwko reprezentacji Polski U-20, który zakończył się zwycięstwem biało-czerwonych 4:3.

W niedzielę wieczorem piłkarze Śląska Wrocław wyjechali na zgrupowanie do słoweńskiej wsi Zrecze (liczy sobie 3 tysiące mieszkańców), w której będą przebywali do 8 lipca. W tym czasie podopieczni trenera Ivana Djurdjevicia rozegrają pięć meczów kontrolnych. Ich sparingpartnerami będą kolejno:  FK Czukariczki Belgrad (29 czerwca), FK Radniczki Nisz (2 lipca), NK Radomlje (3 lipca), Zalaegerszegi TE FC i ND Gorica (oba 6 lipca).

Na obóz nie pojechał lewy obrońca Mateusz Maćkowiak, który poprzedni rok spędził na wypożyczeniu do I-ligowej Odry Opole. Pod koniec ubiegłego roku były zawodnik akademii RB Lipsk doznał kontuzji, która wyeliminowała go z gry praktycznie do końca sezonu. Po po powrocie do zdrowia Maćkowiak na boisku pojawił się tylko raz.

Po powrocie do Śląska znalazł się w kadrze pierwszej drużyny, z którą rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. Zagrał w sparingu z GKS-em Tychy i… sztab szkoleniowy podjął decyzję, że nie będzie stawiał na 21-letniego obrońcę. Śląsk chce go sprzedać, ponoć interesują się nim kluby z I ligi i ekstraklasy.

W autokarze wyjeżdżającym do Słowenii zabrakło także pozyskanego z Jagiellonii Białystok niespełna 18-letniego napastnika, Jakuba Lutostańskiego. Król strzelców minionego sezonu Centralnej Ligi Juniorów trenował ze Śląskiem od wtorku. Niestety, w trakcie zajęć doznał kontuzji pleców, która storpedowała jego udział w zgrupowaniu w Zrecze. Na to zgrupowanie „nie załapali się” także Kacper Radkowski i Przemysław Bargiel, którzy w poniedziałek pojadą z drugim zespołem na obóz do Jarocina.


Na zdjęciu: John Yeboah związał się ze Śląskiem trzyletnim kontraktem. „Małżeństwo” będzie udane?

Fot. slaskwroclaw.pl