Śląsk Wrocław. Niezłe otwarcie

Piłkarze Śląska wygrali pierwszy sparing tego lata, kolejni przeciwnicy będą z wyższej półki niż GKS Tychy.


Piłkarze wrocławskiego Śląska mają już za sobą pierwszy mecz sparingowy. W sobotę pokonali na własnym boisku I-ligowy GKS Tychy 3:1, chociaż do przerwy to przeciwnik cieszył się z prowadzenia (Daniel Rumin). – Od zawodników oczekiwaliśmy wyłącznie tego, nad czym pracowaliśmy w minionym tygodniu – powiedział asystent trenera Ivana Djurdjevicia, Maciej Stachowiak.

– Czasu było niewiele, więc nie mieliśmy jeszcze możliwości przerobić wszystkiego. Wyszliśmy dwiema różnymi jedenastkami, z różnymi systemami gry. Mamy sporo materiału do analizy, z którego wyciągniemy wnioski. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu nie była zła. Zbyt często próbowaliśmy w ofensywie posyłać podania za plecy obrońców, przez co brakowało małej, spokojnej gry między liniami. Druga odsłona również była udana pod względem organizacji gry w obronie. Dołożyliśmy jeszcze trzy bramki i to na pewno cieszy.

Obie jedenastki grały w innym ustawieniu, z innymi zadaniami po obu stronach boiska. Na ten moment rotujemy jeszcze składem i systemami, szukamy też optymalnych pozycji dla zawodników, bo one w najbliższych tygodniach mogą się jeszcze zmienić. Szukamy najlepszych połączeń i ustawień. Nie będziemy zamykali się na jeden system, chcemy trenować przynajmniej w kilku.

Pod względem organizacji gry w obronie, nie wchodząc w szczegóły, będziemy skupiali się na grze średnim i wysokim pressingiem. W ataku cały czas musimy pracować nad budowaniem i rozwinięciem akcji oraz tym, jak chcemy je prowadzić i finalizować. Będziemy powielali wiele rzeczy, dokładali pewne nowości oraz szukali optymalnych rozwiązań, które mają przynieść dobre rezultaty.

Autorem jednej z bramek dla wrocławian był Piotr Samiec-Talar. – To był dopiero pierwszy sparing – powiedział niespełna 21-letni napastnik. – Chcieliśmy dobrze wejść w te przygotowania i zrealizować założenia taktyczne. Zwycięstwo cieszy i jest istotne, ale nie było najważniejsze. Myślę, że jak na pierwszy mecz po dopiero tygodniu treningów, nasza gra wyglądała dobrze. Mamy zamiar dalej pracować, by iść w dobrym kierunku.

Z pewnością brakowało nam skuteczności, a mieliśmy kilka dobrych sytuacji. Dopiero wchodzimy w nowy system gry i stałych fragmentów. Cieszę się, że mogłem pomóc zespołowi. W dalszym ciągu będę ciężko pracował, żeby się rozwijać, stawiać kolejne kroki i wywalczyć sobie miejsce w zespole.

Autorem pierwszego trafienie dla Śląska w letnich sparingach był Javier Ajenjo Hyjek. – Myślę, że zagraliśmy dobrą drugą połowę – powiedział wychowanek Atletico Madryt. – Zobaczymy co będzie dalej, uważam, że że ten sezon będzie lepszy niż ostatni. Mamy dużo nowych, młodych zawodników, przyszedł nowy trener Ivan Djurdjević. Jak układa mi się współpraca z nowym szkoleniowcem? Dobrze, bo on też mówi trochę po hiszpańsku. Trener Djurdjević jest zadowolony, więc mam nadzieję, że to będzie dla naszej drużyny dobry rok.

Następnym sparingpartnerem Śląska będzie serbska drużyna FK Czukariczki Belgrad, z którą zmierzą się 29 czerwca w trakcie zgrupowania w słoweńskim Zrecze.


Na zdjęciu: Piotr Samiec-Talar może być zadowolony ze swojego występu w meczu sparingowym z GKS-em Tychy.

Fot. slaskwroclaw.pl/Krystyna Pączkowska