Śląsk Wrocław. Zaskakujące rozstanie

W Śląsku Wrocław skurczyła się liczba piłkarzy, którzy nie zgadzają się na obniżkę pensji.


Negatywne wyniki testów na obecność koronawirusa pozwoliły piłkarzom wrocławskiego Śląska wznowić dziś zajęcia w grupach. Tym samym rozpoczął się drugi etap powrotu do treningów przed wznowieniem rozgrywek PKO Ekstraklasy.

Ubiegły tydzień rozpoczął się od poniedziałkowych testów na obecność koronawirusa. Wyniki wykazały, że żaden z przebadanych piłkarzy, członków sztabu szkoleniowo-medycznego oraz pracowników administracji klubu nie jest zarażony, w związku z powyższym Śląsk, jako jeden z sześciu pierwszych klubów ekstraklasy, dostał zielone światło na rozpoczęcie treningów według zasad określonych w Rozporządzeniu Rady Ministrów z 2 maja tego roku. Po wcześniejszych treningach indywidualnych, od środy (6 maja) zawodnicy Śląska rozpoczęli treningi w grupach.

– Podzieliliśmy to w taki sposób, aby piłkarze mieli ze sobą kontakt wyłącznie na boisku, w ramach swojej grupy – powiedział dla oficjalnej strony klubu asystent trenera Vitezslava Laviczki, Łukasz Czajka.

– Treningi poszczególnych grup odbyły się o godz. 11.00, 13.00 i 15.00, zaś po ich zakończeniu zawodnicy udali się bezpośrednio do domów.

Piłkarze Śląska, podzieleni na trzy dziesięcioosobowe grupy, trenowali na obydwóch boiskach przy ulicy Oporowskiej. Łącznie z trenerami nadzorującymi ćwiczenia na murawie boiska jednocześnie mogło przebywać czternaście osób.

– W treningu zawsze skupiamy się na czterech elementach – technice, motoryce, taktyce i aspektach mentalnych – tłumaczył trener Czajka.

– Nawet gdy trenowaliśmy w parach, to staraliśmy się, aby również wyglądało to w ten sposób. Począwszy od środy mogliśmy ćwiczyć podania, budowanie akcji zaczepnych oraz ich wykańczanie w większej grupie, co na pewno było dużym ułatwieniem.


Przeczytaj jeszcze: Ograniczyć ryzyko… kontuzji


Zgodnie z przyjętym harmonogramem, od poniedziałku (11 maja) piłkarze Śląska trenują już całym zespołem. Jeżeli nie zdarzy się nic nadzwyczajnego, rozgrywki PKO Ekstraklasy zostaną wznowione w piątek, 29 maja. Tego dnia Śląsk o godzinie 18.00 zmierzy się we Wrocławiu z Rakowem Częstochowa, niestety, spotkanie odbędzie się przy pustych trybunach.

– Jest to nowa sytuacja dla każdego z nas – przyznał Łukasz Czajka.

– Czujemy wsparcie wszystkich pracowników klubu. Trzymamy się razem i każdy z nas próbuje wykonywać swoją pracę jak najlepiej. Tak samo wygląda to u piłkarzy. Do pracy w parach podchodzili z pełną energią i zaangażowaniem, z czego byliśmy bardzo zadowoleni. Chcemy wycisnąć z tej sytuacji tyle, ile możemy. Przestrzegamy wszystkich zaleceń spółki Ekstraklasa oraz służb sanitarnych. Jeżeli będziemy w tym solidarni i odpowiedzialni, to jesteśmy w stanie wznowić rozgrywki ligowe. Osoby, które znalazły się na liście wskazanej przez klub, muszą stosować się do ściśle określonych zasad. Mamy wyznaczone osobne miejsca parkingowe, korytarze i wyizolowane całe piętro w budynku klubowym. Korzystamy ze środków dezynfekujących, a po treningu od razu udajemy się do swoich domów.

Palącym problemem dla Śląska była redukcja wynagrodzeń dla zawodników. Nie wszyscy piłkarze przystali na proponowane przez władze klubu cięcia finansowe, ale powoli liczba „niezadowolonych” maleje. Do porozumienia z klubem w tej materii doszli ostatnio bramkarz Daniel Kajzer oraz pomocnicy Damian Gąska, Jakub Łabojko i Przemysław Płacheta, których reprezentuje agencja menedżerska KFM, należąca do Jarosława Kołakowskiego. Śląsk w dalszym ciągu w kwestii finansowej nie doszedł do porozumienia z Mateuszem Radeckim oraz obcokrajowcami – Słowakami Matuszem Putnockim i Robertem Pichem, Serbem Filipem Markoviciem oraz wypożyczonym z włoskiego AS Livorno Calcio Czarnogórcem Filipem Raiczeviciem. Tylko kontrakt Putnockiego wygasa w czerwcu przyszłego roku (został automatycznie przedłużony po rozegraniu określonej liczby meczów i minut), natomiast pozostały tercet 30 czerwca br. będzie wolny.

W poniedziałek niespełna 67-letni Tadeusz Pawłowski złożył rezygnację z funkcji dyrektora Akademii Piłkarskiej Śląska Wrocław. Były trener między innymi Śląska, Wisły Kraków, Polaru Wrocław i Bystrzycy Kąty Wrocławskie poinformował, że decyzja podyktowana jest sprawami osobistymi. „Decyzja nie była łatwa, bo Śląsk stanowi dla mnie ważną część życia. Praca w akademii dawała mi dużo satysfakcji. W obecnych okolicznościach nie będę mógł już dłużej angażować się w proces szkoleniowy w naszym klubie. Sytuacja rodzinna zmusza mnie do wyjazdu z Wrocławia. Pragnę podziękować za zrozumienie tej niełatwej, ale w moim przekonaniu jedynej słusznej decyzji. Zawsze będę trzymał kciuki za naszą drużynę, lecz teraz proszę o uszanowanie mojej prywatności” – napisał w specjalnym komunikacie.

Urodzony 14 października 1953 roku Tadeusz Pawłowski to jeden z najlepszych piłkarzy w historii wrocławskiego klubu. Jako piłkarz zdobył z nim mistrzostwo Polski (1977), dwa tytuły wicemistrzowskie (1978 i 1982) oraz Puchar Polski (1976). Jako jedyny występował ze Śląskiem w rozgrywkach międzynarodowych zarówno jako piłkarz, jak i trener.

Na zdjęciu: 22-letni pomocnik Przemysław Płacheta jest jednym z piłkarzy Śląska, którzy ostatnio zgodzili się na obniżkę pensji.

Fot. Paweł Andrachiewicz/Pressfocus