Śląski znowu zwycięski

Ukraińcy atakowali, a biało-czerwoni trafiali do siatki. Reprezentacja Polski pokazała na Stadionie Śląskim niezwykłą skuteczność.


Selekcjoner biało-czerwonych Jerzy Brzeczek, jak miesiąc temu, dał możliwość debiutu w narodowych barwach kolejnym zawodnikom. Swoje pierwsze mecze rozgrywali młodzieżowcy: Robert Gumny i powołany w ostatniej chwili w miejsce kontuzjowanego Jakuba Kamińskiego, Przemysław Płacheta.

Trafienie Piątka

W mocno eksperymentalnym składzie wybiegła na dobrze przygotowaną murawę Śląskiego nasza defensywa. Wyłączając Macieja Rybusa, to cała pozostała czwórka – z bramkarzem Łukaszem Skorupskim – na koncie miała… sześć reprezentacyjnych meczów. Roberta Lewandowskiego, jak zapowiadał wcześniej selekcjoner, nie było w meczowej kadrze. Inni też dostali możliwość odpoczynku przed spotkaniami w Lidze Narodów z Włochami i Holandią. Wiele zmian, głównie z powodu pozytywnych testów na obecność SARS-CoV-2, było także w kadrze kierowanej przez Andrija Szewczenkę.

Ukraińcy od początku ostro zaatakowali, spychając naszą drużynę do głębokiej defensywy. W 12 minucie wydawało się, że będzie 1:0 dla rywala. Po starciu Pawła Bochniewicz z Andrijem Jarmołenką, austriacki arbiter wskazał na jedenasty metr. Do karnego podszedł sam poszkodowany i na nasze szczęście trafił w słupek. To był moment zadecydowanej przewagi zespołu Szewczenki, który nie schodził z naszej połowy. Kilka minut później celnie z dystansu przymierzył Ołeksandr Zinczenko i Roman Jaremczuk, ale mający pełne ręce roboty Łukasz Skorupski był na miejscu.

Nasi dali się stłamsić wysokim pressingiem rywala, nie potrafiąc wyprowadzić piłki ze swojej strefy… W 22 minucie kolejna świetna okazja Ukrainy, po kolejnym wejściu hasającego na prawej stronie Jarmołenki. Tym razem Skorupski interweniował nogą. Dopiero po tej akcji biało-czerwoni zdołali odpowiedzieć celny uderzeniem starającego się na skrzydle Płachety, ale Andrij Łunin zdołał sparować piłkę.

Kiedy wydawało się, że kwestią minut jest to, kiedy mający przewagę Ukraińcy zdobędą gola, to do siatki trafili biało-czerwoni! Fatalny błąd popełnił interweniujący daleko poza swoim polem karnym Łunin. Piotr Zieliński sprytnie go wymanewrował, zagrał do Krzysztofa Piątka, a ten strzałem z kilkudziesięciu metrów skierował piłkę do opuszczonej przez Łunina bramki.

Wszedł i strzelił

Drugą część obie drużyny zaczęły ze zmianami w składach. W polskim zespole nie zobaczyliśmy już Zielińskiego, z kolei w ekipie rywala nie było już groźnych z przodu Jarmołenki i Jaremczuka. Goście dalej atakowali i w 52 minucie wydawało się, że w końcu trafią do naszej siatki. Z kilkunastu metrów mocno i celnie przymierzył rezerwowy Marlos, ale kapitalną interwencją popisał się Skorupski, parując piłkę na rzut różny. Optyczna przewaga dalej była po stronie Ukraińców.

Po godzinie gry trener Brzęczek zdecydował się na kolejne zmiany. Na boisku pojawił się m.in. Jakub Moder, który zmienił Arkadiusza Miliki. Dopiero co wbiegł na murawę, a zdobył swojego premierowego gola w narodowych barwach. Z lewej strony dobrze dośrodkował dobrze grający przez całe spotkanie Płacheta, Moder głową najpierw trafił piłką w słupek, ale dobitka wylądowała już w siatce!

Mimo dwubramkowego manka goście dalej atakowali, starając się odrobić straty. Nie potrafili jednak skruszyć naszej defensywy i pewnego miedzy słupkami Skorupskiego. W 76 minucie sam na sam przed polskim bramkarzem znalazł się Wiktor Cyhankow, ale posłał piłkę obok słupka.


Polska – Ukraina (1:0)

1:0 – Piątek, 40 min (asysta Zieliński), 2:0 – Moder, 62 min (asysta Płacheta)

POLSKA: Skorupski – Gumny (79. Bereszyński), Walukiewicz, Bochniewicz, Rybus (79. Reca)– Płacheta (84. Bereszyński), Klich, Góralski (61. Linetty), Zieliński (46. Jóźwiak) – Milik (61. Moder), Piątek. Trener Jerzy BRZĘCZEK. Rezerwowi: Szczęsny, Fabiański, Kędziora, Bednarek, Grosicki, Glik, Szymański.

UKRAINA: Łunin – Konoplia (64. Bondar), Krywcow, Matwijenko, Mychajliczenko – Kowalenko (76. Sydorczuk), Makarenko, Zinczenko (56. Charatin) – Jarmołenko (46. Marlos), Jaremczuk (46. Moraes), Zubkow (46. Cyhankow). Trener Andrij SZEWCZENKO. Rezerwowi:]

Pankiw, Pjatow, Sobol, Zabarny, Szeberko, Malinowski.

Sędziował Manuel Schuettengruber. [Asystenci:] Roland Brandner, Roland Riedel (wszyscy Austria). Mecz bez udziału publiczności. Żółte kartki: Góralski (45. faul) – Khartin (61 faul)


Fot. Andrzej Grygiel/PAP