ŚLĄSKI ZPN MA POMYSŁ NA REFORMĘ. MISTRZ MUSI AWANSOWAĆ

Jedna grupa IV ligi, dwie grupy ligi wojewódzkiej, cztery grupy klasy okręgowej, klasa A oraz gminna klasa B. To pomysł Śląskiego Związku Piłki Nożnej na nowy kształt rozgrywek w naszym okręgu.

– Powinniśmy hołdować zasadzie, że ostatni zespół spada, a mistrz awansuje. Jeśli środowisko zgodzi się z tym, to przyjmiemy taką formułę rozgrywek. Jeśli nie, nadal będą funkcjonowały dwie grupy IV ligi i już zawsze, wręczając po barażu puchar jej triumfatorowi, będę słyszał, że to niesprawiedliwe, aby zwycięzca jednej z grup nie awansował. Chciałbym, by w naszym okręgu mistrzowie swoich lig mogli zawsze świętować awans – mówi nam Henryk Kula, prezes Śląskiego ZPN.
Dziś w naszym okręgu rywalizacja toczy się w dwóch grupach IV ligi, sześciu „okręgówkach” (Katowice I-IV, Bielsko-Biała, Częstochowa) oraz klasach A, B i C. Często podnosi się argument o IV-ligowej „rzezi”. Grupy są dwie, a miejsce dla beniaminka w III grupie III ligi – zaledwie jedno. Można więc w dobrym stylu rozegrać cały sezon, wygrać swoją grupę, a podczas barażu mieć słabszy dzień i zniweczyć cały wysiłek, porzucając plany o awansie. Nowa formuła rozgrywek takim historiom by zapobiegła. – Poziom powinien wzrosnąć – zauważa prezes Kula. – Nie chcemy jednak niczego klubom narzucać. Spokojnie będziemy rozmawiali. Mamy teraz okres sprawozdawczy w podokręgach. Spotykamy się, dyskutujemy. Zobaczymy, co z tego wyniknie. To trudna decyzja, ale też nie możemy się jej bać. Najpierw przecież można być krytykowanym, a dopiero po latach chwalonym. W sierpniu mamy walne zebranie sprawozdawcze. Jeśli padnie taki wniosek o reformie, to zostanie poddany głosowaniu.

Wśród klubów sondowano wstępnie ten pomysł już w ubiegłym roku, ale od tamtej pory jeszcze ewoluował o chęć dołożenia między IV ligę a „okręgówkę” dwie grupy ligi wojewódzkiej. Dzieliłyby się one na północ i południe. Południe tworzyłyby podokręgi Racibórz, Rybnik, Bielsko-Biała, Skoczów, Żywiec i Tychy, zaś północ – Zabrze, Katowice, Sosnowiec, Bytom, Częstochowa i Lubliniec. Rozgrywkami zarządzałby Śląski ZPN. Podokręgi naprzemiennie sprawowałyby z kolei pieczę nad „okręgówkami”.

Jedna grupa składałaby się z drużyn z podokręgu Bytom, Częstochowa i Lubliniec, druga – Zabrze, Racibórz, Rybnik, trzecia – Katowice, Tychy, Sosnowiec, a czwarta – Skoczów, Bielsko-Biała, Żywiec. Prezes Kula mówi nam też o klasie B, która mogłaby funkcjonować na zasadzie regionalnej ligi gminnej. – Czyli na przykład grałyby ze sobą zespoły z Miedźnej, Bojszów i Bierunia. Zyski? Po pierwsze bliskie wyjazdy, a po drugie zainteresowanie meczami zza miedzy daje gwarancję, że miejscowi kibice będą tym żyć – tłumaczy.

Sezon 2019/20 byłby przejściowym, przygotowującym do reformy, w którym z IV ligi spadałaby połowa zespołów. Nowa formuła obowiązywałaby więc od cyklu 2020/21. – Jeśli będzie wola, by uczynić to szybciej, to oczywiście tak uczynimy. Powtarzam jednak, że na razie rozpoczynamy dyskusję. Jeśli nasz pomysł nie uzyska poparcia terenu, to po prostu nie zostanie wcielony w życie – dodaje szef Śląskiego ZPN.

TAK JEST DZISIAJ

* IV liga śląska (grupa I i II) – po 16 zespołów
* klasa okręgowa (Katowice I, Katowice II, Katowice II, Katowice IV, Częstochowa, Bielsko-Biała) – po 16 zespołów (wyjątkiem Częstochowa: 18)

TAK MOŻE BYĆ ZA DWA LATA

* IV liga śląska – 16 zespołów
* liga wojewódzka (grupa północna i południowa) – po 16 zespołów
* klasa okręgowa (grupa I – Bytom, Częstochowa i Lubliniec, grupa II – Zabrze, Racibórz, Rybnik, grupa III – Katowice, Tychy, Sosnowiec, grupa IV – Skoczów, Bielsko-Biała, Żywiec)

194 thoughts on “ŚLĄSKI ZPN MA POMYSŁ NA REFORMĘ. MISTRZ MUSI AWANSOWAĆ

Komentarze są wyłączone.