Snajperzy w Europie, czyli Cristiano jak wino

 

Po raz czwarty Ronaldo zdobył co najmniej 10 bramek w roku i trzy z tych osiągnięć strzeleckich uzyskał w czterech ostatnich latach, już po przekroczeniu trzydziestki. Ten dorobek zapewnił mu po raz czwarty tytuł króla strzelców europejskich reprezentacji.

Wymiana z Lukaku

Pierwszym tytułem w 2013 roku musiał podzielić się z Holendrem Robinem van Persie, obaj zdobyli po 10 bramek. Potem triumfował już bez żadnego towarzystwa. W 2016 roku w 10 meczach strzelił 13 goli, a Portugalia odniosła największy sukces zdobywając mistrzostwo Europy. Rok później był minimalny spadek (11 trafień), ale wystarczyło to, żeby znów został najlepszym strzelcem reprezentacji w Europie.

W 2018 roku było gorzej, w 7 meczach zdobył 6 goli, z tego połowę w meczu z Hiszpanią na mundialu. To był rok przeprowadzki z Realu do Juventusu, Portugalczyk miał podobno problemy z aklimatyzacją i jesienią skupiał się tylko na grze klubie, zwolniony w meczów eliminacji Ligi Narodów. To przełożyło się na skromniejszy dorobek.

Najlepszym strzelcem w Europie w 2018 roku został Belg Romelu Lukaku z 14 golami, Ronaldo załapał się do pierwszej dziesiątki. Teraz zamienili się miejscami. Portugalczyk zdobył 14 goli i powrócił na szczyt klasyfikacji, a Lukaku z dorobkiem o połowę mniejszym zamyka pierwszą dziesiątkę.

Pogromca Litwinów

Cristiano Ronaldo powrócił do kadry na wiosnę 2019 roku, ale w dwóch pierwszych meczach eliminacji Euro 2020 z Ukrainą i Serbią bramki nie zdobył, Portugalia na swoim boisku tylko zremisowała. W czerwcu w eliminacjach nie brała udziału, grała w Lidze Narodów. Ronaldo w półfinale ze Szwajcarią zaliczył hat trick i były to jego pierwsze gole od roku.

Zaczął grać w eliminacjach Euro 2020 od września i strzelił 11 goli. Najpierw była sesja wyjazdowa w Belgradzie i Wilnie. Serbom strzelił jedną bramkę, trzy dni później Litwinom cztery. Zaczął od rzutu karnego z 7 minucie, trzy kolejne trafienia dołożył po przerwie w ciągu 14 minut.

Nad Litwą najbardziej się „znęcał”, bo w rewanżu strzelił jej trzy bramki i znów zaczął od rzutu karnego w 7 minucie! Luksemburgowi strzelił w obu meczach po jednej bramce, ta druga w ostatnim meczu eliminacji przypieczętowała sukces 2:0 i awans. Tylko jedna nie dała mu satysfakcji – z Ukrainą w Kijowie, gdy w rzutu karnego zmniejszył rozmiary porażki na 1:2. Był to jego 700. gol w karierze. 14 bramek to nowy rekord Ronaldo w meczach reprezentacji, średnia 1,4 na mecz też jest najlepsza.

Kane także z rekordem

Na drugim miejscu za kapitanem reprezentacji Portugalii jest kapitan Anglii Harry Kane. Także brał udział w finałowym turnieju Ligi Narodów, ale w meczach z Holandią i Szwajcarią bramki nie zdobył. Przyjechał tam mając już dwa gole w marcowych meczach eliminacji Euro 2020 z Czechami i Czarnogórą.

We wrześniu dodał hat trick z Bułgarią oraz bramkę z Kosowem, w październiku gole w meczach z Czechami i Bułgarią, w listopadzie kolejny hat trick z Czarnogórą oraz na zakończenie eliminacji bramka z Kosowem. Zdobył je we wszystkich spotkaniach eliminacji. W reprezentacji gra pięć lat i nigdy dotąd nie był tak skuteczny. W 2018 roku miał 8 trafień, co zapewniło mu 4. pozycję za Romelu Lukaku 14, Aleksandarem Mitroviciem 12 i Kylianem Mbappe 9. Jednak rozegrał mniej spotkań od nich.

Dużo goli i nic w zamian

Izraelczyk Eran Zahavi miał na eliminacje daleko. Gra w Chinach, ale stawiał się na zgrupowania i strzelił bramki prawie wszystkim rywalom – poza Polską. Nasi obrońcy potrafili go upilnować, a najgorzej szło to Austriakom. Im strzelił Zahavi pierwszego hat tricka i porażka 2:4 wywołała małe trzęsienie ziemi nad Dunajem, ale też wielką mobilizację. Od tego meczu Austriacy nie przegrali siedem razy z rzędu, a gdy cel osiągnęli i awansowali, na ostatni mecz z najsłabszą Łotwą wystawili rezerwy i przegrali 0:1.

Skuteczność Zahaviego na nic się Izraelowi nie przydała. Zespół spod gwiazdy Dawida zajął w grupie dopiero 5. miejsce. Uratowała go Liga Narodów, ma miejsce w barażach, gdzie zmierzy się ze Szkocją na jej terenie, a potem ewentualnie ze zwycięzcą meczu Norwegii z Serbią. Tylko jedna z tych drużyn zagra w finałach. Żaden inny uczestnik play offu nie zajął w eliminacjach Euro 2020 tak niskiej lokaty jak Izrael.

Regularny Mitrović

Niewielki pożytek w końcowym rozrachunku był także z 10 goli zdobytych w eliminacjach przez Serba Aleksandra Mitrovicia. „Orły” dwukrotnie pokonały Litwę i Luksemburg, ale w meczach z Portugalią i Ukrainą latały na niskim poziomie, zdobywając po punkcie i zajmując 3. miejsce. Pozostaje w marcu szansa w barażach i Serbia jest w takiej sytuacji jak Izrael – jedyny mecz zagra na boisku przeciwnika, w Oslo z Norwegią.

Mitrović zdobył bramkę także w towarzyskim spotkaniu z Paragwajem zapewniając zwycięstwo 1:0. Napastnik Fulham popisał się regularnością – strzelił gole w siedmiu kolejnych meczach. Z 34 bramkami w 55 meczach jest najskuteczniejszym zawodnikiem w historii serbskiej reprezentacji, ale ponieważ Serbowie uważają się za spadkobierców dawnej Jugosławii, w klasyfikacji jest na razie piąty.

Jednak do lidera Stjepana Bobka traci tylko 4 gole i pewnie już w tym roku będzie na czele. Utrzymał miejsce w ścisłej czołówce Europy, w 2018 roku był drugi za Lukaku z dorobkiem 12 bramek w 13 meczach. 6 z nich zdobył w Lidze Narodów, zostając pierwszym królem strzelców tych rozgrywek i pomagając Serbii awansować szczebel wyżej, do Dywizji B.

Pukki bohaterem Finów

10 bramek zdobył Teemu Pukki i przede wszystkim dzięki jego skuteczności fińskie „Puchacze” po raz pierwszy zakwalifikowały się do finałów wielkiego turnieju. Były klubowy kolega Kamila Wilczka z Broendby, a teraz zawodnik angielskiego Norwich, stał się narodowym bohaterem Finlandii, w której piłka nożna nie jest na piedestale.

W dwóch styczniowych meczach w Katarze ze Szwecją i Estonią, rozegranych poza terminami FIFA, nie brał udziału. Na początku eliminacji bramki w meczach z Włochami i Armenią nie zdobył, ale już z Bośnią i Hercegowiną dwie. Potem po golu z Liechtensteinem, Grecją i Włochami, po dwa z Armenią i Liechtensteinem, na koniec eliminacji jedna z Grecją.

Rok wcześniej w Lidze Narodów Pukki trzema bramkami zapewnił Finlandii trzy zwycięstwa mając największy wkład w wygranie grupy i awans do Dywizji B. Finowie będą pierwszym rywalem Polski w tym roku, zagramy z nimi 27 marca we Wrocławiu.

Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo nie tylko zdystansował konkurentów, ale też ustanowił życiowy rekord.

 

Najlepsi strzelcy w 2019 roku

14 CRISTIANO RONALDO (Portugalia)
12 Harry Kane (Anglia)
11 Eran Zahavi (Izrael), Aleksandar Mitrović (Serbia)
10 Teemu Pukki (Finlandia)
9 Serge Gnabry (Niemcy), Artiom Dzjuba (Rosja)
8 Raheem Sterling (Anglia), Georginio Wijnaldum (Holandia)
7 Romelu Lukaku (Belgia), John McGinn (Szkocja)
6 [Robert Lewandowski (Polska)], Marko Arnautović (Austria), Christian Eriksen (Dania), Memphis Depay (Holandia), Olivier Giroud (Francja), Claudiu Keseru (Rumunia)

Mały procent „Lewego”

Robert Lewandowski w 2019 roku we wszystkich rozgrywkach zdobył 54 gole, pozostawiając w pokonanym polu Lionela Messiego, Cristiano Ronaldo czy Harry’ego Kane’a. Jednak na reprezentację przypada skromna część – tylko 11 procent.

W 10 meczach strzelił 6 goli, z tego połowę w wyjazdowym spotkaniu z Łotwą w Rydze, gdzie zapewnił wygraną 3:0. Zdobył także gola w pierwszym meczu z Łotwą w Warszawie.

Pozostałe strzelił Izraelowi (z karnego) i w ostatnim meczu ze Słowenią. Było lepiej niż w 2018 roku, gdy zaliczył tylko 4 trafienia w 11 występach, ale gorzej niż we wcześniejszych latach.

Najlepszy był 2015 rok, wtedy zdobył 11 bramek i ze Zlatanem Ibrahimoviciem podzielili się prymatem wśród strzelców. Rok później 8 goli dało mu 3. miejsce w Europie za Cristiano Ronaldo i Romelu Lukaku, w 2017 strzelił 9 bramek i w klasyfikacji ustąpił tylko Cristiano Ronaldo.

Liczby

3
bramki zdobył Arvydas Novikovas, który był najskuteczniejszym zawodnikiem reprezentacji Litwy. Zdobył je w eliminacjach Euro 2020 z Luksemburgiem i Serbią oraz w towarzyskim meczu z Nową Zelandią.

5
goli dla Danii strzelił Kristian Gytkjaer. Napastnik poznańskiego Lecha 26 marca 2019 roku w meczu ze Szwajcarią zaliczył pierwsze trafienie w reprezentacji. Potem zdobył jeszcze gola z Luksemburgiem i w obu meczach z Gibraltarem. Był drugim strzelcem zespołu, jedną bramkę więcej uzyskał Christian Eriksen.

4
bramki w meczu zdobyło dwóch piłkarzy. Portugalczyk Cristiano Ronaldo z Litwą w Wilnie (5:1) prowadzenie uzyskał z rzutu karnego w I połowie, a pozostałe trzy gole strzelił po przerwie w ciągu 14 minut. Rosjanin Artiom Dzjuba w meczu z San Marino (9:0) pierwszą bramkę także uzyskał z karnego, kolejne trzy w II połowie w ciągu… 15 minut!

27
goli było samobójczych. Pięciu pechowców było w naszej grupie: Austriak Martin Hinteregger (z Macedonią Północną), Łotysze Pavels Steinbors (z Austrią) i Igors Tarasovs (ze Słowenią), Macedończycy Egzon Bejtulaj (z Austrią) i Darko Velkovski (z Łotwą).

11
hat tricków uzyskało 8 piłkarzy. Po dwa Cristiano Ronaldo (Portugalia) ze Szwajcarią i Litwą, Harry Kane (Anglia) z Bułgarią i Czarnogórą oraz Eran Zahavi (Izrael) z Austrią i Łotwą. Po jednym: Raheem Sterling (Anglia) z Czechami, Georginio Wijnaldum (Holandia) z Estonią, Serge Gnabry (Niemcy) z Irlandią Północną, Robert Lewandowski (Polska) z Łotwą, John McGinn (Szkocja) z San Marino. Tyle samo hat tricków było w 2018 roku, wtedy zdobyło je 11 zawodników.

11
meczów zakończyło się bezbramkowo: 8 w eliminacjach mistrzostw Europy, jedno w Lidze Narodów, 2 towarzyskie.