Solidny jak… „Jodła”

We wrześniu Tomasz Jodłowiec skończy 36 lat, na swoim koncie ma 369 występów w ekstraklasie i siedem tytułów mistrza Polski. Tak naprawdę już nic nie musi, ale… nadal chce pomagać Piastowi.


Kilka dni temu Tomasz Jodłowiec wraz z Gerardem Badią i trzynastoma innymi piłkarzami został nominowany przez Ekstraklasę SA jako kandydat do Galerii Legend Ekstraklasy #MojeLegendy. Kibice wybierać będą najbardziej zasłużonych ligowców.

Legenda ekstraklasy?

„Jodła” jak mało kto na takie miano zasługuje, co nawet zasugerował… Gerard Badia. Kapitan Piasta swój głos oddał właśnie na kolegę z drużyny. Nie może to dziwić, bo lata lecą, ale doświadczony pomocnik wciąż stanowi silny punkt Piasta. Jest piłkarzem, który zarówno w roli zmiennika, jak i podstawowego zawodnika, świetnie się odnajduje. Choć wielu „Jodłę” skreśliło (zwłaszcza w Warszawie), ten pokazuje, że można na niego liczyć.

Lepiej niż w stolicy

W tym sezonie 49-krotny reprezentant Polski rozegrał już 25 meczów, licząc wszystkie rozgrywki w których uczestniczył Piasta. Jodłowiec broni barw gliwiczan od zimy 2018 roku, ale po okresie wypożyczenia śląski klub zdecydował się go wykupić za ok. 300 tysięcy zł. Kibice Legii śmiali się, że dla nich to złoty interes, ale w maju 2019 do śmiechu im nie było, gdy Jodłowiec dołożył więcej niż cegiełkę do mistrzostwa Polski dla Piasta. W śląskim klubie pomocnik w lidze rozegrał już 81 meczów, a łącznie oficjalnych spotkań ma na koncie 92 i setka jest coraz bliżej. Sam zawodnik, choć niezbyt często udziela wywiadów, podkreślał, że w Gliwicach czuje się bardzo dobrze, zarówno jeśli chodzi o codzienne życie, jak i atmosferę w szatni.


Czytaj jeszcze: Bogdan Wilk: Puchar Polski dużą sprawą

Będzie nowa umowa?

Mimo upływu lat piłkarz prezentuje się bardzo dobrze i nie chodzi tylko o formę sportową, bo w niedawnym meczu z Cracovią Jodłowiec przebiegł najwięcej kilometrów ze wszystkich piłkarzy na boisku, jako jedyny przekraczając barierę 12 kilometrów. Trener Waldemar Fornalik nadal może na nim polegać, co w przeszłości wiele razy udowadniał. Zdarzało się bowiem, że „Jodła” pełnił rolę ofensywnego pomocnika, ale i sprawdzał się w ustawieniach z dwójką lub trójką środkowych pomocników. Atuty „Jodły” nie przemijają, dlatego w Gliwicach bardzo realne jest pozostanie piłkarza na kolejny sezon. Obecna umowa wygasa po sezonie, ale jest chęć kontynuacji współpracy z obu stron.

– Tomek gra bardzo dobrze, trzyma formę, będziemy mu się przyglądać w kolejnych meczach i wtedy jeszcze raz przedyskutujemy jego przyszłość – uchyla rąbka tajemnicy Bogdan Wilk, dyrektor sportowy Piasta. Roczna umowa z pewnością byłaby korzystna dla klubu, bo nikt nie ma wątpliwości, że „Jodła” może jeszcze wiele dać, nawet będąc jedynie zmiennikiem. W obecnych rozgrywkach ligowych były reprezentant Polski, oprócz Łukasza Trałki, ma najwięcej rozegranych meczów ze wszystkich aktywnych ligowców. Jodłowcowi brakuje 31 meczów, żeby przekroczyć barierę 400 meczów w ekstraklasie. Jeśli zostanie w elicie na jeszcze jeden sezon, ten cel będzie bardzo realny do zrealizowania.


Na zdjęciu: Tomasz Jodłowiec (z lewej) wciąż jest ważnym ogniwem gliwickiej drużyny.

Fot. Rafał Rusek/PressFocus