„Spadkobierca” Ramosa

W Tel Awiwie rozegrano mecz pokazowy pomiędzy legendami Barcelony i Realu Madryt.


Zwieńczeniem wystawy „Barca, The Exhibition” zaprezentowanej w Izraelu był wtorkowy mecz pokazowy pomiędzy legendami FC Barcelony i Realu Madryt. Spotkanie obfitowało w wiele goli, emocji i wspomnień. Kibice zebrani na Bloomfield Stadion w Tel Awiwie mogli podziwiać grę m.in. trzech byłych zdobywców „Złotej Piłki”: Brazylijczyków Ronaldinho i Rivaldo oraz Portugalczyka Luisa Figo, a także takich tuzów futbolu jak Roberto Carlos, Javier Saviola, czy Deco.

Wyjątkowe El Clasico

Festiwal strzelecki rozpoczął w 27. minucie Ronaldinho. Brazylijczyk mocnym strzałem z rzutu karnego pokonał bramkarza Realu, Jordiego Codinę. Blaugrana schodziła na przerwę ze skromnym, jednobramkowym prowadzeniem, lecz już w 47. minucie „Królewscy” wyrównali. Nieudaną interwencję bramkarza Barcy Angoya wykorzystał Munitis, dobijając piłkę do pustej bramki.

Po kilkudziesięciu sekundach „Los Blancos” już prowadzili. Solową akcją prawym skrzydłem popisał się Munitis, a jego dośrodkowanie wykorzystał Alfonso Perez. W 60. minucie wyrównał Jofre Mateu. Hiszpan zabawił się z obrońcami w polu karnym i posłał piłkę w długi róg. Po 10 minutach znów na prowadzenie wyszła drużyna legend Realu. Tym razem strzelcem bramki był De La Red. Ostatecznie „Królewscy” wygrali to wyjątkowe El Clasico 3:2.

BARCELONA: Angoy – Juan Carlos, Dehli, Soler – Goiko, Deco, Mendieta, Arpon – Rivaldo, Saviola, Ronaldinho.

REAL: Codina – Nunez, Ivan Campo, Fernando Sanz, Roberto Carlos – Milla, De la Red, Rivera – Figo, Amavisca, Alfonso.

Rząd Katalonii zakazał rozegrania Pucharu Gampera z publicznością, dlatego Barcelona rozważa przeniesienie tego meczu na Estadi Johan Cruyff. Koszt organizacji spotkania przy pustych trybunach Camp Nou wyniósłby bowiem 150 tysięcy euro, a w przypadku stadionu rezerw wydatek opiewałby „tylko” na 60 tysięcy euro.

Niespełna 18-letni lewy obrońca Alejandro Balde podpisze w czwartek 3-letni kontrakt z „Dumą Katalonii”. Piłkarz zgodził się zrezygnować ze swoich roszczeń finansowych, ale w zamian za to otrzyma krótsza umowę.

Wczoraj o godzinie 19.00 Barcelona rozegrała pierwszy mecz sparingowy presezonu. Na Estadi Johan Cruyff przeciwnikiem zespołu Ronalda Koemana był Nastic Tarragona.

W okrojonym składzie

We wtorek „Królewscy” pojawili się w ośrodku treningowym w Valdebebas, gdzie odbyli pierwszy trening w tym tygodniu. Na boisku znowu zabrakło Ferlanda Mendy’ego, który pozostał w klubowych budynkach, gdzie dołączył do niego Dani Carvajal. Indywidualnie na murawie ćwiczyli Mariano, Luka Jović i Rodrygo.

W Valdebebas zabrakło oczywiście tych zawodników, którzy grali na mistrzostwach Europy i w Copa America, a także tych, którzy wystąpią na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio (z Realu zagrają w nich Jesus Vallejo, Dani Ceballos, Marco Asensio i Takefusa Kubo). Sztab szkoleniowy musiał więc skorzystać z kilku graczy ze szkółki, którzy pracowali razem z Łuninem, Nacho, Marcelo, Odriozolą, Isco, Oedegaardem i Lucasem.

Niechciany” transfer

Lada moment ma nadejść potwierdzenie transferu Raphaela Varane’a do Manchesteru United. Jak informują hiszpańskie media, nikt tak naprawdę nie chciał tego ruchu i jedynie okoliczności sprawiły, że „Królewscy” muszą spieniężyć jednego ze swoich najbardziej wartościowych piłkarzy.

Najpierw Real pozwolił odejść Sergio Ramosowi, oszczędzając 12 milionów euro netto (24 mln brutto) na jego pensji. Kwota odstępnego francuskiego obrońcy zamknie się w 50–55 milionach euro. Sprzedaż Varane”a będzie jedną z największych w historii „Królewskich”, wyprzedzają go tylko Cristiano Ronaldo do Juventusu (100 milionów), Alvaro Morata do Chelsea (80 milionów) i Angel Di Maria do Manchesteru United (75 milionów).

Luka Jović, Gareth Bale, Isco, Dani Ceballos, Mariano, Jesus Vallejo, Eden Hazard… Tych zawodników Real Madryt chciałby pozbyć się w letnim okienku transferowym, ale sprzedaż ich nie jest taka prosta. Pojawia się w tym kontekście wiele wątpliwości, niedomówień i niejasności. „Królewscy” nie przymierzają się do wielkich zakupów, mają chrapkę tylko na jednego piłkarza – Kyliana Mbappe, który ma ważny kontrakt z Paris St. Germain. Jeżeli transfer Francuza spali teraz na panewce, to w Madrycie liczą, że przeniesie się na Estadio Santiago Bernabeu w przyszłym roku. W tej chwili kadra wicemistrza Hiszpanii jest bardzo szeroka. Po odejściu Brahima Diaza do AC Milan liczy 28 zawodników, a „Carletto” (Ancelotti) jest zwolennikiem pracy z maksymalnie 23 piłkarzami.

Wczoraj formalnie piłkarzem „Królewskich” został David Alaba. Najpierw pomyślnie przeszedł testy medyczne, potem w towarzystwie prezesa klubu Florentino Pereza złożył podpis na kontrakcie, a o godzinie 12.30 rozpoczęła się w Valdebebas prezentacja. 29-letni Austriak otrzymał koszulkę z numerem „4”, z którym występował wcześniej Sergio Ramos. Były piłkarz Bayernu Monachium nie mógł zostać przedstawiony wcześniej, ponieważ klub oficjalnie poinformował o jego zakontraktowaniu 28 maja tego roku, gdy Austriak przygotowywał się już do mistrzostw Europy, które zakończył na etapie 1/8 finału.


Na zdjęciu: Reprezentant Austrii David Alaba w Realu Madryt dostał koszulkę z numerem „4”, którą wcześniej nosił Sergio Ramos.

Fot. Rafał Rusek/PressFocus