Spartak Moskwa z nowym właścicielem

Rosyjski koncern paliwowy Łukoil kupił klub Spartak Moskwa i jego stadion. Liga ma nowego prezesa, który zamierza integrować futbol okupowanego Krymu z Rosją.


Rosjanie twierdzą, że nakładane na nich sankcje bardziej szkodzą tym, którzy je wprowadzają, niż im samym. W gospodarce można częściowo omijać sankcje i robić dalej swoje, za to w sporcie tak się nie da. Rosjanie próbowali, ale ich odwołania były odrzucane. Wykluczenie klubów z europejskich rozgrywek to nie tylko sprawa prestiżu, to przed wszystkim straty finansowe. Zasilany przez Gazprom mistrz kraju Zenit biedy na razie nie ma, ale już Spartak Moskwa, po rozwiązaniu w maju umowy sponsorskiej przez Nike, popadł w kłopoty finansowe.

Pozbyli się Fieduna

Z pomocą pospieszył koncern Łukoil, który od ponad 20 lat jest głównym sponsorem Spartaka. Jednym z udziałowców Łuokilu był urodzony w Kijowie Leonid Fiedun, mający rosyjskie i cypryjskie obywatelstwo. Pełnił tam funkcję wiceprezesa od 1996 roku. Do niego należało 9,2 procent akcji, jego majątek szacowany jest na prawie 10 miliardów dolarów. W 2004 roku kupił Spartaka za prawie 70 milionów dolarów, do niego należało 32,7 procent akcji tego klubu. Był prezesem klubu, ale po latach okazało się jednak, że… na papierze, bo więcej akcji Spartaka ma prezes Łukoilu, Wagit Alekperow (36,7), a reszta należy do „bliżej nieznanego Rosjanina”. 22 sierpnia 2022 r.

Łukoil ogłosił przejęcie 100 procent udziałów w Spartaku i poinformował, że Fedun zrezygnował z funkcji prezesa, a także przestał być w zarządzie klubu. Dodajmy, że od czerwca nie jest też wiceprezesem Łukoilu. Dla nas jest to o tyle istotne, że od tego sezonu piłkarzem Spartaka jest Maciej Rybus, który przyszedł tam z Lokomotiwu Moskwa. Rybus nie poszedł w ślady Grzegorza Krychowiaka i Sebastiana Szymańskiego, którzy skorzystali z furtki stworzonej przez FIFA i opuścili Rosję.

Najlepszy, bo jedyny

Liga rosyjska rozegrała 6 kolejek, Spartak w sobotę doznał pierwszej porażki przegrywając z Dynamem 0:1 i stracił pozycję lidera, którym został obrońca tytułu Zenit. Rybus cały mecz siedział na ławce, w obu zespołach zagrało po 3 obcokrajowców. Wojna na Ukrainie niewiele obchodzi piłkarzy z Ameryki Południowej. W meczu Zenitu z Torpedem Moskwa (2:0) w zespole mistrza było 5 Brazylijczyków i 2 Kolumbijczyków. Mają kontrakty, zarabiają, reszta się nie liczy. Na derbach Moskwy było ponad 25 tysięcy widzów, w St. Petersburgu 33 tysiące. Poza tymi miastami z frekwencją jest gorzej.

Wykluczone z europejskich pucharów kluby potrzebują wsparcia finansowego także ze strony kibiców i o tym mówił w swoim pierwszym wystąpieniu nowy prezes Rosyjskiej Profesjonalnej Ligi, Aleksandr Ałajew. Byłego Sekretarza Generalnego RFU (Rosyjski Związek Piłkarski) wybrano na nowego prezesa jednogłośnie. Nie dlatego, że taki dobry, ale… konkurencji nie było. Nie będzie mu łatwo. To taka fucha między młotem i kowadłem. Z jednej strony musi brać pod uwagę stanowisko związku piłkarskiego, z drugiej nie może stanąć w opozycji do członków RPL. Oni wybierają prezesa ligi pod warunkiem, że wyrazi on ich zdanie.

Jak FIFA nie chce…

Ałajew zaapelował do kibiców, żeby powrócili na stadiony i odwoływał się młodzieży, która ma przestać grać w piłkę w komputerze, ale oglądać prawdziwy futbol. Poruszył problem krytyki sędziów, którzy nie dość że mają wpadki, to jeszcze pozbawieni zostają VARu. Firmy wdrażające ten system w Rosji zerwały współpracę, nie poszły na żaden kompromis. Bodaj najciekawszą kwestią poruszoną przez prezesa jest przyszłość futbolu na Krymie.

– Integracja krymskiego futbolu z rosyjskim jest nieunikniona – stwierdził Ałajew. – Przez ostatnie 8 lat Krym był specjalną strefą rozwoju futbolu. Niestety teraz możemy stwierdzić, że nasi koledzy z FIFA i UEFA nie zrobili nic, by rozwijać futbol. Prowadziliśmy dialog, podjęliśmy pewne decyzje, ale niestety 24 lutego to się skończyło. Niedawno rozpoczęliśmy nieformalne negocjacje. Jeśli FIFA i UEFA nie wywiązały się z zadania rozwoju futbolu na Krymie, organizacje i ministerstwa Rosji powinny to zrobić. Jestem pewien, że futbol krymski zostanie w najbliższej przyszłości zintegrowany z rosyjskim. Jednak ważne jest, aby nie palić mostów. Musimy prowadzić dialog z UEFA i FIFA, a nie stawiać ultimatum. Zerwanie relacji z FIFA i UEFA bardzo mocno wpłynie na nasz futbol.


Na zdjęciu: Koncern Łukoil był dotąd głównym sponsorem Spartaka Moskwa, w tym tygodniu został jego właścicielem.

Fot. PressFocus