Specjalnością Erika Exposito jest strzelanie goli w derbach

Po niedzielnym meczu w Lubinie napastnik wrocławskiego Śląska Erik Alexander Exposito Hernandez ma na koncie 21 bramek zdobytych w 68 spotkaniach ekstraklasy.


24-letni Hiszpan wyjątkowo „upodobał” sobie derbowe potyczki z Zagłębiem Lubin, z którym do tej pory mierzył się pięciokrotnie i zdobył w tych potyczkach sześć goli! To właśnie w pojedynku z „miedziowymi” udało mu się strzelić jedynego hat tricka na polskich boiskach. To dzięki niemu wrocławianie odczarowali stadion w Lubinie, na co czekali dziesięć lat!

– Nie wiem, dlaczego strzelam tyle goli akurat przeciwko temu rywalowi. Zawsze staram się pomóc zespołowi, czasami ta pomoc objawia się w postaci zdobytych bramek. Ten mecz był dla nas bardzo ważny i wiedzieliśmy, że jest tak samo ważny dla naszych kibiców. Śląsk nie odniósł tutaj zwycięstwa od dziesięciu lat i tym razem już po prostu musieliśmy tego dokonać – powiedział po zakończeniu niedzielnego spektaklu Erik Exposito.



Napastnik pozyskany z rezerw UD Las Palmas Atletico od początku pobytu w Polsce w rozgrywkach ligowych miewał wzloty i upadki, bardzo dobre mecze przeplatał słabymi występami. W sierpniu ubiegłego roku, jeszcze przed wznowieniem rozgrywek, było o nim głośno z powodu eskapady do nocnego lokalu.

Towarzyszył mu Węgier Mark Tamas. Tym samym obaj złamali zalecenia dotyczące środków prewencyjnych opracowane przez Komisję Medyczną PZPN w zakresie izolacji społecznej w czasie pandemii koronawirusa. Komisja Ligi Ekstraklasy była bezwzględna i ukarała obu grzywną w wysokości 30 tysięcy złotych dla każdego.

Dzisiaj o tym incydencie nikt już nie pamięta, a Exposito przez swojego pracodawcę został wyceniony na milion euro.

Fot. Mateusz Porzucek/PressFocus