Spokojne Święta

Piast pokazał we Wrocławiu, że nie trzeba wiele, aby zdobyć punkty. Goście w odróżnieniu od Śląska potrafili oddać celny strzał i wygrali 1:0.


Gliwiczanie na Dolny Śląsk udali się w dobrych humorach, po ostatnich zwycięstwa, ale też z bagażem problemów. Trener Aleksandar Vuković do Wrocławia nie mógł zabrać Patryka Dziczka, Damiana Kądziora i Kamila Wilczka.

Bez ważnych ogniw

Nie mogło więc dziwić, że Piast w meczu ze Śląskiem wyglądał właśnie jak pozbawiony kilku ostrych zębów do gryzienia. W ataku zagrał Jorge Felix, którego mieli wspierać inny pomocnicy, ale w pierwszych 45 minutach niewiele się działo. Obie drużyny nie potrafiły nawet oddać choćby jednego celnego strzału. Jakby tego było mało, to trener Vuković w przerwie został zmuszony do dokonania zmiany na środku obrony. Kapitan gliwiczan, Jakub Czerwiński podobno źle się poczuł i poprosił o zastępstwo, a na murawie pojawił się Hiszpan Miguel Munoz.

Jeden błysk w ataku

Mimo tego gliwiczanie z ciut większym animuszem rozpoczęli drugą część meczu. Wyższy pressing i wreszcie pierwszy celny strzał w meczu, autorstwa Grzegorza Tomasiewicza, dawały nadzieje na trzy punkty. Niestety entuzjazm szybko opadł, a mecz znów stał się byle jaki. Gospodarze z powracającymi do gry Exposito i Yeboahem byli jeszcze bardziej anemiczni w ofensywie. Gdy wydawało się, że ten mecz musi zakończyć się bezbramkowym remisem goście zaskoczyli. Najbardziej zakoczony był chyba Gretarsson, który dał sobie odebrać piłkę we własnym polu karnym.

Dokonał tego 20-letni Gabriel Kirejczyk. Rezerwowy napastnik przytomnie odegrał do Jorge Felixa, a Hiszpan strzelił z pierwszej piłki nie do obrony. Dzięki temu gliwiczanie mogli cieszyć się z gola, a wkrótce z kolejnych trzech punktów w 2023 roku. Ich sytuacja w ligowej tabeli, zrobiła się jeszcze lepsza niż przed czwartkowym meczem. Nic więc dziwnego, że droga do domu musiała być bardzo przyjemna. Podobnie, jak Wielkanoc, bo zespół Piasta nie musi spoglądać za siebie…


Śląsk Wrocław – Piast Gliwice 0:1 (0:0)

0:1 – Felix, 82 min (asysta Kirejczyk)

ŚLĄSK: Leszczyński – Konczkowski, Verdasca (90. Szwedzik), Poprawa, Bejger (73. Gretarsson), Janasik – Rzuchowski (67. Samiec-Talar), Olsen, Schwarz – Yeboah (90. Quintana), Exposito (67. Jastrzembski). Trener Ivan DJURDJEVIĆ. Rezerwowi: Szromnik, Bukowski, Garcia, Łyszczarz.

PIAST: Plach – Pyrka, Mosór, Czerwiński (46. Munoz), Holubek – Ameyaw, Hateley, Tomasiewicz, Chrapek (85. Kaput), Katranis (70. Kirejczyk) – Felix (90. Sobczyk). Trener Aleksandar VUKOVIĆ. Rezerwowi: Szymański, Mokwa, Mucha, Łuczak, Leśniak.

Sędziował Karol Arys (Szczecin). Widzów: 5993. Żółte kartki: Janasik (75. faul), Poprawa (79. faul), Samiec-Talar (90+1. faul) – Chrapek (22. faul)

Piłkarz meczu – Jorge FELIX


Fot. Paweł Andrachiewicz/PressFocus