Spokojnie… jedną
Już dawno pogodzone ze spadkiem „Niebieskie” udowodniły, że potrafią walczyć i wygrywać.
Mecz w Koszalinie miał większe znaczenie dla miejscowych, które liczyły na punkty potrzebne do wygrzebania się z przedostatniego miejsca, ale po końcowym gwizdku schodziły z parkietu ze spuszczonym głowami, ukradkiem zerkając na cieszące się rywalki. Wygrana Ruchu oznacza, że niezależnie od wyników ostatniej serii Młyny Stoisław pozostaną na 9. pozycji. O uratowanie elity przyjedzie im powalczyć w turnieju barażowym z mistrzami trzech grup 1. ligi i właśnie takie zadanie powierzono Krzysztofowi Przybylskiemu, który w zeszłym tygodniu zastąpił Jarosława Knopika; obaj swego czasu prowadzili Ruch i to dwukrotnie. Przybylski takiego debiutu z pewnością się nie spodziewał, tym bardziej że po pierwszej połowie jego nowe podopieczne były na 3-bramkowym prowadzeniu. Po zmianie stron lepiej prezentowały się jednak rywalki. O wyniku zadecydowało 10 ostatnich minut, w których miejscowe zdobyły tylko 2 bramki, a „Niebieskie” aż 5. Kapitalne zawody rozegrały Polina Masałowa i Natalia Stokowiec, wspierane przez Paulę Masiudę. Te zawodniczki zdobyły w sumie 20 bramek, a mogły więcej. Ostatnie słowo w tym niezwykle zaciętym meczu należało do Agnieszki Iwanowicz, bo gol Gabrieli Urbaniak koszaliniankom już nic nie dał…
Drugie w tym sezonie zwycięstwo chorzowianek z ulgą przyjęto w Gnieźnie i Elblągu, bo MKS Urbis i Start są bowiem pewne bytu w superlidze. Wyniki ostatnich meczów nie zmienią układu dolnej części tabeli.
Młyny Stoisław Koszalin – Ruch Chorzów 28:29 (15:12)
KOSZALIN: Filończuk, Zimny, Aleksandra Nowicka – Dominika Szynkaruk 3/3, Kubiszova 5, Choromańska 1, Lipok 3, Rycharska 4, Urbaniak 3, Bayrak 6, Kowalik 3, Reichel, Żmijewska, Jura, Adrianna Nowicka. Kary: 10 min. Trener Krzysztof PRZYBYLSKI.
RUCH: Ciesiółka, K. Gryczewska – Wiśniewska 2, Bondarenko 2, Masiuda 5, Bury 1, Masałowa 9/5, Sytenka 1, Doktorczyk, Stokowiec 7, Iwanowicz 2, Kiel, M. Gryczewska, Miłek, Kalyhina. Kary: 8 min. Trener Ivo VAVRA.
Fot. Norbert Barczyk / PressFocus
