„Sport” wybrał jedenastkę 17. kolejki ekstraklasy!

Za nami 17. kolejka rozgrywek ekstraklasy sezonu 2019/2020. Zobacz, jacy piłkarze – według redakcji „Sportu” – zasłużyli swoją grą na wyróżnienie.

 

Arkadiusz MALARZ – nota 8. ŁKS Łódź (bramkarz)
Klasowy występ 39-letniego golkipera w starciu z Cracovią, po którym mógł cieszyć się z trzeciego czystego konta w barwach ŁKS-u. Zdyskwalifikowanego za doping Michała Kołby, który kroczył z łodzianami aż od III ligi, oczywiście kibice mogą żałować, ale patrząc czysto sportowo, to źle na tym awaryjnym zakontraktowaniu Malarza nie wyszli.

Kamil PIĄTKOWSKI – nota 7. Raków Częstochowa (obrońca)
19-latek wypożyczony do Rakowa z Lubina, wystawiany przez Marka Papszuna na prawym wahadle, zrehabilitował się za nieudany występ i „swojaka” zaliczonego w Kielcach. W niedzielę przeciw Jagiellonii spisał się bardzo solidnie, zapracowując na notę „7”.

Luboimir GULDAN – nota 7. Zagłębie Lubin (obrońca)
Słowacki stoper Zagłębia przyczynił się do wygranej z Górnikiem nie tylko dobrą grą w defensywie, czego rywale zresztą specjalnie nie utrudniali. 36-latek dołożył też swoje w przodzie. To od jego zagrania rozpoczęła się akcja, po której bramkę na 1:0 zdobył Damjan Bohar.

Wojciech GOLLA – nota 7. Śląsk Wrocław (obrońca)
Gdzie bramkarz nie może, tam Golla pomoże. Środkowy obrońca walnie przyczynił się do wygranej Śląska w Gliwicach. Kilka razy uratował skórę Matuszowi Putnocky’emu, wybijając piłkę albo z linii bramkowej, albo tuż sprzed niej.

Tymoteusz PUCHACZ – nota 6. Lech Poznań (obrońca)
Jeden z ojców wygranej Lecha w Płocku. Kibice GKS-u Katowice, w którym Puchacz występował wiosną, pewnie obruszyliby się, widząc go na boku obrony, a nie ciut wyżej, ale taka jest potrzeba chwili w naszej jedenastce. 20-latek pięknym uderzeniem pod poprzeczkę zaliczył drugie w karierze ekstraklasowe trafienie.

Sasza ŻIVEC – nota 7. Zagłębie Lubin (pomocnik)
Który to już raz słoweński skrzydłowy drużyny z Lubina znajduje się w jedenastce kolejki… Znakomicie, że po włoskich wojażach znów zameldował się w ekstraklasie, bo jest jej wartością dodaną. W minionej serii gier – kolejny konkret, czyli asysta przy golu Bartosza Białka ustalającym wynik konfrontacji z Górnikiem.

Dani RAMIREZ – nota 8. ŁKS Łódź (pomocnik)
Hiszpan udowadnia, że w jego wykonaniu nawet rzuty karne są efektowne. Pewnym, technicznym, mierzonym pod poprzeczkę strzałem z 11 metrów przesądził o arcyważnym zwycięstwie ŁKS-u nad Cracovią. Nota „8” – nikt w tej kolejce nie miał wyższej.

LUQUINHAS – nota 7. Legia Warszawa (pomocnik)
Piłkarze Korony po dotkliwej porażce przy Łazienkowskiej (0:4) przyznawali, że zadecydowała jakość indywidualna graczy Legii. Takową ponad ekstraklasową przeciętność dysponuje z pewnością Luquinhas. Brazylijski pomocnik jest w coraz lepszej formie. W sobotni wieczór najpierw ładnie przymierzył z dystansu, a potem popisał się błyskotliwą asystą do Waleriana Gwilii.

Damjan BOHAR – nota 7. Zagłębie Lubin (pomocnik)
Nie pierwszy raz boki pomocy w jedenastce kolejki obsadzamy duetem Słoweńców z Zagłębia Lubin. Żivec zanotował asystę, a Bohar – strzelił gola. Już ósmego w tym sezonie. Poprzednie rozgrywki, debiutanckie na polskiej ziemi, zakończył z dorobkiem 10 trafień. Przebicie tej granicy wydaje się teraz formalnością.

Jose KANTE – nota 7. Legia Warszawa (napastnik)
Starcie Legii z Koroną zaczął jako rezerwowy; pojawił się na boisku niespodziewanie szybko, bo już po 19 minutach, zmieniając źle czującego się Arvydasa Novikovasa. Kante za to czuł się świetnie. Nawet gdy losy meczu były już rozstrzygnięte, przejawiał wielką ochotę do gry. Trafił ze spalonego, a cel – czyli zdobycie bramki – osiągnął w doliczonym czasie gry.

Bartosz BIAŁEK – nota 7. Zagłębie Lubin (napastnik)
18 mieć lat… Napastnik Zagłębia pełnoletność osiągnął niespełna miesiąc temu, co zbiegło się z jego pierwszymi w życiu występami w ekstraklasie. „Dzień dobry” nie zamierzał wymawiać w głębokim ukłonie. W debiucie (2:2 z Rakowem) strzelił gola i zanotował asystę. Potem była porażka do zera z Cracovią – i domowy mecz z Górnikiem. Kolejny, w którym mógł pochwalić się bramką i kluczowym podaniem. Czyżby ofensywa „Miedziowych” tak szybko stała się od niego uzależniona?