„Sport” wybrał jedenastkę 30. kolejki ekstraklasy!

Za nami 30. kolejka rozgrywek ekstraklasy sezonu 2019/2020. Zobacz, jacy piłkarze – według redakcji „Sportu” – zasłużyli swoją grą na wyróżnienie.

Martin CHUDY – nota 7. Górnik Zabrze (bramkarz)
Czyste konto w meczu z tak dysponowaną Legią ma swoją wymowę – nawet jeśli częściej zawodnicy lidera pudłowali niż zmuszali golkipera Górnika do interwencji. Słowak zaczarował w niedzielny wieczór swoja bramkę.

Dino SZTIGLEC – nota 9. Śląsk Wrocław (obrońca)
Boczny defensor Śląska miał w niedzielę swój dzień. Dwie asysty, przy trafieniach Płachety i Exposito, a także strzelony gol (czwarty w sezonie) – to dorobek Chorwata z konfrontacji z ŁKS-em.

Paweł BOCHNIEWICZ – nota 8. Górnik Zabrze (obrońca)
Ostoja zabrzańskiej obrony w starciu z Legią. Ta co prawda oddała blisko 30 strzałów i Górnik miał furę szczęścia, ale zwycięzców się nie sądzi.

Erik JANŻA – nota 8. Górnik Zabrze (obrońca)
Wyrasta na czołowego lewego obrońcę ekstraklasy. Słoweniec daje jakośc w tyłach i jest przy tym widoczny również w akcjach ofensywnych Górnika, no i ma świetnie ułożoną nogę, co pomaga przy stałych fragmentach gry. Jak na przykład – w meczu z Legią. To jego dośrodkowanie z rzutu wolnego na drugiego gola zamienił Igor Angulo.

David TIJANIĆ – nota 7. Raków Częstochowa (pomocnik)
Kolejny Słoweniec w naszej jedenastce kolejki. Asysta przy bramce Felicio Browna Forbesa, która dała Rakowowi zwycięstwo z Zagłębiem – palce lizać. Pięknie zabrał się z piłką i finezyjnie, piętą, wycofał ją do Kostarykanina. Oby częściej.

Pedro TIBA – nota 7. Lech Poznań (pomocnik)
Nie zwalnia tempa Lech, nie zwalnia tempa Portugalczyk. Nie wiemy, co tu jest skutkiem, a co przyczyną, ale Tiba znów zrobił swoje. To jego podanie na pierwszego gola, na początku II połowy, zamienił Christian Gytkjaer, zaczynając marsz po hat tricka i po gładkie zwycięstwo „Kolejorza” w Kielcach.

Alsana MANNEH nota 8. Górnik Zabrze (pomocnik)
20. i najlepszy dotąd występ Gambijczyka na polskich boiskach. Recenzją jego gry przeciw Legii niech będzie fakt, że spędził na murawie pełne 90 minut, co wcześniej w Górniku zdarzyło mu się tylko raz.

Maciej GAJOS – nota 7. Lechia Gdańsk (pomocnik)
Zapewnił sobie nieśmiertelność u komentatorów telewizyjnych, lubiących nieraz wyliczać oczywiste atuty danych piłkarzy – jak np. strzał z dystansu. Rzut wolny na wagę remisu Lechii w Szczecinie – coś kapitalnego. Roberto Carlos by się nie powstydził.

Jesus JIMENEZ – nota 8. Górnik Zabrze (pomocnik)
Sprawdziła się oczywista dla piłki nożnej prawidłowość. Jeśli możesz – to uderz. Pomóż szczęściu, pozwól rywalowi popełnić błąd. Jimenez pozwolił. Jego strzał zdecydowanie nie był najwyższej próby, ale nie na tyle zły, by Radosław Majecki nie zaliczył „babola”.

Christian GYTKJAER – nota 8. Lech Poznań (napastnik)
Klasyczny hat trick snajpera Lecha w Kielcach – być może na wagę korony króla strzelców. Postać kolejki.

Erik EXPOSITO -nota 9. Śląsk Wrocław (napastnik)
Zaczął od dwóch asyst, a w końcówce trafił do siatki już osobiście, pieczętując wygraną Śląska nad ŁKS-em. W debiutanckim sezonie na polskich boiskach Hiszpan zdobył już 7 bramek. Ujmijmy to tak: przyjeżdżali do tej ligi gorsi.




Chudy
Sztiglec, Bochniewicz, Janża (Górnik)
Tijanić, Tiba, Manneh, Gajos, Jimenez
Gytkjaer, Exposito

Fot. Norbert Barczyk/PressFocus