„Sport” wybrał jedenastkę młodzieżowców ekstraklasy!

(Ustawienie 1-3-4-3)

Radosław Majecki – Legia Warszawa

ur. 16.11.1999r.
20 meczów / 8 czystych kont*

Fot. Rafał Rusek/PressFocus

Golkiper Legii skorzystał na rewolucji Ricardo Sa Pinto, który za wszelką cenę chciał odsunąć od pierwszej jedenastki Arkadiusza Malarza. W pierwszej drużynie zaczął grać pod koniec 2018 roku i gdyby nie kontuzja, rozegrałby wszystkie możliwe mecze w minionym roku. Majecki stał się podstawowym bramkarzem nawet po zmianie trenera i spisuje się ponadprzeciętnie. Jego forma na jesień poskutkowała powołaniem do kadry selekcjonera Jerzego Brzęczka.

Karol Fila – Lechia Gdańsk

ur.13.06.1998r.
18 meczów / 0 bramek / 2 asysty

wisła
Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus

Fila od poprzedniego sezonu jest pierwszym prawym obrońcą w układance trenera Piotra Stokowca. Być może cierpi z powodu braku konkurencji, ale mimo to w Gdańsku nie mogą na niego narzekać. 21-latek skorzystał na problemach zdrowotnych Roberta Gumnego i zagrał na Mistrzostwach Europy U-21. Do tej pory pozostaje podstawowym piłkarzem w kadrze Czesława Michniewicza, a w ekstraklasie jest jednym z najlepszych prawych obrońców.

Przemysław Wiśniewski – Górnik Zabrze

ur. 27.07.1998r.
19 meczów / 1 bramka / 0 asyst

Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus

Podstawowy defensor Górnika Zabrze. Razem z Pawłem Bochniewiczem tworzą jeden z najmłodszych duetów stoperów w ekstraklasie. Gdyby nie wykluczenie za 4 żółte kartki, rozegrałby maksymalną liczbę minut na boisku. Czasami zdarzają mu się gorsze mecze, jak np. spotkanie z Piastem Gliwice w listopadzie. Jednak mimo to jest dość solidnym obrońcą i w tym roku zadebiutował w reprezentacji u-21.

Michał Karbownik – Legia Warszawa

ur. 13.03.2001r.
13 meczów / 0 bramek / 5 asyst

Fot. Rafał Oleksiewicz/PressFocus

Prawdziwe objawienie obecnego sezonu. Karbownik wszedł do ekstraklasy bez kompleksów i od samego początku pokazuje swoje umiejętności. Jego zaletą jest uniwersalność. Może grać zarówno na prawej, jak i na lewej obronie, a jego agent, Mariusz Piekarski przekonuje, że jeszcze lepiej spisywałby się na „ósemce”. 18-latek pokonuje w pojedynkach 1 na 1 o wiele bardziej doświadczonych piłkarzy od siebie. Już w debiucie w 6. kolejce zaliczył asystę.

Sebastian Kowalczyk – Pogoń Szczecin

ur. 22.08.1998r.
19 meczów / 2 bramki / 3 asysty

Fot. Michał Kość/PressFocus

Wydaje się, że jest to najmniej doceniany młodzieżowiec w polskiej ekstraklasie. Kowalczyk dla „portowców” jest bardzo ważnym ofensywnym zawodnikiem. W 2019 roku nie zagrał tylko w trzech spotkaniach Pogoni. W obecnym sezonie dołożył swoją cegiełkę do dobrych rezultatów zespołu, a nawet stał się jej kapitanem. Dziwić może, że dopiero w przegranym meczu z Bułgarią trener Czesław Michniewicz zdecydował się wypróbować skrzydłowego w spotkaniu reprezentacji.

Bartosz Slisz – Zagłębie Lubin

ur. 29.03.1999r.
18 meczów / 2 bramki / 2 asysty

Fot. Tomasz Folta/PressFocus

Pomocnik „zadomowił się” w pierwszej jedenastce lubinian. U Bena van Daela był podstawowym piłkarzem i nic nie zmieniło się, gdy do klubu przyszedł Martin Szevela. Nowy trener stawia na młodzież, bo obok Slisza często możemy oglądać Łukasza Porębę. Obojętne czy z nim, czy z Jakubem Tosikiem w pomocy, rybniczanin w gruncie rzeczy spisuje się bardzo dobrze. Odpowiedzialnie wykonuje swoje zadania defensywne i rzadko zdarza mu się popełniać błędy.

Sebastian Milewski – Piast Gliwice

ur. 30.04.1998r.
17 meczów / 0 bramek / 2 asysty

Milewski
Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus

Transfer Milewskiego do Piasta był w pewnym sensie wymuszony. Gliwiczanie po prostu potrzebowali młodzieżowca, żeby spełnić wymóg regulaminu. Problem tkwił w tym, ze Milewski nie wyróżniał się w poprzednim sezonie w Zagłębiu Sosnowiec. 21-latek po słabym początku w Piaście stał się ważną postacią drużyny, nawet gdy wchodzi z ławki. Trener Fornalik najpierw przesunął go z „szóstki” na „ósemkę”, a teraz odgrywa rolę skrzydłowego.

Tymoteusz Puchacz – Lech Poznań

ur. 23.01.1999r.
20 meczów / 2 bramki / 2 asysty

Fot. Paweł Andrachiewicz/PressFocus

Puchacz poprzedni sezon spędził na zapleczu ekstraklasy w GKS-ie Katowice. Jeszcze wcześniej został wypożyczony do Zagłębia Sosnowiec. Teraz nareszcie Lech Poznań zaczyna wykorzystywać skrzydłowego w swojej drużynie. 20-latek zazwyczaj nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Nawet gdy cała drużyna gra słabo, Puchacz pozostawia po sobie dobre wrażenie. Może grać na lewej stronie obrony, ale ma też duże umiejętności ofensywne.

Przemysław Płacheta – Śląsk Wrocław

ur. 23.03.1998r.
20 meczów / 2 bramki / 3 asysty

Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus

W przedsezonowym poszukiwaniu młodzieżowca, Śląsk Wrocław wyciągnął z Podbeskidzia Przemysława Płachetę. Skrzydłowy od pierwszego swojego występu w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce imponuje szybkością. Z miejsca stał się podstawowym graczem i na razie nie zawodzi. Ciężko jest sobie wyobrazić, jak funkcjonowałby wrocławski zespół bez Płachety, a z innym młodzieżowcem.

Patryk Klimala – Jagiellonia Białystok

ur. 05.08.1998r.
17 meczów / 7 bramek / 3 asysty

Patryk Klimala
Fot. Michal Kość / PressFocus

W swojej dość krótkiej karierze został już co najmniej raz spisany na straty. Napastnik Jagiellonii w poprzednim sezonie głównie rozczarowywał, ale wraz z rozpoczęciem nowych rozgrywek, otworzył nowy rozdział w swojej karierze. Dużo pracuje na boisku, jest świetnie przygotowany motorycznie i przede wszystkim pokonuje kolejnych bramkarzy. Odciążył nieco od strzelania Jesusa Imaza, a ich współpraca daje wymierne efekty w postaci goli.

Kamil Jóźwiak – Lech Poznań

ur. 22.04.1998r.
19 meczów / 4 bramki / 2 asysty

Kamil Jóźwiak
Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus

W pewnym momencie poprzedniego sezonu był jedyną nadzieją ofensywy Lecha Poznań. Dynamiczny skrzydłowy w tym roku jest głównym kreatorem akcji „Kolejorza”. 21-latek w aktualnych rozgrywkach przyćmił dokonania Roberta Gumnego, który już nie zadziwia tak jak kiedyś. Jóźwiak utrzymuje wysoki poziom, w końcu zaczął odnotowywać konkretne liczby i strach się bać, co stanie się z Lechem, gdy opuści klub.

*statystyki jesień sezonu 2019/2020 w ekstraklasie