Stać ich na sukces? Kłopot z sędzią. Trzeba nadrabiać!
Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.
Stać ich na sukces?
Jestem przekonany, że stać nas, by przeciwstawić się Górnikowi i odnieść sukces – mówi trener Jarosław Skrobacz przed pucharowymi Wielkimi Derbami Śląska. Przy Cichej mogą już odliczać godziny do pierwszej od niemal 7 lat wizyty Górnika Zabrze. – Przygotowujemy się po prostu tak, jak do meczu w środku tygodnia. Bierzemy też pod uwagę to, że już w niedzielę gramy kolejne spotkanie ligowe w Bielsku-Białej. Liczymy, że w czwartek będziemy w stanie zaprezentować to, co sobie zakładamy i co trenujemy od dłuższego czasu. Szanujemy przeciwnika, gra ligę wyżej, między ekstraklasą a pierwszą ligą jest spora różnica. Jestem jednak przekonany, że stać nas, by przeciwstawić się Górnikowi i odnieść sukces – mówi Jarosław Skrobacz, trener Ruchu. Szkoleniowca cieszy sytuacja kadrowa przed derbami, choć jest jeden wyjątek. – Informacje są optymistyczne, nie ma praktycznie żadnych znaków zapytania poza jednym. Więcej w „Sporcie”
Kłopot z sędzią
Arbitrem pucharowego meczu Ruch – Górnik będzie związany z Chorzowem Sebastian Jarzębak. Zabrzan nie ucieszyła obsada ważnego pucharowego spotkania przy Cichej w czwartek wieczorem. Przypomnijmy, piłkarskie władze zdecydowały, że rozjemcą tego spotkania będzie pochodzący z Piekar Śląskich Sebastian Jarzębak. Skąd irytacja „górników”? Śląski arbiter nie ukrywa, że jest związany z Chorzowem. Mówił o tym swego czasu w programie MOSiR Piekary Śl. – Jestem wychowany w Chorzowie, to miasto piłki nożnej. Grałem, czy kopałem w piłkę w różnych klubach w Chorzowie – opowiadał. Brat znanego śląskiego arbitra Piotr Jarzębak, to z kolei były prezes stowarzyszenia Wielki Ruch. – I wszystko jasne! – komentują krótko w Górniku. W klubie z Zabrza zastanawiano się, czy nie wystąpić z oficjalną prośbą o zmianę arbitra czwartkowego meczu. Więcej w „Sporcie”
Trzeba nadrabiać
Raków Częstochowa w środę rozegra jeden z dwóch zaległych meczów ligowych. Rywalizacja ze szczecinianami została zaplanowana jeszcze w sierpniu. To utrudnia sprawę, szczególnie, że Raków w ostatnich tygodniach gra praktycznie co trzy dni. Natężenie spotkań może odbić się na formie zespołu, choć ten udowodnił w niedzielę, że gra co trzy dni wcale nie jest dla niego aż tak trudna i wymagająca. Kilkadziesiąt godzin po porażce w Pradze częstochowianie bez większych problemów poradzili sobie ze Śląskiem. Wskazuje to, że w środę Raków także powinien pokazać się z dobrej strony, szczególnie, że kilku zawodników miało okazję odpocząć w niedzielę. Raków może pokusić się o pierwsze miejsce w lidze. Problem zaczyna się jednak od nieszczęsnej Pragi. Wicemistrz Polski w przypadku awansu mógł zgarnąć blisko trzy miliony euro, które przeznaczyłby na transfery. W planach był zakup wahadłowego, środkowego pomocnika i napastnika. Takie ruchy byłyby konieczne, aby tak w lidze, jak i w pucharach, móc skompletować równorzędne jedenastki. Więcej w „Sporcie”
Jeszcze w środowym wydaniu „Sportu”:
- Piast znajduje się na podium w lidze, jeśli chodzi o minuty rozegrane przez młodzieżowców. Gliwiczanie wyrobili już niemal jedną trzecią wymaganej przez ekstraklasę normy
- W tym tygodniu piłkarze szczecińskiej Pogoni nie mieli dnia wolnego, będą pracowali do niedzieli włącznie. „Przerywnikiem” w treningach będą dwa mecze ligowe – z Rakowem Częstochowa (w środę, godz. 18.00) i Koroną Kielce (w niedzielę, godz. 15.00)
- Los nie był dla GieKSy łaskawy. W I rundzie Pucharu Polski zamiast konfrontacji z atrakcyjnym przeciwnikiem z ekstraklasy zafundował jej daleką podróż do Szczecina na bój z III-ligowcem
- Po remisie z Resovią GKS Tychy zajmuje 9. miejsce w tabeli I ligi natomiast Zawisza Bydgoszcz po wygraniu 5:1 z Bałtykiem Gdynia utrzymał się na podium w II grupie III ligi. Na murawie stadionu w Bydgoszczy przekonamy się czy różnicę dwóch klas będzie widoczna
- W środę piłkarze GKS-u Jastrzębie staną przed nie lada wyzwaniem, bowiem ich przeciwnikiem w rozgrywkach Pucharu Polski będzie przedstawiciel PKO BP Ekstraklasy, Warta Poznań
- West Ham United bardzo źle rozpoczął sezon, bo od trzech porażek i w żadnym z tych spotkań „Młoty” nie strzeliły gola.. W ostatniej kolejce poszło już jednak piłkarzom Davida Moyesa dużo lepiej
- W meczu Juventusu ze Spezią może zagrać pięciu naszych piłkarzy, mających szansę uczestniczyć na tegorocznym mundialu
- Magdalena Fręch odpadła w 1. rundzie wielkoszlemowego turnieju US Open po porażce z Kanadyjką Rebeccą Marino 2:6, 3:6. W światowym rankingu Fręch zajmuje 103. miejsce, a Marino 106
- Ostatni taniec Sereny. Największa tenisistka wszech czasów ograła Czarnogórkę Dankę Kovinić, a stało się to w niesamowitej atmosferze
- Polska Hokej Liga. Zagłębie zaczyna od dwóch meczów derbowych: na wyjeździe z Jastrzębiem oraz u siebie z Tychami
Foto główne: Łukasz Sobala/PressFocus