Stadion Śląski walczy z Colosse(u)m

 

Siedmiu pracowników europejskiej federacji lekkoatletycznej (EA) przez dwa dni będzie oglądać nie tylko samą 55-tysięczną główną arenę, ale także rozmawiać z przedstawicielami władz województwa o organizacji imprezy Silesia 2024: m.in. boiskach treningowych (mają nimi być chorzowski AKS/Wyzwolenia oraz obiekt w Rudzie Śląskiej), bazie hotelowej, transporcie czy bezpieczeństwie.

– To wizyta robocza, która ma ocenić naszą gotowość do zorganizowania mistrzostw. Podobne przechodzą także pozostali kandydaci, a 9 grudnia EA ma ogłosić dwójkę finalistów, którzy pozostaną w finale procedury wyboru gospodarza. Ta ma nastąpić na przełomie marca i kwietnia przyszłego roku – informuje prezes Stadionu Śląskiego Jan Widera.

Jeszcze do niedawna wydawało się, że Śląski będzie ścigał się tylko z Mińskiem, który gościł ostatnio Igrzyska Europejskie oraz dwudniowy mecz lekkoatletyczny Europa – USA. Ale rzutem na taśmę, praktycznie po terminie składania aplikacji, zgłosił się Rzym…

– To niestety niedobrze dla nas, bo to bardzo mocna kandydatura – przyznaje wiceprezes PZLA Tomasz Majewski, który wraz z sekretarzem generalnym związku Piotrem Długosielskim będą towarzyszyć na Śląsku delegacji EA.

– Rzym to stolica dużego europejskiego miasta ze Stadionem Olimpijskim, na którym co roku odbywa się świetny mityng Diamentowej Ligi, no i przygotowali oszałamiającą ofertę. Konkurs kuli chcą zorganizować w Coloseum, skok wzwyż przy Schodach Hiszpańskich, a start i metę maratonu na Placu św. Piotra. Chciałbym to zobaczyć, ciekawe tylko, czy faktycznie będzie ich stać na to, by na przykład zamknąć na kilka dni taką atrakcję jak Coloseum – zastanawia się dwukrotny mistrz olimpijski.

Co zatem może zaproponować Śląsk? – Możemy postawić na jakość widowiska, poziom organizacji i ludzi, którzy przyjdą na Stadion, nawet jeżeli tegoroczne Memoriały Kusocińskiego i Skolimowskiej nie cieszyły się oszałamiającą frekwencją. Ale to problem całej lekkoatletyki, wystarczy przypomnieć sobie pustki w Katarze na ostatnich mistrzostwach świata – przekonuje Tomasz Majewski.

Ostatnie mistrzostwa Europy odbyły się w 2018 roku w Berlinie, kolejne w przyszłym roku zostaną zorganizowane w Paryżu (26-30 sierpnia), dopiero po igrzyskach olimpijskich w Tokio. W 2022 roku mają być częścią drugich multidyscyplinarnych ME w jednym lub dwóch miastach (decyzja wciąż nie zapadła).

 

Na zdjęciu: Stadion Śląski ma poważnych rywali w rywalizacji o miano gospodarza lekkoatletycznych ME za pięć lat, ale nie rezygnuje.