Stal Brzeg. Trzecie podejście

Napastnik Stali Brzeg Pawło Kowal dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy.


W ostatnim sparingu w zimowym okresie przygotowawczym piłkarze Stali Brzeg zmierzą się w sobotę, 26 lutego, z Polonią Nysa. Spotkanie podopiecznych trenera Marcina Nowackiego z liderem IV ligi opolskiej rozpocznie się o godzinie 11.00 i zostanie rozegrane w Brzegu na bocznej płycie Stadionu Miejskiego, tzw. „Gazowni”.

„Prowincjonalny” strzelec

W składzie trzecioligowca z Brzegu kibice nie zobaczą już niespełna 25-letniego (urodzony 13 lipca 1997 roku) napastnika, Pawło Kowala. Ukrainiec, który przybył do Polski w 2017 roku, w drużynie Stali pojawił się 13 lipca ubiegłego roku. Wcześniej przez 4,5 roku zakładał koszulkę Victorii Chróścice, do której przybył z FK Nowoszyce.

Warto przyjrzeć się jego dokonaniom w tym klubie. W rundzie wiosennej sezonu 2016/2017 zagrał w jednym meczu w lidze okręgowej, strzelając w nim gola. Sezon 2017/2018 (liga okręgowa) – 17 meczów, 26 goli, sezon 2018/2019 (4 liga) – 24 mecze, 21 goli, sezon 2019/2020 (liga okręgowa) – 13 meczów, 16 goli, sezon 2020/2021 (4 liga) – 25 meczów – 22 gole. Wynika zatem czarno na białym, że w lidze okręgowej Kowal w 31 meczach strzelił 43 bramki, zaś w 4 lidze w 49 spotkaniach wpisał się na listę zdobywców bramek aż 43 razy!

Dziesięć hat-tricków

Pawło Kowal podczas gry w Victorii Chróścice „ustrzelił” aż dziesięć ha-tricków. Oto wykaz tych „trójpaków”:

  • 16.09.2017 r. Rodło Opole – Victoria (2:8), potrzebował do tego 19 minut.
  • 15.05.2018 r. LKS Silesius Kotórz Mały – Victoria (0:4), 19 minut.
  • 30.05.2018 r. Victoria – LZS Kościeliska (7:0), 34 minuty
  • 13.10.2018 r. MKS Gogolin – Victoria (2:4), 2 minuty
  • 17.11.2018 r. Victoria – MKS Pogoń Prudnik (4:1), 8 minut.
  • 11.05. 2019 r. Victoria – MKS Gogolin (3:0), 6 minut
  • 24.08.2019 r. LKS Hetman Byczyna – Victoria (1:7), 35 minut
  • 12.10.2019 r. Victoria – KS Unia Kolonowskie (5:1), 26 minut.
  • 12.09.2020 r. Victoria – LZS Swornica Czarnowąsy (8:0), 18 minut
  • 7.11.2020 r. Victoria – SKS Piast Strzelce Opolskie (5:3), 13 minut.

W rundzie jesiennej bieżącego sezonu Pawło Kowal wystąpił w 15 meczach 3 ligi (grupa III) i strzelił w nich dwa gole. Przed jego strzałami skapitulowali bramkarze Odry Wodzisław (Michał Antkowiak, wynik 1:2) i Karkonoszy Jelenia Góra (Mateusz Prochoń, wynik 1:0). Teraz dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu.

Nowy-stary nabytek

W czwartek kontrakt ze Stalą podpisał dobrze znany w Brzegu niespełna 26-letni pomocnik, Dominik Bronisławski. Z zespołem trenera Marcina Nowackiego trenował prawie od dwóch miesięcy, grał w meczach sparingowych i dosyć regularnie strzelał w nich gole.

Wychowanek Górnika Wałbrzych po raz pierwszy znalazł się w Stali Brzeg w sezonie 2017/2018. Miał już na koncie 32 mecze w 2. lidze (18 w Górniku, 14 w Rakowie Częstochowa) oraz 17 potyczek w 3. lidze (w Górniku, strzelił w nich dwa gole). Po zmianie barw klubowych zrobił furorę w 3 lidze – zagrał w 33 meczach w III lidze, strzelając w nich 13 goli, do których dorzucił 7 asyst. Tak znakomite liczby zaowocowały transferem do I-ligowego wówczas GKS-u Katowice.

Na Bukowej Bronisławski jednak furory nie zrobił. Na zapleczu ekstraklasy w sezonie 2018/2019 wystąpił tylko w 12 meczach, strzelając w nich jednego gola (w meczu z Wigrami Suwałki 2:0). Następny sezon popularny „Deco” musiał spisać na straty, z powodu ciężkiej kontuzji w sezonie 2019/2020 ani razu nie pojawił się na boisku. Zimą 2021 roku ponownie pojawił się w Stali, rozegrał 16 meczów w 3 lidze, w których strzelił sześć goli.

Dobra postawa w zespole żółto-niebieskich skłoniła Bronisławskiego do kolejnej przeprowadzki. Wylądował w zespole beniaminka Fortuna 1 Ligi, Skrze Częstochowa. Pod Jasną Górą nie cieszył się zaufaniem trenera Jakuba Dziółki, dlatego zagrał „ogony” w sześciu spotkaniach ligowych. Postanowił ponownie zmienić barwy klubowe i znowu zakotwiczył w Brzegu. Czy trzecie podejście będzie równie udane jak dwa poprzednie?


Na zdjęciu: W barwach GKS-u Katowice Dominik Bronisławski (z lewej) furory nie zrobił, co innego w Stali Brzeg.
Fot. Adam Starszyński/PressFocus