Trudna historia rywalizacji ze Stalą Mielec. Zespół Dominika Nowaka poprawi bilans?

Nim ruszyły rozgrywki na zapleczu ekstraklasy, Miedź Legnica i Stal Mielec nie ukrywały, że w sezonie 2019/2020 interesuje je tylko awans do elity. Oczywiście nie są jedynymi kandydatami do obsadzenia najbardziej eksponowanych miejsc, lecz z racji potencjału zawodników znajdujących się w ich kadrach muszą być wymieniane jednym tchem jako faworyci.

Bilans dotychczasowych potyczek pomiędzy oboma drużynami przemawia zdecydowanie na korzyść mielczan, Miedź do tej pory sześciokrotnie walczyła ze Stalą i tylko jeden z tych pojedynków rozstrzygnęła na swoją korzyść. Były to „zamierzchłe” czasy, bo w w 1991 roku, w barażach których stawką był awans do ówczesnej I ligi (obecnie ekstraklasa).

Pierwsze spotkanie odbyło się 26 czerwca 1991 roku. Na trybunach stadionu w Legnicy zasiadło prawie 11 tysięcy kibiców, którzy byli święcie przekonani, że ich ulubieńcy wydepczą ścieżkę do elity. Do przerwy Miedź prowadziła 3:0 po dwóch golach Jarosława Gierejkiewicza i jednym trafieniu Artura Wójcika. Publika wpadła w ekstazę, a jej szampańskiego nastroju nie zmącił Adam Fedoruk (przed kilkoma laty był trenerem „Miedzianki”), który skorygował wynik na 3;1 dla gospodarzy.

Cztery dni później legniczanie – dowodzeni przez Jerzego Jastrzębowskiego – przeżyli autentyczny dramat. Przy 7-tysięcznej widowni polegli w Mielcu 0:3, a wyrok wykonali Tomasz Tułacz, Leszek Jędraszczyk i Piotr Stopa. Trener Włodzimierz Gąsior i jego piłkarze mogli kąpać się w szampanie.

Najnowsza historia potyczek Miedzi i Stali datuje się od sezonu 2016/2017. W  tych rozgrywkach legniczanie doznali dwóch porażek – 0:1 na wyjeździe (gola dla gospodarzy strzelił Krystian Getinger) oraz 1:2 u siebie (bramki zdobyli Jakub Vojtusz oraz Szymon Sobczak i Aleksandyr Kolew). Straty poniesione w tych potyczkach sprawiły, że przed zespołem Ryszarda Tarasiewicza z hukiem zamknęły się bramy ekstraklasy. Wywodzący się z Wrocławia trener mielczan Zbigniew Smółka za jednym zamachem upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu. W następnym sezonie oba zespoły pogodził remis: bezbramkowy w Legnicy i 1:1 (bramki: Petteri Forsell – Jakub Arak) w Mielcu.

W tej chwili oba zespoły idą łeb w łeb, na koncie obydwóch jest dziesięć punktów. Obaj trenerzy – Dominik Nowak i Artur Skowronek – są święcie przekonani, że zwycięsko z tej batalii wyjdzie ich zespół. Optymizm jest o tyle uzasadniony, że zarówno „Miedzianka”, jak i Stal w minionej kolejce pozostawiły po sobie bardzo dobre wrażenie. Zespół Artura Skowronka wywiózł komplet punktów z Niecieczy, gdzie o zwykle o jakąkolwiek zdobycz punktową jest bardzo trudno. Legniczanie natomiast zmasakrowali w Chojnicach gospodarzy, co na pewno dodało im pewności siebie przed następnymi potyczkami ligowymi.

Z ogromnymi nadziejami jedzie do Mielca 18-letni pomocnik Miedzi Maciej Śliwa, który do ekipy trenera Nowaka dołączył latem bieżącego roku.

– Po przegranym meczu z Zagłębiem Sosnowiec mieliśmy w sobie sportową złość – powiedział w wywiadzie dla klubowej strony internetowej wychowanek Sokoła Starachowice. – Myślę, że to ona dodatkowo zmotywowała nasz zespół i pomogła odnieść tak przekonujące zwycięstwo w Chojnicach. Cieszyliśmy się, że mecz z Chojniczanką nastąpił w tak krótkim czasie od wyjazdu do Sosnowca. Mieliśmy szansę szybko się zrehabilitować po przegranym spotkaniu i to nam się udało. Utrzymywanie wysokiego poziomu przez dłuższy czas jest właśnie najtrudniejszym zadaniem w piłce nożnej. Na pewno zrobimy wszystko, żeby tak się stało. Sumiennie trenujemy i myślę, że to będzie kluczem do dobrej gry w kolejnych meczach. W poniedziałek w Mielcu spodziewamy się bardzo ciężkiego meczu, bo Stal to dobry zespół. Nie zmienia to jednak faktu, że do Mielca jedziemy po trzy punkty i tylko to się dla nas liczy.

W Mielcu na piłkarzy Miedzi czekają starzy znajomi – występujący w poprzednim sezonie w Legnicy obrońca Mateusz Żyro oraz 26-letni pomocnik (urodziny obchodził w niedzielę) Bartosz Nowak, w przeszłości spędził w Miedzi rok (zagrał tylko w 10 meczach).

 

Zobacz jeszcze: Łukasz Załuska przed meczem ze Stalą Mielec

Miedź Legnica. Bariera do złamania

 

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ

 

Murapol, najlepsze miejsca na świecie I Kampania z Ambasadorem Andrzejem Bargielem