Stal Nysa. Ten pierwszy raz

Daniel Plińśki zadebiutuje w środę na ławce trenerskiej w PlusLidze. Czeka go spore wyzwanie, bo ekipa z Nysy podejmuje jednego z kandydata do medali, Projekt Warszawa.


Pliński w Stali zastąpił Krzysztofa Stelmacha, który po weekendowej porażce z Ślepskiem Malow Suwałki podał się do dymisji. Stoi przed arcytrudnym zadaniem. Musi wyciągnąć drużynę z dołka. Stal jako jedyna w lidze nie wygrała jeszcze meczu i zajmuje czternastą, ostatnią pozycję w tabeli. Jest głównym kandydatem do spadku.

Dla Plińskiego praca w klubie to nowość, choć szkoleniowe doświadczenie już ma. Do ligi wchodzi po sukcesach odniesionych z kadrą naszych juniorów. We wrześniu zdobył brąz mistrzostw świata U-21 i – co było zaskoczeniem – zrezygnował z prowadzenia reprezentacji. – Miałem kontrakt do końca mistrzostw świata i moja przygoda z tą fantastyczną grupą się kończy. Idę swoją drogą, mam plan. Zobaczymy czy uda mi się go zrealizować – tłumaczył wówczas Pliński, który ma znacznie bogatszą kartę zawodniczą.

Daniel Pliński. Fot. facebook.com/zlotoniebiescy

W latach 2005-2010 był siatkarzem reprezentacji Polski, z którą w 2006 roku wywalczył srebro mistrzostw świata, a w 2009 złoto mistrzostw Europy. Był zawodnikiem Stolarki Wołomin, Polskiej Energii Sosnowiec, Jastrzębskiego Węgla, Skry Bełchatów, Czarnych Radom i AZS Olsztyn. Karierę zakończył po sezonie 2017/18. Jest m.in. pięciokrotnym mistrzem Polski i srebrnym medalistą Ligi Mistrzów oraz Klubowych Mistrzostw Świata. Odnosił także sukcesy w siatkówce plażowej.

W debiucie nowego szkoleniowca Stali czeka arcytrudna przeprawa. Jego podopieczni zmierzą się dzisiaj (godz. 20.30) we własnej hali z Projektem Warszawa. Stołeczna drużyna to jeden z kandydatów do medali. Ostatnio jednak się nie popisała i wysoko przegrała z PGE Skrą Bełchatów. W Nysie z pewnością będzie się chciała odkuć.


Fot. Lukasz Laskowski/PressFocus