Stanisław „Leon” Sętkowski nie żyje!

Od kilku dekad był symbolem Górnika Zabrze. Wielki kibic 14-krotnych mistrzów Polski nie żyje. To smutna wiadomość, która nadeszła we wtorek wieczorem.


Stanisław „Leon” Sętkowski i jego charakterystyczny dzwonek, a także kogut dla najlepszego zawodnika Górnika w meczu domowym, to był znak rozpoznawczy najwierniejszego z kibiców zabrzan.

Przy Roosevelta był prawie codziennie. Górnik był Jego miłością. Patrzył na kolejne pokolenia zawodników, cieszył się z sukcesów, smucił z porażek i niepowodzeń. Życzliwy i serdeczny.

Dziś też był w klubie. Czekał na powrót Jego ukochanej drużyny ze zgrupowania i na Lukasa Podolskiego. Jego transfer do Zabrza bardzo ucieszył „Leona” i nie mógł doczekać się jego debiutu w barwach Górnika przy Roosevelta. Nie doczekał się…

Pan Stanisław zasłabł wracając do domu. Akcja reanimacyjna nie powiodła się. Miał 82 lata.

Cześć Jego pamięci!


Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus