Stoch na podium, ale popis dał ktoś inny

W niedzielę pogoda była już łaskawsza, więc rywalizacja rozpoczęła się od kwalifikacji. Do drugiego konkursu indywidualnego w Ruce pomyślnie zakwalifikowało się pięciu podopiecznych Stefana Horngachera – Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Stefan Hula, Jakub Wolny. Ta sztuka nie udała się natomiast Maciejowi Kotowi, który cały czas poszukuje dobrej formy. Ale już w kwalifikacjach przepadły też inne wielkie nazwiska – Ammann, Hayboeck czy Schlierenzauer. Z kolei do serii finałowej nie zdołał awansować Stefan Hula. Ale w niedzielę rywali znów przeskoczył Ryoyu Kobayashi. Już w pierwszej serii lecąc na 140 metr, zgłosił swoje ambicje do zwycięstwa. A w drugiej serii pokazał prawdziwą klasę – skacząc z obniżonej o dwa stopnie belki startowej i lądując na 147,5 metrach wyrównał rekord skoczni. O dwadzieścia dwa punkty wyprzedził drugiego Andreasa Wellingera. Wygrał tym samym dwa konkursy z rzędu i umocnił się na prowadzeniu w Pucharze Świata. Na najniższym stopniu podium uplasował się Kamil Stoch, który utrzymał swoją pozycję z półmetku rywalizacji. Końcówka konkursu była prawdziwym festiwalem dalekich skoków.

O tym, jak w dobrym stylu wchodzić w nowy sezon, wie Domen Prevc. Słoweniec, po słabszych występach w ubiegłym sezonie, do rywalizacji wśród najlepszych skoczków świata powrócił w Finlandii. Początek sezonu 2016/17 miał wyborny i przebojem wdarł się na salony światowych skoczni. W sobotę znów zaczarował. To on był autorem najdłuższego skoku w jednoseryjnym konkursie. Wykorzystał sprzyjające warunki i pofrunął na 146 metr, czyli tylko o półtorej metra krócej od rekordu obiektu, który należy do Stefana Krafta. W niedzielę także skakał daleko – w kwalifikacjach był drugi, po skoku na 138 metrów. W pierwszej serii zawodów uzyskał 136,5 metra, a w drugiej, choć musiał chwilę poczekać na swój skok, ściągano go z belki, ostatecznie uzyskał 142,5 metra, co dało mu czwarte miejsce. I od razu po powrocie do światowej czołówki, wskoczył do pierwszej „dziesiątki” klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Do rywalizacji, po blisko dwuletniej przerwie spowodowanej zerwaniem więzadeł w kolanie, powrócił Severin Freund. Punktował tylko w sobotę – zajmując dwudziestą dziewiątą lokatę. W niedzielę sztuka awansu do rundy finałowej mu się nie udała, choć zabrakło naprawdę niewiele, bo Niemiec zawody ukończył na 31. miejscu.

Kolejnym przystankiem Pucharu Świata będzie Niżny Tagił. Skoczkowie w Rosji rywalizować będą w dwóch konkursach indywidualnych.

Agnieszka Pieprzyca

Wyniki:

1. Ryoyu Kobayashi (Japonia) 310,4 (140,0/147,5) 2. Andreas Wellinger (Niemcy) 288,4 (136,0/145,5) 3. Kamil Stoch (Polska) 285,4 (136,5/144,0) 4. Domen Prevc (Słowenia) 274,8 (136,5/142,5) 5. Piotr Żyła (Polska) 274,0 (133,5/139,5) 6. Stephan Leyhe (Niemcy) 268,9 (136,5/137,5) 7. Robert Johansson (Norwegia) 268,0 (134,0/139,0) 8. Karl Geiger (Niemcy) 267,4 (135,0/138,0) 9. Johann Andre Forfang (Norwegia) 264,8 (131,5/137,5) 10. Stefan Kraft (Austria) 264,3 (128,0/139,0) … 12. Dawid Kubacki (Polska) 254,5 (130,0/133,0) 13. Jakub Wolny (Polska) 254,2 (125,5/134,0) 44. Stefan Hula (Polska) 98,2 (112,0)