Stoch zwycięzcą konkursu w Planicy!
Korespondencja z Planicy
„Królowa śniegu”, jak mówią o Planicy miejscowi kibice skoków, przywitała wszystkich słoneczną i ciepłą aurą. Jak na tamtejsze warunki – nic nowego. – Aż chce się tu skakać – mówią zgodnie polscy skoczkowie, choć w nogach mają już ponad cztery miesiące startów w Pucharze Świata i w zawodach o medale igrzysk olimpijskich czy mistrzostw świata w lotach.
Jednak o odpuszczaniu, zwłaszcza że to ostatni weekend ze skokami, mowy być nie może. Kibice co roku przychodzą tu w wielkiej rzeszy, by oglądać dalekie loty. A zawodnicy chętnie chcą im tę radość sprawić. Chrapkę na kolejny sukces miał Kamil Stoch, który w tym sezonie wygrał prawie wszystko, co możliwe, a biorąc pod uwagę zmagania w Turnieju Czterech Skoczni, Willingen Five czy Raw Air, w każdym z nich nasz reprezentant był bezkonkurencyjny. Finał sezonu przyniósł kolejny miniturniej – Planica 7 (do klasyfikacji łącznej wlicza się siedem ocenianych skoków). Zwycięzca otrzyma 20 tysięcy franków szwajcarskich.
Stoch niezbyt udanie zaczął słoweńskie zmagania – w kwalifikacjach zajął ósme miejsce. Do ich zwycięzcy, Norwegia Johanna Andre Forfanga Polak stracił niespełna 30 punktów. Jednak dla naszego skoczka nie ma to żadnego znaczenia. Już w pierwszej serii pokazał, że może tutaj powalczyć o świetny wynik. Skoczył 245 metrów i był liderem rywalizacji. Taką samą odległość uzyskał Robert Johansson, ale Norweg otrzymał niższe noty za styl (wylądował na dwie nogi, podczas gdy Stoch – telemarkiem, choć mocno zachwianym) i przegrywał z naszym skoczkiem o niespełna pięć punktów. Trzeci był Forfang (242).
Dobrze zaprezentował się też Dawid Kubacki, który po skoku na 224,5 metra był dziewiąty. Zdecydowanie gorzej poszło pozostałym biało-czerwonym – Stefan Hula zajmował 27., a Jakub Wolny – 30. pozycję. Tuż za nim uplasował się Maciej Kot, co oznaczało, że zakopiańczyk nie wywalczył sobie przepustki do II serii.
Drugą serię otworzył Jakub Wolny. Polak spisał się słabiej niż w pierwszej serii – skokiem na odległość 194,5 metra zakończył starty w Pucharze Świata 2017/2018. Lepiej zaprezentował się Stefan Hula, który skoczył, aż 220.5 m. Pół metra mniej skoczył Dawid Kubacki, jednak dobra lokata z pierwszej serii pozwoliła mu uplasować się w pierwszej dziesiątce zawodów. Zwycięstwo przypadło Kamilowi Stochowi. Polak, skacząc 234 metry przy wietrze 0,44 m/s i w bardzo dobrym pokonał Forfanga i Krafta.
Wyniki zawodów:
- Kamil Stoch 455.9 pkt
- Johann Andre Forfang 452.2 pkt
- Stefan Kraft 443.0 pkt
– – – – –
9. Dawid Kubacki 416.8 pkt
22. Stefan Hula 390.0 pkt
30. Jakub Wolny 347.0 pkt