Stołek pod Skowronkiem stracił nogę

W meczu dwóch drużyn niezadowolonych ze swojego dorobku i miejsca w tabeli ekstraklasy od początku spotkania w Krakowie nie było wiadomo kto chce poprawić sobie humor.


Po bezbarwnej pierwszej połowie dopiero w 47 minucie można było odnotować dobrą okazję do strzelenia gola, bo Rok Sirk wypuścił w bój Dejana Drazicia, a Serb mając przed sobą tylko Mateusza Lisa, uderzeniem z 10 metra trafił w nogi bramkarza Wisły.

Jak się wykorzystuje takie sytuacje pokazał Brown Forbes. Urodzony w Niemczech reprezentant Kostaryki w 55 minucie, gdy na murawie cierpiał „skoszony” Jean Carlos Silva, kontynuując kontrę przeprowadził solową akcję. Przebiegł z piłką 40 metrów, na linii pola karnego minął jeszcze Łukasza Porębę i w pojedynku z Dominikiem Hładunem z 14 metra posłał piłkę do siatki.

Bramkarz lubinian wykazał się za to w 59 minucie broniąc strzał Daniela Szota, a ta niewykorzystana przez „Białą gwiazdę” okazja na podwyższenie prowadzenia szybko się zemściła. Wystarczyło, żeby w 68 minucie Jakub Żubrowski dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, a Lorenco Szimić wygrał walkę o pozycję z Michalem Frydrychem i główkując z 6 metra w okienko doprowadził do wyrównania.

Zdecydowanie ciekawsza druga część meczu jeszcze nabrała rumieńców w końcówce, w której coraz śmielej radzili sobie lubinianie. Co prawda w 84 minucie po indywidualnej akcji wprowadzony w 66 minucie gry Sasza Żivec strzelił z ostrego kąta w boczną siatkę, ale w w 86 minucie Słoweniec uruchomił podaniem prawego obrońcę Kacpra Chodynę, którym niczym rasowy napastnik wbiegł dynamicznie w pole karne i strzałem z 5 metra ustalił wynik spotkania.

Ta porażka może oznaczać, że w chwiejącym się stołku pod trenerem Arturem Skowronkiem, została wyrwana jedna noga… – Wyniki rozliczają moją pracę – stwierdził szkoleniowiec Wisły. – Takie są zasady tej gry. Ludzie, którzy są wokół tego zespołu na pewno podejmą takie decyzje, które będą dobre dla klubu. Ja muszę się z tym liczyć.


Wisła Kraków – Zagłębie Lubin 1:2 (0:0)

1:0 – Brown Forbes, 55 min, 1:1 – Szimić, 68 min (głową, asysta Żubrowski), 1:2 – Chodyna, 86 min (asysta, Żivec).

WISŁA: Lis – Szot, Frydrych, Mehremić, Burliga – Plewka, Kuveljić, Żukow (77. Chuca) – Yeboah (82. Buksa), Brown Forbes (77. Bećiraj), Jean Carlos Silva (77. Savić). Trener Artur SKOWRONEK.

ZAGŁĘBIE: Hładun – Chodyna, Szimić, Guldan, Balić – Drażić, Żubrowski, Baszkirow (66. Żivec), Szysz, Poręba (90+3. Jończy) – Sirk (66. Mraz). Trener Martin SEVELA.

Sędziował Sebastian Jarzębak (Bytom). Mecz bez udziału publiczności.

Czas gry: 94 min (45+49). Żółte kartki: Burliga (48, faul) – Baszkirow (39, faul), Szimić (55, faul), Żubrowski (78, faul), Szysz (81, faul).

Piłkarz meczu – Kacper CHODYNA.


Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus