Stomil Olsztyn – GKS 1962 Jastrzębie. Ali na fali

Drużyna z Jastrzębia wywiozła komplet punktów z Olsztyna i w tabeli „uciekła” Sandecji.


Po środowej wygranej w Kielcach z Koroną Stomil miał prawo uchodzić za faworyta w potyczce z ekipą GKS-u 1962 Jastrzębie. Tym bardziej, że rywale w Olsztynie w rozgrywkach ligowych jeszcze nie wygrali z gospodarzami. Podopieczni trenera Pawła Ściebury pamiętali jednak, że 22 sierpnia br. pokonali Stomil 3:2 w Pucharze Polski. Dwa gole zapisał wówczas na swoje konto Farid Ali. Ukraiński pomocnik załatwił również olsztynian w sobotę, strzelając jedynego gola w meczu.

Akcję, po której padł gol dla gości na wagę trzech punktów, zainicjował Kamil Jadach. Pomocnik GKS-u przejął piłkę w środku pola i zagrał na wolne pole do Daniela Rumina. 23-letni napastnik nie połakomił się, tylko idealnie obsłużył Alego, który mógł umieścić piłkę w bramce z zamkniętymi oczami.

Potem do głosu doszli gospodarze. W 34 minucie Mariusz Pawełek obronił strzał szarżującego Damiana Sieranta, ale bramkarz gości odbił futbolówkę przed siebie. Szykujący się do dobitki Skender Loshi został zablokowany! W 52 minucie wprowadzony w II połowie na boisko Sebastian Jarosz główkował na bramkę rywali, ale piłkę z linii wybił jeden z obrońców GKS-u. Cztery minuty później próbował szczęścia Damian Byrtek, lecz po jego główce piłka minęła cel. Jastrzębianie byli bliscy podwyższenia prowadzenia w 58 minucie, gdy Jadach urwał się obrońcom Stomilu i płasko dośrodkował wzdłuż linii bramkowej rywali, ale Rumin n ie zdążył przystawić nogi, by po raz drugi umieścić futbolówkę w bramce gospodarzy. Olsztynianie po raz ostatni zagrozili rywalom w 80 minucie, lecz Pawełek poradził sobie ze strzałem Huberta Szramka sprzed pola karnego.

Trener zwycięskiej drużyny Paweł Ściebura zdecydował się na dokonanie tylko jednej zmiany – na 5 minut (sędzia doliczył do regulaminowego czasu cztery minuty) pojawił się na boisku Jakub Apolinarski. Z perspektywy ławki rezerwowych całe spotkanie oglądali Drazik, Słodowy, Zalewski, Skórecki, Łaski, Dzida, Rutkowski i Sokół. Jastrzębianie zaprezentowali w Olsztynie „oszczędny” futbol (patrz statystyki), ale zwycięzców przecież się nie sądzi.

Stomil Olsztyn – GKS 1962 Jastrzębie 0:1 (0:1)

0:1 – Ali, 9 min.

STOMIL: Kudrjavcevs – Bucholc, van Weert, Byrtek, Szota, Sierant (70. Staszak) – Sadowski (70. Ogrodowski), van Huffel (78. Szramka) – Hinokio, Łuczak – Loshi (46. Jarosz). Trener Adam MAJEWSKI.

JASTRZĘBIE: Pawełek – Kulawiak, Szcześniak, Bondarenko, Witkowski – Zejdler – Jadach (90. Apolinarski), Feruga, Mróz, Ali – Rumin. Trener Paweł ŚCIEBURA.
Sędziował
Piotr Urban(Warszawa). Mecz bez udziału publiczności. Żółte kartki: Staszak, Szramka, Ogrodowski – Pawełek, Rumin.

Piłkarz meczu – Kamil JADACH.

MÓWIĄ LICZBY

STOMIL JASTRZĘBIE

59 posiadanie piłki 41

4 strzały celne 2

7 strzały niecelne 2

3 rzuty rożne 5

17 faule 20

2 spalone 3

3 żółte kartki 2


Na zdjęciu: Komplet punktów w Olsztynie zapewnił GKS-owi 1962 Jastrzębie ukraiński pomocnik Farid Ali.

Fot. Łukasz Sobala/PressFocus