Stomil Olsztyn. Niepewność na Warmii

Ze Stomilu Olsztyn od zakończenia rundy jesiennej odeszło 12 piłkarzy. Powodem jest zła sytuacja finansowa. Rozmowy z potencjalnymi inwestorami wykluczyły szybkie uzyskanie od nich dodatkowych środków.

Katastrofalna sytuacja

W komunikacie opublikowanym w piątek na oficjalnej stronie olsztyńskiego klubu znalazły się przeprosiny „za przemilczenie niektórych pożegnań zawodników”. – Wynikało to tylko z tego, że liczyliśmy na wyprostowanie pewnych spraw, które skutkowałyby, iż piłkarze dalej mogliby reprezentować biało-niebieskie barwy – podkreślono.

Na liście 12 zawodników, którzy odeszli z klubu, znaleźli się: Adrian Serowiec, Ernest Dzięcioł, Szymon Jarosz, Łukasz Sołowiej, Tomasz Wełnicki, Piotr Głowacki, Dominik Kun, Marcin Stromecki, Wołodymyr Tanchyk, Miłosz Trojak, Tomasz Zając i Rafał Śledź.

W związku z przeciągającymi się kłopotami finansowymi Stomilu pracownicy klubu opublikowali też wspólne oświadczenie. W ich ocenie sytuacja pierwszoligowca jest „katastrofalna” i tylko natychmiastowe działania mogą go ocalić. Jak napisali, odejścia zawodników wynikają z ciągłej niepewności związanej z przyszłością klubu oraz braku środków finansowych gwarantujących możliwość utrzymania rodziny. W oświadczeniu przypomniano, że w ostatnim czasie skład Stomilu w meczach kontrolnych „obfituje przeważnie w juniorów przymierzanych do pierwszego zespołu”.

A rozmowy trwają…

Pracownicy klubu odnieśli się też do negocjacji, które z potencjalnymi inwestorami prowadzi miasto Olsztyn, będące właścicielem akcji spółki Stomil Olsztyn S.A. „Nie chcemy być dalej mamieni obietnicami, że rozmowy trwają. Chcemy usłyszeć jasny komunikat, czyli co dalej z Klubem!” – oświadczyli.

Pozyskanie inwestora zainteresowanego nabyciem akcji Stomilu ma być próbą ratowania sytuacji finansowej piłkarskiego pierwszoligowca. Do negocjacji w tej prawie rada miejska upoważniła przed ponad tygodniem prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza.

„Dotychczas odbyły się spotkania z dwoma zainteresowanymi inwestorami, jednak przebieg rozmów wskazuje, że ich ewentualne zaangażowanie trzeba traktować jako proces przesunięty w czasie i uwarunkowany działaniami biznesowymi, pozwalającymi na ich zaangażowanie inwestycyjne. Wyklucza to transakcje zbycia akcji spółki w najbliższym czasie, a co za tym idzie jego szybkie dofinansowanie” – poinformował olsztyński Urząd Miasta.

PZN wzywa do wyjaśnień

W ocenie władz miejskich, rozmowy są „interesujące, perspektywiczne i będą kontynuowane”, jednak z uwagi na konieczność podjęcia decyzji co do przyszłości spółki już w najbliższym czasie, podjęto decyzję o „wszczęciu bieżących działań naprawczych zmierzających do restrukturyzacji spółki”.
W komunikacie urzędu miasta zaznaczono, że przystąpienie do procesu restrukturyzacji nie ogranicza możliwości poszukiwania inwestora i zbycia akcji spółki, a kolejnego komunikatu w tej sprawie należy spodziewać się w tym tygodniu.

Zaniepokojenie sytuacją finansową Stomilu wyraziła Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN. W jej ocenie, przedstawione przez klub sprawozdania finansowe i informacje „wskazują, iż bez niezwłocznego wsparcia finansowego od właściciela, sponsora lub nowego inwestora nie ma szans na poprawę kondycji finansowej klubu i istnieje poważne ryzyko, że klub nie będzie dysponował środkami na dokończenie udziału w rozgrywkach”. Dlatego komisja zwróciła się do Stomilu o bezzwłoczne przedstawienie programu naprawczego.

Do najbliższego spotkania z potencjalnymi inwestorami ma dojść jutro. „6 lutego odbędzie się w olsztyńskim Ratuszu kolejne spotkanie władz miasta z przedsiębiorcami, którzy chcą zapewnić szybkie finansowanie i stabilność ekonomiczną klubu. To już trzeci potencjalny inwestor, który dzięki pracy zarządu klubu wyraża gotowość nabycia Spółki. Co jest istotne, w przypadku tych rozmów inwestorzy zdają sobie sprawę z konieczności działania w trybie błyskawicznym” – oświadczył klub.

 

Na zdjęciu: Czy w Olsztynie zgaśnie światło dla futbolu?