Stop dla młodzieży! A co z IV ligą śląską?

Zarząd Śląskiego ZPN podjął decyzję o zawieszeniu na dwa tygodnie rozgrywek juniorskich. Uczynił to nie czekając na treść rządowego rozporządzenia z nowymi obostrzeniami. Dziś okaże się, co z IV ligą.


Przez najbliższe dwa tygodnie w naszym regionie najmłodsi nie pograją w piłkę. Śląski ZPN podjął decyzję o zawieszeniu do 9 kwietnia prowadzone przez siebie zmagania juniorów i młodzieży. Do gry wrócą 17 kwietnia. Powodem jest sytuacja epidemiczna panująca na Śląsku – najtrudniejsza spośród wszystkich województw w kraju.

Nie tylko wirus

– Widzimy, co się dzieje. Piłka – piłką, ale trzeba spojrzeć na kwestie bezpieczeństwa. Jesteśmy regionem będącym w czołówce liczby zakażeń, brakuje miejsc w szpitalach. To niebezpieczne. Podczas meczu nie chodzi przecież tylko o możliwość złapania wirusa, ale czysto sportowe, typowe piłkarskie kontuzje, które mogą okazać się tym groźniejsze z powodu trudnej sytuacji szpitali – przyznawał Henryk Kula, prezes Śląskiego ZPN.

Wczoraj w okolicach południa wydawało się przesądzone, że związek zamknie nie tylko rozgrywki młodzieżowe, ale też ostatnie „czynne” prowadzone przez siebie zmagania seniorów, czyli IV ligę. Potem jednak z tego pomysłu zaczęto się wycofywać. Ostateczna decyzja ma zapaść dziś około południa. Jak słyszymy, nie wszyscy garną się do gry, duże wątpliwości zgłasza choćby Kuźnia Ustroń.

Czekając na rozporządzenie

Śląscy działacze podejmując decyzję o zawieszeniu rozgrywek młodzieżowych nie czekali na treść rządowego rozporządzenia z nowymi obostrzeniami, które zostały zapowiedziane wczoraj przed południem przez premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.

Tak naprawdę nie wiadomo, z czym wiązać się będą nowe obostrzenia i czy w kwestii sportu zmieni się coś w porównaniu z rozporządzeniem sprzed tygodnia, które umożliwiało grę juniorom, a także zawodowcom. W wielu częściach Polski dołożono starań, by grać mogli IV-ligowcy, a przed „zamrożeniem” starały chronić się nawet niektóre klasy okręgowe (np. warmińsko-mazurska).

Podczas wczorajszej konferencji przedstawicieli rządu zapowiedziano jedynie, że obiekty sportowe pozostaną czynne jedynie dla sportu zawodowego. Co zatem z młodzieżą? W serwisie PZPN „Łączy Nas Piłka” szybko pojawił się tekst o zawieszeniu rozgrywek juniorskich, ale… jeszcze szybciej zniknął. No i pytanie, co z zawodową piłką. Rozporządzenie sprzed tygodnia przewiduje, że zawodowcem jest każdy, kto ma stypendium, kontrakt, umowę o pracę bądź umowę cywilnoprawną. Jeśli zostanie jakoś w tym zakresie zawężone, zrobi się problem.

Czekamy, czekamy…

Niektórzy też zastanawiali się czy ocalony nie zostanie wyłącznie szczebel centralny, ale w tej chwili wydaje się absurdem, by zawieszone miałyby też zostać III ligi. Grupie III, śląsko-opolsko-dolnośląsko-lubuskiej, przewodniczy w tym sezonie Opolski ZPN.

– Trzymając się tego, co było, kluby z III i IV ligi spełniają wymogi, dlatego wygląda to tak, że w weekend gramy – mówi [Tomasz Garbowski], prezes Opolskiego ZPN. – Ale czekamy na rozporządzenie, bo nie wiemy, co zapisze w nim władza centralna. Oczekiwałbym, że w tym samym dniu, w którym premier ogłasza obostrzenia, było już znane rozporządzenie. Jak można czymś zarządzać, nie znając podstawy prawnej?

Ostatnio rozporządzenie pojawiło się około godz. 17-18 dnia poprzedzającego wprowadzenie obostrzeń. Ciągle czekamy, czekamy, czekamy… Dlatego komunikat wydamy dopiero w piątek – dodaje szef Opolskiego ZPN, w którym wszyscy IV-ligowcy wyrazili chęć gry i poparli to dokumentami.

To dla zdrowia!

Pozostaje niepewność związana z rozgrywkami młodzieży – zarówno tymi prowadzonymi przez wojewódzkie ZPN-y, jak i PZPN (Centralne Ligi Juniorów U-18, U-17 i U-15). – Podejrzewam, że dzieciaki, które od stycznia do marca trenowały, grały sparingi, w 90 procentach są uodpornione. To daje zdrowy tryb życia. Widzę to po swoim synu, który zimą nie chorował. Biorąc pod uwagę naukę zdalną, trening to korzyść wyjścia na zewnątrz, dotlenienia się. Zobaczymy zatem czy rozporządzenie będzie też dotyczyło dzieci i młodzieży – mówi prezes Garbowski.


Na zdjęciu: Z powodu pandemii przymusowy odpoczynek mają już kluby z „okręgówki”, jak katowicka Sparta (czarne stroje), a dziś okaże się, co z IV-ligowcami, np. Rozwojem.
Fot. Maciej Grygierczyk