Stoperzy po włosko-częstochowsku

„Niebiescy” tuż po bezbramkowym sparingu ze Skrą zakontraktowali od 1 lipca Szymona Szymańskiego ze… Skry, zaś junior Antoni Franke ma kontynuować karierę w Italii.


W sobotnie przedpołudnie Szymon Szymański przyjechał do Kamienia ze Skrą Częstochowa. Wystąpił w bezbramkowym sparingu z Ruchem, toczył zaciekłe pojedynki z Danielem Szczepanem, mógł podobać się zarówno w destrukcji, jak i rozegraniu, a jego strzał z rzutu wolnego spoczął na poprzeczce. Po meczu 26-letni środkowy obrońca wykąpał się i założył ciemną koszulę. Wraz z menedżerami Tomaszem Ruminem i Adamem Turkiem wszedł do restauracji hotelu Olimpia, w którym na zgrupowaniu przebywają „Niebiescy”, by spotkać się z zarządem chorzowskiego klubu i… parafować ważny od 1 lipca kontrakt z Ruchem. Obowiązywać będzie do 30 czerwca 2024, z opcją przedłużenia o rok.

Do trzech razy sztuka

– To wielki klub, dlatego to dla mnie duża sprawa. Śmialiśmy się z prezesem Siemianowskim, że była to już trzecia próba przejścia do Ruchu, w końcu skuteczna. Jak to mówią, do trzech razy sztuka. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy – powiedział Szymański.

Pierwszy raz na Cichej miał pojawić się dokładnie 3 lata temu – w przerwie zimowej sezonu 2019/20, gdy chorzowianie prowadzeni przez Łukasza Beretę rywalizowali w III lidze. Ostatecznie został wtedy w Rekordzie Bielsko-Biała, czyli swoim macierzystym klubie, skąd 1,5 roku temu przeniósł się do Skry i został przez trenera Jakuba Dziółkę przesunięty ze środka pomocy na środek obrony. Teraz – na niecałe pół roku przed wygaśnięciem umowy – skorzystał z możliwości związania się z nowym pracodawcą.

Ruch tej zimy mocno zabiegał o Szymańskiego, którym interesowali się też inni pierwszoligowcy, by wspomnieć GKS Tychy. Skra, walcząca o utrzymanie w Fortuna 1. Lidze, postawiła jednak zaporowe warunki (mówi się, że około 100 tys. zł), dlatego „Niebiescy” zakontraktowali go za darmo od lipca. Widzieliby go oczywiście w zespole już teraz, ale wydaje się to mało prawdopodobne.

Jeden z priorytetów

– Bardzo bym chciał, by Szymon dołączył do nas. To zawodnik uniwersalny, który potrafi też grać w środku pola, ma dobre warunki fizyczne, jest ograny na poziomie pierwszoligowym. Przydałby nam się już teraz. On sam tego chciałby, jest zdeterminowany i głośno o tym mówi, ale jednocześnie zamierza zachować się fair w stosunku do obecnego klubu. To trudna sytuacja, ale myślę, że po rozmowach na szczeblu władz obu klubów jest szansa, by dołączył do nas tej zimy – mówi Jarosław Skrobacz, trener Ruchu.

Dla „Niebieskich” pozyskanie środkowego obrońcy to jeden z priorytetów na to okienko transferowe, choć w kadrze na obóz w Kamieniu znalazło się pięciu stoperów. To Konrad Kasolik, Filip Nawrocki, Przemysław Szur, Maciej Sadlok i Remigiusz Szywacz. Nawet taki stan nie gwarantuje komfortu, co widać choćby teraz, gdy urazy wyeliminowały z gry Nawrockiego i Sadloka.

– Mowa o naciągnięciu mięśnia (Nawrocki – dop. red.) oraz stawie skokowym, czyli urazie mechanicznym, bo podczas treningu rozlała się torebka. Mam nadzieję, że to już kwestia godzin, gdy będą mogli trenować na 100 procent. Ale ze Skrą ich nie było, stąd w trójce obrońców Kuba Witek, Patryk Sikora czy przez chwilę Kacper Michalski – wylicza szkoleniowiec chorzowian. Nie ma co ukrywać, że zakontraktowanie Szymańskiego osłabia i tak wątłą już dziś pozycję Filipa Nawrockiego, którego kontrakt wygasa po sezonie.

Kierunek Sardynia?

A skoro o stoperach – już teraz z Cichą pożegna się natomiast Antoni Franke. Wychowanek Ruchu z rocznika 2006 nie pojechał z zespołem do Kamienia. Zawodnika reprezentuje agencja menedżerska Stellar, odpowiadająca też m.in. za interesy Mateusza Bogusza, przed laty sprzedanego z Chorzowa do Leeds United. Franke, imponujący jak na swój wiek warunkami fizycznymi, w poprzednim roku był na testach w Bolonii oraz Lazio Rzym (w tym drugim klubie wraz z Bartłomiejem Barańskim). Junior, który jesienią zadebiutował w I drużynie Ruchu w pucharowym spotkaniu ze Zniczem Pruszków, karierę kontynuować będzie we Włoszech, jednak w innym miejscu: bo jednym z klubów Serie B. Jako ciekawostkę nadmieńmy, że… na Instagramie obserwuje konto Cagliari Calcio. Klub z Sardynii swoją drużynę młodzieżową ma w Primaverze, czyli ekstraklasie włoskich juniorów.


Na zdjęciu: Zarząd Ruchu wrócił z Kamienia bogatszy o… kontrakt nowego zawodnika, czyli Szymona Szymańskiego. Teraz działacze będą pracować, by trafił on do Chorzowa szybciej niż 1 lipca.
Fot. Ruch Chorzów