Stracą kapitana? Wciąż szukają. Bez Fina
Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.
Stracą kapitana?
W styczniu ubiegłego roku Dawid Gojny, kapitan sosnowiczan, parafował z klubem z Sosnowca nową umowę, która miała obowiązywać do końca czerwca 2025 roku. Wcześniejsza miała wygasnąć w czerwcu ubiegłego roku. Wszystko wskazuje jednak na to, że po 2,5 roku gry w Sosnowcu waleczny defensor opuści Zagłębie i przeniesie się na Wybrzeże. Dla 29-letniego piłkarza związanego tylko z klubami z naszego regionu, to ostatnia szansa aby spróbować swoich sił w innym otoczeniu. Z kolei dla Zagłębia to szansa na zarobek. Więcej w „Sporcie”
Wciąż szukają
Raków rozpoczął zgrupowanie w tureckim Belek. Kadra wicemistrza Polski, w porównaniu do przedświątecznych przygotowań w Holandii wzbogaciła się o kilku piłkarzy. Wśród nich jest choćby Vladislavs Gutkovskis, który narzekał na problemy zdrowotne. W kadrze pojawił się także nowy nabytek częstochowian, Jean Carlos. To prawdopodobnie nie ostatni ruch Rakowa w zimowym oknie transferowym. 26-latek to prawdopodobnie dopiero początek ofensywy transferowej wicemistrza Polski. Częstochowianie celują w tytuł mistrzowski, jak również w walkę o coś więcej, niż ostatnia rudna eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Stąd też Raków rozgląda się po rynku celem znalezienia wartościowych piłkarzy, którzy będą mogli podnieść jakość zespołu. Choć częstochowianie kupili Carlosa z Pogoni, tak patrzą zdecydowanie szerzej w tym na rynki, które w Polsce nie są aż tak popularne. Plotki głoszą, że Raków swój wzrok skierował na Gruzję, dokładniej na Dinamo Tbilisi. Jednym z najciekawszych piłkarzy tego zespołu jest Anzor Mekwabiszwili. Więcej w „Sporcie”
Bez Fina
Po skończonych rozgrywkach trener Bartosch Gaul nie rozpuścił drużyny. Ta dalej trenowała i rozgrywała mecze sparingowe. Przerwa nastąpiła po ostatniej grze kontrolnej z Miedzią Legnica w sobotę 10 grudnia. Tego dnia zawodnicy rozjechali się do domów na świąteczno-noworoczny odpoczynek. Ten właśnie się kończy. Zabrzanie w poniedziałek zaczęli się zjeżdżać do klubu, gdzie we wtorek pierwsze zajęcia, a raczej badania. Na treningi u siebie nie będzie zresztą wiele czasu. Grafik w pierwszych dniach stycznia jest bowiem dla górniczej ekipy wyjątkowo napięty. W piątek w Święto Trzech Króli wylot do Niemiec, gdzie następnego dnia sparingowa potyczka z kubem 3.Bundesligi Rot-Weiss Essen. Z kolei dzień później udział w halowym turnieju w Gummersbach pod Kolonią. W tej pierwsze części przygotowań, która wiąże się z wyjazdem za zachodnią granicę, nie będzie uczestniczył Richard Jensen. Będzie trenował w portugalskim Algarve. Więcej w „Sporcie”
Jeszcze we wtorkowym numerze „Sportu”:
- Opolan znów czeka trudna walka o utrzymanie, której smak poprzednio czuli 3 lata temu. Po długim czasie z klubem rozstał się Piotr Plewnia, a na północnych obrzeżach miasta rosnąć zaczął nowy stadion
- Rozmowa z Piotrem Plewnią, byłym trenerem Odry Opole
- Blisko 30 piłkarzy znalazło się w kadrze Jagiellonii na rozpoczęty w poniedziałek dwutygodniowy obóz przygotowawczy w Turcji
- Czesław Michniewicz, który od 1 stycznia przestanie pełnić funkcję selekcjonera polskich piłkarzy, pożegnał się z kadrą w mediach społecznościowych
- Wiele wskazuje na to, że wkrótce do Lecha Poznań dołączy słowacki bramkarz, Dominik Holec.
- Youssoufa Moukoko przyciąga zainteresowanie największych klubów Europy, więc nie dziwi, że Borussia Dortmund stara się go zatrzymać
- Real Madryt rozegra we wtorek pierwszy mecz 2023 roku i nie powinien mieć problemów ze zwycięstwem. „Królewscy” większą uwagę poświęcają długofalowym kwestiom transferowym
- Przemysław Frankowski był jednym z bohaterów meczu na szczycie tabeli Ligue1 między Lens a PSG (3:1). „Polak szybko podpalił stadion”
- Zespoły z Tychów oraz Jastrzębia mają nadzieję na poprawę swoich miejsc przed play offami w Polskiej Hokej Lidze
- Moustapha M’Baye podpisał kontrakt z Jastrzębskim Węglem. Ma rozwiązać problemy na pozycji środkowego
- Osiągnąłem bardzo dużo. Myślę, że na palcach jednej ręki można policzyć zawodników z takimi sukcesami na przestrzeni tak wielu lat – powiedział Marcin Lewandowski, biegacz średniodystansowy, który w zeszłym roku zakończył karierę
