Piast Gliwice ma prawdziwy superduet. „Lubię inteligentnych zawodników”

Jesienią obu piłkarzom czegoś brakowało. Valencii skuteczności, Parzyszkowi regularnych występów i goli. Obaj zdawali sobie z tego sprawę i duże nadzieje pokładali w zimowych przygotowaniach. Podczas nich Joel zaczął strzelać w sparingach, a Piotr chciał wywalczyć miejsce w wyjściowym składzie gliwiczan. Duet Valencia-Parzyszek dawał nadzieję na dobrą grę wiosną.

Kwestia chemii?

Liga to potwierdziła, ale takiej eksplozji formy chyba nikt się nie spodziewał. Świetne występy z Lechem, Arką i w piątek ze Śląskiem mocno przyczyniły się do odniesienia trzech zwycięstw z rzędu. A współpraca Valencii z Parzyszkiem sprawiała, że ręce same składały się do oklasków.

Obaj piłkarze nie tylko „szukają siebie” na boisku, ale i świetnie się rozumieją. Wymowny był obrazek po pierwszej połowie meczu ze Śląskiem. Joel i Piotr schodzili razem do szatni i całą drogę dyskutowali o zagraniach, i o tym, jak mają grać. Obaj zakończyli mecz z golem i asystą na koncie. Zapytaliśmy więc obu zawodników, gdzie tkwi sekret ich świetnej współpracy. Co zaskakujące, odpowiedzi były niemal identyczne, jakby obaj panowie wcześniej się umówili.

– Dobrze współpracujemy, bo rozumiemy futbol. Lubię zawodników, którzy rozumieją grę w piłkę nożną i są bardzo inteligentni. Z Michalem Papadopulosem wygląda to podobnie. Mimo że Papen i Parzyszek są różnymi piłkarzami, to z obydwoma gra mi się świetnie. Oni utrzymują i zgrywają piłkę dla mnie. To jest dla mnie dobre, bo ja nie nadaję się do pojedynków w powietrzu. Pracujemy razem i cieszymy się z efektów – przyznaje Joel Valencia.

– W piątek z naszej dwójki lepiej zagrał Joel – uśmiecha się Piotr Parzyszek. – On jest jednym z najważniejszych zawodników w naszej drużynie. Na pewno jest jakaś chemia między nami! Lubię grać z piłkarzem, który jest tak inteligentny i 90 procent czasu wie, gdzie ja mu zgram piłkę – dodaje napastnik Piasta.

 

Za dobry na ekstraklasę?

Obecnie większe zachwyty postronnych obserwatorów wzbudza Valencia, który do świetnej technicznej i przebojowej gry, dołożył jeszcze gole. Coraz więcej się mówi, że latem chętnych na wykupienie Valencii z Piasta nie zabraknie. – To jest fakt! Wszyscy widzą, że Joel ma duży potencjał, jedyne czego mu do tej pory brakowało, to skuteczność, a teraz nie ma z tym problemów – mówi „Sportowi” Piotr Parzyszek.

Napastnik też ma wiele powodów do radości, bo wszystko wskazuje na to, że odblokował się na dobre. – Na początku sezonu nie byłem gotowy w stu procentach. Dużo pomógł mi niedawny okres przygotowawczy i czuję zaufanie wobec mnie. Zawsze oczekuję od siebie więcej, dlatego cieszę się, jak strzelam w kolejnych meczach – mówi Piotr, który w meczu ze Śląskiem trochę się złościł.

– Pierwszy raz po moim golu musiałem czekać na weryfikację VAR-u i było to trochę… denerwujące. Byłem jednak pewny uznania go. Trochę żałuję, że nie strzeliłem drugiego gola, bo okazje były, zarówno w pierwszej, jak i w drugiej części spotkania. Asysta też jest bardzo cenna – dodaje napastnik Piasta.

 

Duet Valencia-Parzyszek czeka na derby

Lech, Arka i Śląsk są już na rozkładzie gliwiczan, ale przed nimi teraz trudne i prestiżowe wyzwanie – ograć Górnika w Zabrzu.

– Wiem, co oznaczają dla kibiców derby z Górnikiem, mam przed oczami gola i radość Gerarda Badii z jesiennego meczu – mówi Parzyszek, a Valencia dodaje. – Jesteśmy bardzo dobrzy, pewności siebie dodają nam zwycięstwa i ludzie, którzy nas wspierają, przychodzą na stadion. Czujemy ich doping… dlatego nie potrafię sobie wyobrazić lepszej atmosfery przed derbami. Żyjemy jednak z dnia na dzień. W polskiej lidze nie ma łatwych rywali. W każdym meczu jest dużo walki, a przeciwnicy uczą się naszej gry, więc będzie nam coraz trudniej. Poczekajmy, kontynuujmy to, a przyszłość pokaże, gdzie są nasze limity – mówi pomocnik z Ekwadoru, który posiada też hiszpański paszport.

– Mamy silną obronę, środek pomocy. Naprawdę wszystkich można pochwalić. Jednak twardo stąpamy po ziemi, bo tak naprawdę nic jeszcze nie osiągnęliśmy w tym sezonie. Wciąż walczymy o zapewnienie sobie miejsce w górnej ósemce – tonuje nastroje Parzyszek.

Czy duet Valencia-Parzyszek również derbach potwierdzi swoją dobrą formę? Mecz rozpocznie się 8 marca o godz 18.00.

Duet Valencia-Parzyszek w Piaście Gliwice
Credit: Lukasz Sobala / Press Focus